Samsung Galaxy Tab S9+ to jeden z trzech najnowszych tabletów w asortymencie marki Samsung. Model ten zdaje się być jednym z najlepszych urządzeń tego typu na rynku, choć stoi za tym także dość wysoka cena. Czy zatem warto zdecydować się na jego zakup? Sprawdziłem i spieszę z odpowiedzią, a Was zapraszam do lektury.
Tegoroczna rodzina tabletów Samsung Galaxy Tab S9 jest zdecydowanie najlepszą z dotychczas zaprezentowanych i to nie tylko ze względu na uaktualnienia sprzętu, co akurat jest naturalne, biorąc pod uwagę, iż jest to flagowa seria, ale także z uwagi na spore zmiany projektowe.
Do mnie na testy trafił model pośredni, a mianowicie Samsung Galaxy Tab S9+ w najmocniejszej z dostępnych konfiguracji, a zatem z 512 GB przestrzeni na dane, a także z modemem 5G. Za taki model zapłacić trzeba 6399 złotych.
Do tego dochodzi jeszcze Book Cover Keyboard wycenione przez producenta na 1199 złotych. I choć etui z klawiaturą nie jest obowiązkowym akcesorium, to jednak nie wyobrażam sobie jego braku, gdyż nie będzie można w pełni wykorzystać funkcjonalności.
Smukły, lekki, a do tego jeszcze piękny
Samsung projektując tegorocznego Galaxy Tab S9+ niezwykle się napracował, co z kolei przełożyło się na wprowadzenie do oferty jednego z najładniejszych tabletów na rynku. W zasadzie to najładniejszego i zarazem najbardziej przemyślanego konstrukcyjnie. Tablet ten nie tylko wygląda przepięknie, ale do tego jest jeszcze niezwykle wytrzymały.
Smukła konstrukcja o grubości raptem 5.7 mm i niezbyt wysoka waga wynosząca 586 gramów sprawiają, że tablet Samsunga świetnie leży w rękach. W zasadzie nawet nie obciąża specjalnie nadgarstka, kiedy to trzymamy go w jednej ręce w trybie pionowym, choć został on zaprojektowany do pracy w poziomie.
Tylny panel, jak również korpus zostały wykonane z aluminium o podwyższonej wytrzymałości, z którego to dotychczas produkowane były tylko korpusy we flagowych smartfonach. Oznacza to, że Samsung Galaxy Tab S9+ (a także pozostałe z serii) są teraz odporne na upadki i wstrząsy.
Ponadto tablet spełnia standardy stopnia ochrony IP68, a to oznacza, że jest odporny na wodę i kurz. Oczywiście umieszczony na tylnym panelu rysik S Pen również nie boi się trudnych warunków, dlatego też nie ma obaw, kiedy się zamoczy lub zbytnio zakurzy.
A skoro już o stylusie S Pen wspomniałem, to dodać muszę, że jest on mocowany magnetycznie na tylnym panelu – to jego domyślna pozycja. Jego drugim miejscem, do przytwierdzenia jest prawa część górnej ramki.
To idealne miejsce, gdy korzystamy z rysika i chcemy go na chwilę odłożyć w szybko dostępne i widoczne miejsce. Natomiast dzięki funkcji dwukierunkowego ładowania wystarczy przypiąć go do dedykowanej części obudowy.
Rozmieszczenie elementów na obudowie jest dość standardowe (poza rysikiem oczywiście), dlatego też na górnej ramce po lewej stronie znajduje się przycisk zasilania i belka regulacji głośności, a po prawej slot na kartę nanoSIM + microSD i magnetyczne złącze dla rysika.
Na dolnym obrzeżu natomiast znalazło się miejsce dla pinów pozwalających podłączyć dedykowane akcesoria. Krótsze boki zostały zarezerwowane dla czterech głośników, jednego mikrofonu i portu USB typu C. Dwa pozostałe mikrofony umieszczono na ramie górnej.
