Czy warto czekać na telefon z serii Samsung Galaxy S24? Tak. Dla wydajności w grach? Te 81% pokazuje, że tak. Ja mam jednak uzasadnione obawy co do kultury pracy. I to zwłaszcza w polskiej wersji.
Kilka dni temu mogliśmy zobaczyć porównanie Exynosa 2400 do Snapdragona 8 Gen 3. Różnica nie jest tak widoczna, jak można było się spodziewać. Co jednak, gdy porównamy nowego Snapdragona do tegorocznego modelu? Wychodzi, że nowy SoC rozjeżdża wydajnością poprzednika. I ja wcale nie jestem pewien, czy to jest dobra wiadomość.
Samsung Galaxy S24+ bije wydajnością tegorocznego flagowca
Nowy Pixel się grzeje (co za niespodzianka), iPhone 15 Pro Max jest gorący niczym grzejnik. Wygląda na to, że plaga gorączki procesorów nie ominie również topowych Samsungów. Przypomina mi to żywcem sytuację ze Snapdragonem 8 Gen 1. Tam też skok wydajności był pokaźny. Wszyscy pamiętamy, jak się to skończyło. Popatrzmy na porównanie GPU.
Serwis Notebookcheck zauważa, że GPU w Samsungu Galaxy S24+ ma mniej więcej tyle mocy, co GeForce GTX 1050. Różnica względem znacznie lepiej schłodzonego Samsunga Galaxy S23 Ultra to 81%. Na korzyść nowego modelu, rzecz jasna. Biorąc pod uwagę, że możliwości Exynosa 2400 w kontekście GPU są podobne, wieszczę niezłe problemy z chłodzeniem.
Polska promocja na kompaktowego flagowca z kapitalnym aparatem. Najlepszy do 2000 złotych?
Pod koniec podrzucam kolejny dowód na to, że podstawowy wariant Samsunga Galaxy S24+ będzie mieć 8 GB RAM. Niby człowiek wiedział, ale jednak mógł się łudzić.
Żadne doniesienia na temat Samsunga Galaxy S24 (Plus, Ultra) nie są w stanie ochłodzić Twojego entuzjazmu? Zapoznaj się z podsumowaniem przecieków. Moim (i zdecydowanie nie tylko moim) zdaniem głównie najmocniejszy wariant będzie interesujący. Dlaczego?
Specyfikacja Samsung Galaxy S24 (Plus, Ultra) bez tajemnic. Cena i data premiery
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.