Oszustwo na Booking powraca w nowej, odświeżonej formie. W serwisie grasują hakerzy podszywający się pod hotelarzy. Zobacz, jak próbują okraść nas z pieniędzy.
Booking to jedna z platform najchętniej wykorzystywanych przez Polaków do rezerwowania noclegów podczas podróży – tych po kraju, jak i zagranicznych. Nic więc dziwnego, że w popularności serwisu szansę na nieuczciwy zarobek upatrzyli sobie hakerzy.
Oszustwo na Booking – na co uważać?
Jaką metodę tym razem znaleźli oszuści? Okazuje się, że udaje im się podszywać pod hotelarzy i właścicieli apartamentów. Najprawdopodobniej doszło bowiem do wycieku danych, w wyniku którego hakerzy weszli w posiadanie danych do logowania hotelarzy.
W takich fałszywych ofertach na Bookingu czytamy, że kontakt z obiektem będzie prowadzony za pośrednictwem WhatsAppa.
Tutaj już powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza. Część hoteli rzeczywiście korzysta z WhatsApp do kontaktu z klientami (sama ostatnio miałam taką sytuację we Włoszech), jednak w takim wypadku warto już mieć się na baczności i weryfikować wszystkie informacje jeszcze dokładniej.
Co dzieje się dalej? Po dokonaniu rezerwacji w serwisie Booking, jest ona anulowana przez sam obiekt. Później oszuści kontaktują się z nami właśnie za pośrednictwem WhatsAppa, prosząc o przelanie pieniędzy na ich rachunek bankowy w celu „weryfikacji” zarezerwowanego pobytu.
To już wiadomość, która powinna jasno dać nam do zrozumienia, że coś jest bardzo nie tak. Takie działania koniecznie trzeba zgłaszać do samego Bookingu.
Przy tej okazji przypominamy, by płatności za noclegi czy to w serwisie Booking, Airbnb czy innych tego typu platformach, dokonywać tylko i wyłącznie za pośrednictwem narzędzi proponowanych przez platformy. Każda próba pobocznej transakcji powinna wzbudzić nasze wątpliwości.
Niestety wielu użytkowników wciąż myśli, że korzystając z takich platform jak Booking czy Airbnb mają oni gwarancję bezpieczeństwa podczas podróży, a wszystkie hotele i apartamenty są odpowiednio weryfikowane.
Niestety nie ma to wiele wspólnego z prawdą – wciąż można napotkać tam wiele ofert, które już z daleka wydają się bardzo podejrzane. Choć takie platformy stale zwiększają poziom bezpieczeństwa, mimo tego trzeba stale być wyczulonym na tego typu sztuczki. Może się okazać, że zamiast naszych wymarzonych wakacji czeka nas tylko podróż na pobliski komisariat policji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.