Tylny panel zdobią ładne przeszycia antenowe, a także dwa obiektywy, występujące w towarzystwie diody doświetlającej LED.
To wszystko sprawia, że Samsung Galaxy Tab S9+ jest najładniejszym tabletem w asortymencie marki, a do tego jeszcze jednym z najlepiej prezentujących się na rynku.
Przepiękny i duży wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X
Od czasu, kiedy tylko pamiętam, Samsung zawsze był liderem w dziedzinie wyświetlaczy w smartfonach, i ta tradycja przenosi się teraz na tablety. Dlatego też, nie jestem w stanie nie zauważyć, że cała nowa rodzina Galaxy Tab S9, w tym testowany model z przyrostkiem „plus” w nazwie, zostały wyposażone w ekran Dynamic AMOLED 2X, który po prostu zachwyca.
Dynamic AMOLED 2X to przysłowiowy przełom w jakości wyświetlacza. Wyposażone w technologię HDR10+, obsługę szerokiego zakresu kolorów, adaptacyjną częstotliwość odświeżania do 120Hz, czy też tryb wzmacniający jasność, te ekrany zapewniają wyjątkową klarowność, intensywność kolorów i kontrastu.
Oglądanie filmów, przeglądanie stron internetowych czy granie na Galaxy Tab S9+ to prawdziwa uczta dla oczu. I nie ma tu ani trochę przesadyzmu – trzeba jednak to zobaczyć na własne oczy.
Wyświetlacz zastosowany w Galaxy Tab S9+ charakteryzuje się przekątną wynoszącą 12.4″, co w połączeniu z rozdzielczością 1752 x 2800 pikseli, przekłada się proporcje 16:10, jak również odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal.
Po tych parametrach doskonale widać, że jest to przede wszystkim urządzenie nastawione na multimedia i szeroko pojętą rozrywkę, choć równie dobrze sprawdza się podczas pracy z procesorami tekstu.
Kolorystyka ekranu zależy od trybu, który wybierzemy, a do dyspozycji mamy dwa. Naturalny, który wiernie oddaje rzeczywistość, więc jest zdecydowanie najlepszą opcją dla fanów dobrej kalibracji kolorów. Tymczasem Żywy podkręca barwy w sposób zdecydowany, ale na pewno nie przesłodzony, a na dodatek pozwala zmienić temperaturę barwową.
Oprogramowanie ekranu zawiera oczywiście filtr światła niebieskiego (można samodzielnie sterować nasileniem żółtej barwy, a także zdecydować, czy filtr ma aktywować się według zaplanowanego harmonogramu).
W tablecie jest świetna funkcja o nazwie „tablica codzienna”, która to działa na podobnej zasadzie co Always on Display, ale w moim odczuciu prezentuje się o niebo lepiej.
Jest w stanie wyświetlać duży zegar (do wyboru cztery style), pogodę, kalendarz, notatki, pokaz slajdów, SmartThings, a także muzykę (do wyboru Spotify lub YT Music). Można ustawić harmonogram działania lub aktywować dedykowanym przyciskiem.
Wydajność flagowa, a oprogramowanie najlepsze na rynku
Samsung nie daje zbyt wielkiego pola do popisu konkurencji w kwestii oprogramowania, gdyż jego OneUI (w przypadku tabletu jest to OneUI 5.1.1) jest jednym z najlepszych interfejsów na urządzenia z Androidem.
Jasne, jest wiele innych marek, w tym Huawei, który wg mnie także ma sporo świetnych rozwiązań, których brakuje mi u Samsunga, ale mnogość dodatków oferowanych przez południowokoreańskiego giganta po prostu jest wybitna.
