Menadżer haseł 1Password padł ofiarą kolejnego ataku hakerów? Czy to powtórka z rozrywki, kiedy to w maju miliony danych użytkowników trafiły w ręce złodziei? 1Password wyjaśnia, czy stało się coś złego.
Pod koniec maja donosiliśmy o wielkim wycieku danych, do którego doszło w popularnym menadżerze haseł 1Password. Wtedy to wyciekło ponad 6 milionów loginów i haseł z naszego kraju. Wśród stron, z których wyciekły dane znalazły się nawet instytucje finansowe czy strona gov.pl.
Miliony loginów i haseł Polaków zagrożone! Gigantyczny wyciek danych
Blady strach znów padł na użytkowników 1Password. Do sieci trafiły bowiem wiadomości, według których hakerzy znów zyskali dostęp do menadżera haseł. Czy w październiku mamy do czynienia z kolejnym wyciekiem danych?
Wyciek w 1Password? Użytkownicy są bezpieczni
Jak donosi 1Password, wszyscy użytkownicy są bezpieczni. Informacje dotyczące wycieku są fałszywym alarmem. 1Password tłumaczy, że do włamania do systemu doszło w firmie Okta – to stamtąd wykradziono dane, które miały pomóc w naruszeniu manadżera haseł.
1Password tłumaczy, że hakerzy wykorzystali pliki HAR skradzione podczas niedawnego naruszenia Okta, aby uzyskać dostęp do menadżera haseł. Okazuje się jednak, że niebezpieczna aktywność w porę została wykryta i zablokowana.
Działalność, którą zaobserwowaliśmy, sugerowała, że hakerzy przeprowadzili wstępny rekonesans z zamiarem pozostania niewykrytym w celu zebrania informacji na potrzeby bardziej wyrafinowanego ataku
– czytamy w raporcie 1Password.
Całe szczęście alarm został więc odwołany. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że użytkownicy są bezpieczni.
To jednak kolejna nauczka dla 1Password, który to sam w raporcie pisze, że próba ataku podkreśla konieczność wprowadzenia kolejnych ulepszeń bezpieczeństwa. Te mają stać się dla firmy priorytetem na kolejne miesiące.
Skoro już o hasłach mowa, to warto przypomnieć, że do WhatsAppa zalogujemy się od teraz kluczami dostępu:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.