Samsung, Apple i Xiaomi mają poważne powody do niepokoju. Za ich plecami powraca potęga Huawei, a Tecno i Infinix zaraz przeskoczą Oppo. Tak rynek smartfonów wygląda w 2023 roku.
Rynek smartfonów w 2023 roku przechodzi małą transformację. Powroty i debiuty chińskich producentów powinny niepokoić nawet największych. Raport Canalys pokazuje, kto najwięcej zyskał, a kto poważnie traci. Niektórzy wygrani na pewno Cię zaskoczą.
Samsung góruje, Apple goni, Xiaomi w stagnacji, a Tecno nadal szokuje
Według Canalys słupki sprzedaży powędrowały w górę i rynek traci już tylko 1% rok do roku. W praktyce oznacza to, że sytuacja się poprawia, choć ostatnie geopolityczne zaburzenia pewnie będą widoczne w kolejnym kwartale. Pierwsza trójka również pozostała niezmieniona. Samsung, potem Apple, a podium zamyka Xiaomi. Ciekawie robi się jednak na kolejnych pozycjach.
Kolejny kwartał z rzędu w górę idzie Transsion. To właściciel marek Tecno, Infinix oraz itel. Dwie z nich są oficjalnie dostępne w Polsce. W trzecim kwartale 2023 roku dogonili już Oppo. Tutaj mówimy o 9% rynku w każdym przypadku. 14% ma Xiaomi. I to dokładnie tyle, co przed rokiem. Największa dwójka jest co prawda nadal największa, ale za to traci.
Apple jest na minusie o 1%. Samsung – o 2%. Liczby może nie wyglądają pokaźnie, ale weź pod uwagę, że każdy kwartał to ponad 300 milionów sprzedanych smartfonów. Sprzedać ponad 6 milionów mniej lub więcej egzemplarzy to już potężna różnica.
Canalys podaje również inną nowość, której na wykresie nie widać. Huawei – o czym pisaliśmy wczoraj – puka już do pierwszej piątki. Przyjemnie patrzeć, jak producent podnosi się po banie USA. Według analityków seria Mate 60 okazała się takim sukcesem w Chinach, że operatorzy i sklepy prześcigały się w tworzeniu zapasów magazynowych przed premierą.
Nieco inne wnioski płyną z raportu Counterpoint Research. Tam widoczny spadek jest znacznie pokaźniejszy. Zwycięzcy są jednak z grubsza tacy sami, co w przypadku Canalys. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym materiale.
Szok i niedowierzanie. Te smartfony kupujecie chętniej od Samsunga, Xiaomi i Apple
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.