Przede wszystkim bardzo cieszy fakt, że po uruchomieniu tabletu mamy dość mało zainstalowanych aplikacji, dzięki czemu nie ma potrzeby usuwania odnośników, czy też aplikacji śmieciowych, jak ma to miejsce w wielu przypadkach u konkurencji. Tutaj zdecydowanie dominuje minimalizm. Wszystko czego potrzebujemy można wszak zainstalować z Google Play lub Galaxy Store.
Świetnym rozwiązaniem jest Multi Control, czyli funkcja pozwalająca za pomocą jednego urządzenia sterować wszystkimi innymi urządzeniami Galaxy i do tego jeszcze przesłać pomiędzy nimi pliki za pomocą metody przeciągnij i upuść.
Nie zapomniano także o wprowadzaniu tekstu i nawigowaniu za pomocą klawiatury i myszy BT. Fajnym rozszerzeniem tej funkcji może okazać się inna funkcja, a mianowicie Drugi Ekran, która umożliwia wykorzystanie tabletu jako dodatkowego ekranu dla laptopa Galaxy Book.
I choć z takiego rozwiązania jestem mocno ukontentowany i szanuję Samsunga, to jednak w dalszym ciągu podtrzymuje zdanie, że taki ekosystem to tylko od Huawei, gdyż przerzucenie ekranu smartfona na tablet lub laptopa jest w moim odczuciu bardziej funkcjonalne – pozwala po prostu bezproblemowo kontrolować oba urządzenia z poziomu jednego.
Żeby tu jednak nie było zaraz, że jadę w jakimś stopniu po Samsungu i wychwalam w każdym momencie markę Huawei, to już przedstawiam funkcję, która jest tak genialna, że chciałbym ją zobaczyć na każdym tablecie nie tylko Galaxy.
Mowa jest bowiem o Samsung DeX, czyli zdecydowanie praktyczniejszej wersji Androida od Samsunga w formie desktopowej. Co niezmiernie cieszy, ten tryb można aktywować w dowolnym momencie i to bez konieczności posiadania dedykowanego etui Book Cover Keyboard.
Na ekranie wyświetli się po prostu klawiatura ekranowa, którą można spokojnie wykorzystać, choć nie ukrywam, że najwygodniej jest jednak pracować w trybie DeX z myszką i klawiaturą.
Nawet jeśli nie korzystamy z trybu DeX interfejs tabletowy na Galaxy Tab S9+ jest na tyle rozbudowany, że wielozadaniowość nie jest tutaj żadnym problemem, zwłaszcza z w pełni dostosowanym paskiem zadań, który ma przyciski nawigacyjne w prawym rogu, co z pewnością ułatwia interakcję. Możemy bezpośrednio z niego aktywować funkcję podzielonego ekranu.
Wystarczy prosty dotyk i przeciągnięcie ikon na pasku, aby uruchomić aż trzy aplikacje jednocześnie na podzielonym ekranie. A to nie koniec – pływające okienka dodają jeszcze większej elastyczności.
To rozwiązanie sprawia, że całość prezentuje się nie tylko atrakcyjnie, ale także skaluje aplikacje bez problemów, dostosowując je do proporcji. Do tego wyświetla jeszcze do czterech ostatnio otwartych aplikacji, co przyspiesza przełączanie się pomiędzy nimi.
Nie można zapomnieć o panelu przy krawędzi, który stanowi praktyczne źródło szybkiego dostępu. Tutaj znajdziemy karty z kontaktami, aplikacjami i opcjami inteligentnego wyboru, włączając w to możliwość wykonywania zrzutów ekranu czy przycinania obszaru do zrzutu. A to tylko niektóre z wielu możliwości.
Samsung Galaxy Tab S9+, tak jak wszystkie tegoroczne flagowce marki, wykorzystuje najnowszy układ SoC Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 (4 nm), który współpracuje z szybką pamięcią RAM 12GB i pamięcią na dane typu UFS 4.0 o pojemności 512GB (w modelu testowym).
Ten zestaw podzespołów mówi sam za siebie. W momencie, gdy sięgniesz po to urządzenie, zanurzysz się w nurcie bezkompromisowej wydajności. To nie jest tylko tablet, to nowy wymiar przetwarzania.
