Kolejne oszustwo telefoniczne w Polsce znów zebrało ogromne żniwo. Tym razem kobieta straciła aż 331 tysięcy złotych – zmanipulowana ofiara w trakcie akcji hakerów rozmawiała nawet z prawdziwym pracownikiem banku!
Oszuści stale czyhają na Polaków. Boleśnie przekonała się o tym niedawno mieszkanka Sulęcina, która padła ofiarą przestępstwa – z jej konta wykradziono ponad 300 tysięcy złotych!
Oszustwo na policjanta – kobieta straciła setki tysięcy
Jak donoszą policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego, 20 października do kobiety zadzwonili oszuści, podszywając się właśnie pod policję.
Twierdzili oni, że środki na jej koncie są zagrożone. Co więcej, według nich nieuprawniona osoba wykonała już przed chwilą przelew na kwotę 30 tysięcy złotych na zagraniczne konto.
Niczego nieświadoma 39-latka uwierzyła w oszustwo i całą narrację złodziei. Przestraszona kobieta została przez nich nakłoniona do autoryzowania dwóch transakcji na rzekome policyjne konto bankowe.
W trakcie połączenia złodziej przekazał kobiecie, aby ta zweryfikowała jego tożsamość, wbijając na aparacie telefonicznym cyfry 997. Potem w słuchawce usłyszała komunikat łączenia z jednostką Policji. Następnie usłyszała głos drugiego mężczyzny, który pozytywnie zweryfikował numer legitymacji służbowej podany przez pierwszego mundurowego. Rozmowę kontynuował już jednak „policjant numer 2”.
Ten namówił kobietę, aby zwiększyła limity przepływów finansowych w bankowości elektronicznej, a następnie wykonała dwa duże przelewy natychmiastowe.
Kobieta tak bardzo zaufała rzekomym funkcjonariuszom, że potwierdziła zgodę na przelewy w rozmowie z pracownikiem banku (przy większych transakcjach, jest to sposób ich ostatecznej autoryzacji).
– czytamy w oświadczeniu policji.
Ostatnie momenty rozmowy kobiety z oszustami usłyszała jej współpracowniczka. Ta poleciła jej jak najszybciej zakończyć rozmowę i od razu udać się na policję. Gdy pokrzywdzona zorientowała się, co się stało, było już za późno. 331 tysięcy złotych zniknęło z jej konta.
Przypominamy, aby wszelkie wiadomości czy telefony dotyczące włamań na konto traktować podejrzliwie. Wszelkie takie doniesienia należy konsultować z bankiem, dzwoniąc samodzielnie na infolinię lub też udając się do stacjonarnej placówki.
W takich stresowych sytuacjach wielu z nas może mieć problem z dokonywaniem logicznych decyzji, co widać po udanych łowach hakerów. To już nie pierwszy raz, kiedy oszustom udaje się ukraść setki tysięcy złotych. O podobnej sprawie donosiliśmy już w maju tego roku. Wtedy to oszustwo poskutkowało utratą 200 tysięcy złotych:
Zadzwonił oszust, Polka straciła 200000 złotych. Wielu się na to nabiera
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.