Smartfony Apple potrafią przejść wiele – okazuje się, że iPhone może nawet przeżyć wpadnięcie do ogniska! Takim odkryciem pochwalił się właśnie pewien posiadacz iPhone’a.
Naszym smartfonom podczas codziennego użytkowania przytrafiają się najdziwniejsze przypadki. Mam jednak wrażenie, że raczej rzadko kiedy zdarza im się… wpaść do ogniska.
Taka sytuacja przytrafiła się jednak jednemu z internautów, który swoją historią szybko podzielił się w sieci. Najciekawszy nie był jednak sam wypadek, a to jak smartfon Apple go przeszedł. Okazuje się, że telefon walczył do ostatniego tchu.
iPhone wpadł do ogniska i nie przestał działać
Na Reddicie mężczyzna pochwalił się zdjęciem spalonego smartfona i napisał, że telefon przez przypadek trafił do ogniska. Na zdjęciu widzimy przypieczonego iPhone’a, który, zanim dokonał żywota, przysłużył się jeszcze właścicielowi:
Mój iPhone okazał się mistrzem!!!! Kilka minut później odbierałem połączenia i nadal działał. Nie mogłem też go naładować i działał jak króliczek energizera wystarczająco długo, aż mogłem go wykonać kopię zapasową i przenieść na nowy telefon następnego ranka.
– napisał forumowicz.
Pomimo upieczenia smartfona, ten nadal odbierał połączenia i działał aż do chwili, w której użytkownik zdążył przesłać wszystkie dane na inny telefon. Potem wyłączył się i nie udało się go już uruchomić ze względu na poważne uszkodzenie baterii, której lepiej nawet nie próbować ładować.
Co ciekawe, użytkownik nie pochwalił się, który to model iPhone’a okazał się tak wytrzymały. Na zdjęciu widzimy notch i etui MagSafe, co sugeruje, że może być to iPhone 12, 13 lub 14.
Jeden z forumowiczów podsumował temat żartobliwie, zaznaczając, że problemy z przegrzewaniem iPhone’ów wymykają się nieco Apple spod kontroli 😉
Skoro już o tym mowa, problem przegrzewających się flagowców z serii iPhone 15 całe szczęście zniknął wraz z nową aktualizacją:
Ważna aktualizacja dla posiadaczy nowego iPhone 15 Pro (Max). Koniec z przykrościami?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.