W celach testowych uruchomiłem w trybie DeX (wszystko w oknach) pięć wymagających gier (Genshin Impact, Diablo Immortal, Asphalt 9: Legends, Asphalt 8: Airborne, Pokemon GO), Spotify, Dokumenty Google, a także przeglądarkę Chrome z 20 otwartymi kartami i Galaxy Tab S9+ nawet się nie zdyszał zbytnio – wszystko działało płynnie przez cały czas, a przełączanie się było błyskawiczne. Nawet Adobe Lightroom nie jest wyzwaniem.
Wysoka częstotliwość odświeżania ekranu (120 Hz) to bez dwóch zdań symfonia płynności. Ruchy na ekranie są niezwykle płynne. Zmiana aplikacji, przewijanie treści czy inne czynności są natychmiastowe. To jak przechodzenie na wyższy bieg, gdzie wszystko działa z niezrównaną sprawnością.
Głośniki grają pięknie, akumulator i aparaty dają radę
Samsung Galaxy Tab S9+ ma na wyposażeniu system dźwięku złożony z czterech głośników AKG wspierający dźwięk przestrzenny Dolby Atmos. To niezwykle potężny zestaw, który wprost genialnie sprawdza się podczas oglądania filmów, słuchania muzyki, a także w grach. Niezwykle bogata barwa z charakterystycznymi niskimi tonami, to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Maksymalny poziom głośności także jest na wysokim poziomie, a do tego głośniki radzą sobie w wielu popularnych gatunkach muzycznych.
Raczej zaskoczeniem nie będzie, że zaplecze komunikacyjne w Galaxy Tab S9+ jest kompletne i nowoczesne, jak na flagowy smartfon przystało.
Mamy do dyspozycji slot na kartę nanoSIM, wsparcie dla obsługi eSIM, dwuzakresowy moduł WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/ax (2.4G+5GHz+6GHz, HE160, MIMO, 1024-QAM), Bluetooth 5.3 (obsługa A2DP, AVRCP, DI, HID, HOGP, OPP, PAN, PBP, TMAP), czy system nawigacji satelitarnej Galileo (GPS, Glonass, Beidou, QZSS), USB typu C (standard 3.2), jak również modem 5G.
Warto zwrócić uwagę, że na pokładzie nie ma modułu NFC.
Za czas pracy z daleka od gniazdka odpowiada akumulator o pojemności 10090 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 45W. Pojemność jest zatem identyczna, jak w przypadku poprzednika aczkolwiek z uwagi na bardziej energooszczędny układ SoC czasy pracy uległy poprawie.
Akumulator oferuje do maksymalnie dwóch dni przy umiarkowanym użytkowaniu. Częściej jednak podczas okresu testowego po ładowarkę sięgałem co 1.5 dnia, a w momencie, gdy zdecydowałem się na oglądanie większej ilości treści, jak również na nieco bardziej intensywne granie, zasilacz przydawał się czasami po jednym dniu, ale to w zasadzie zdarzyło się tylko kilka razy.
Tablet leżąc w spoczynku, nie traci zbyt wiele energii, a doładowywanie akumulatora w ciągu dnia nie jest problemem. Pełne naładowanie zajmuje około dwie godziny, co jest satysfakcjonującym wynikiem.
Aparaty się przydają
Tablet został wyposażony w główny obiektyw o rozdzielczości 13 MP, który wspomaga autofokus. To znaczące ulepszenie w stosunku do poprzedniej generacji, gdyż Galaxy Tab S8 Plus, posiadał jedynie aparat 6 MP.
Jednak, jak to często bywa w przypadku tabletów, aparaty są tu traktowane jako element drugorzędny, a tym samym Samsung nie skupił się na wprowadzaniu nowych funkcji.
Dodał jednak drugi obiektyw o rozdzielczości 8MP, który odpowiada za ujęcia z szerokim polem widzenia. Całość dopełnia jasna dioda doświetlająca LED.
I choć z pewnością nie jest to poziom oferowany przez smartfony z najwyższej półki, to jednak ujęcia wykonane w korzystnych warunkach oświetleniowych są w zupełności dobre, jak na fakt, że wykonano je tabletem.
Otrzymujemy przyjemną kolorystykę, a także dobrą szczegółowość. Sprawdza się idealnie podczas fotografowania dokumentów, czy też w sytuacjach, w których akurat nie mamy pod ręką smartfona lub nie zależy nam po prostu na topowych ujęciach. Spokojnie można wrzucać je na media społecznościowe.
Nawet materiały wideo rejestrowane w rozdzielczości 4K i 30 klatkach na sekundę są użyteczne. Zdecydowanie ładniej wyglądają filmy nagrane na dworze, aczkolwiek jeśli w pomieszczeniu jest dostateczna ilość oświetlenia, to również nie powinniście czuć się rozczarowani. Mikrofony dobrze zbierają głos, co z pewnością przyda się podczas przeprowadzania wideorozmów.
Na froncie otrzymujemy szerokokątną kamerę do Selfie i połączeń wideo. Charakteryzuje się ona 12 milionami pikseli, przysłoną obiektywu f/2.4, jak również polem widzenia 120˚.
Prawda jest taka, że tego i owego nie urywa, ale tak samo, jak w przypadku aparatów na tylnym panelu jest użyteczna i warto z niej korzystać podczas kontaktów biznesowych, czy prywatnych. Dodać jednak muszę, że Selfie są w porządku, chociaż ogólnie rzecz biorąc brakuje im drobnych szczegółów i występują pewne problemy z szumem.
O rysiku S Pen i Book Cover Keyboard słów kilka
W zestawie sprzedażowym wraz z tabletem znajduje się rysik S Pen. Nie jest to jednak ten sam stylus, który znajduje się w modelu poprzedniej generacji, gdyż został mocno poprawiony.
Producent informuje, że został on zaprojektowany na nowo, a jedną z najważniejszych nowości jest jego wodoszczelność i odporność na kurz, zgodnie z normą IP68. Do tego jeszcze poprawiono jego precyzyjność, celem uniknięcia przypadkowych kliknięć i zarazem zwiększono czułość końcówki. Ponadto dzięki magnetycznemu mocowaniu i dwukierunkowemu naładowaniu wystarczy przypiąć go do dedykowanej części obudowy, by go naładować.
Rysik jest bardzo wygodny i zarazem przyjemny w dotyku, a kształtem nawiązuje do ołówka, co zdecydowanie poprawia jego chwyt i użytkowanie. Sama funkcjonalność jest identyczna, jak we flagowym smartfonie Galaxy S23 Ultra, a to oznacza, że pozwala na szkicowanie, tworzenie odręcznych notatek, pisanie po ekranie, konwertowanie pisma odręczne ręcznego na cyfrowe, sterowanie odtwarzaczem muzycznym, zaznaczanie i tłumaczenie tekstu, i wiele więcej. Bez dwóch zdań jest świetny, a jego obecność w zestawie sprzedażowym wraz z tabletem jest ogromną wartością dodaną.
Niestety etui Book Cover Keyboard to już dodatkowe akcesorium, ale w przypadku tego tabletu wręcz obowiązkowe, dlatego też decydując się na zakup Galaxy Tab S9+ uwzględnijcie to koniecznie.
Etui składa się z dwóch elementów – tylnej części montowanej do tabletu, a także fizycznej klawiatury z gładzikiem. Te dwa elementy spinają się ze sobą magnetycznie i komunikują się z tabletem poprzez dedykowane piny.
A to oznacza, że nie można pisać na klawiaturze, gdy ta jest odłączona. Nie upatrywałbym się jednak w tym jakiegoś problemu, choć zapewne znajdą się tacy, dla których rozwiązanie znane choćby ze znacznie tańszego MatePada 11.5 będzie bardziej użyteczne.
Pokrywa do tabletu mocowana jest magnetycznie i posiada regulowaną nóżkę, dzięki której tablet możemy postawić pod optymalnym dla siebie kątem. To istotne, bo przecież pod innym będziemy rysować, czy też pisać, a jeszcze pod innym na przykład oglądać swoje ulubione seriale. Tym bardziej że możemy wtedy odpiąć klawiaturę.
Samo pisanie jest dość wygodne, gdyż klawisze są o odpowiednim skoku i rozmiarze – nie ma tutaj mowy o przypadkowym naciśnięciu innego klawisza, gdyż przerwy pomiędzy nimi też są odpowiedniej wielkości.
Na tym modelu napisałem cztery recenzje, a także wiele innych treści, co świadczyć może tylko na jej plus. Jednak w moim odczuciu nie jest tak wygodna, jak ta przygotowana dla Huawei MatePad Pro. Dlaczego? A choćby dlatego, że odstępy są większe, a same klawisze bardziej miękkie i przyjemniejsze w dotyku.
Doceniam także dedykowane skróty klawiszowe przygotowane specjalnie pod Samsunga, w tym do trybu DeX. Same klawisze multimedialne i reszta są podrzędne, co oznacza, że aby z nich skorzystać trzeba uprzednio nacisnąć i przytrzymać klawisz “Fn”.
Nie podobają mi się w niej dwie rzeczy – brak diody informującej o włączonym / włączonym klawiszu Caps Lock, a także przesunięcie prawego klawisza Alt, co zdecydowanie utrudnia wprowadzanie polskich znaków. Oczywiście to kwestia przyzwyczajenia, ale szkoda jednak, że Samsung zmienił coś, co jest od lat.
Czy warto kupić Samsung Galaxy Tab S9+
Samsung Galaxy Tab S9+ to wyjątkowy flagowy tablet, który łączy w sobie doskonałą wydajność i piękny design. Jego wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X o częstotliwości odświeżania 120 Hz zapewnia niesamowitą jakość obrazu, co czyni go idealnym urządzeniem do oglądania filmów i przeglądania treści.
Dzięki układowi Snapdragon 8 Gen 2 i dużej ilości pamięci RAM, tablet działa płynnie i szybko, niezależnie od tego, czy grasz w gry, czy też pracujesz z aplikacjami. Oprogramowanie OneUI oferuje wiele funkcji, w tym tryb DeX, który pozwala na wygodne korzystanie z tabletu w trybie desktopowym.
Czasy pracy na jednym ładowaniu baterii są zadowalające, co oznacza, że możesz korzystać z tabletu przez dłuższy czas bez konieczności częstego ładowania. Aparaty, choć nie są głównym celem tego tabletu, sprawdzają się w większości sytuacji, co jest przydatne do zdjęć i wideorozmów.
Dodatkowym atutem tabletu jest rysik S Pen, który dodaje wartości użytkowej, umożliwiając tworzenie notatek i szkicowanie na ekranie. Akcesorium Book Cover Keyboard oferuje wygodną klawiaturę, ale warto zwrócić uwagę na niektóre jego cechy, takie jak brak diody Caps Lock i przesunięcie prawego klawisza Alt.
Należy jednak pamiętać, że Galaxy Tab S9+ ma stosunkowo wysoką cenę, szczególnie z uwzględnieniem akcesoriów. Brak NFC może być również uciążliwy dla niektórych użytkowników.
Zanim zdecydujesz się na zakup, zastanów się, czy te cechy spełniają Twoje oczekiwania i czy jesteś gotów zainwestować w ten flagowy tablet.
- Bateria8
- Ekran10
- Jakość10
- Wydajność10
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Samsung Galaxy Tab S9 Plus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.