Nie wiem, czy go uwielbiam, czy nienawidzę za ten garb. POCO F6, czyli Redmi K70, pojawił się na grafikach. Ta wielka wyspa aparatów to koszmar, ale reszta designu i specyfikacja ociekają miodem dla ManiaKa cyferek.
Osobiście jestem fanem POCO F5. Moim zdaniem to jeden z najbardziej niedocenionych smartfonów, również ze względu na świetny procesor. Być może właśnie dzisiaj zobaczyliśmy następcę na pierwszych renderach. Oto Redmi K70, który wygląda, jak POCO z półki premium.
Redmi K70, czyli pewnie nasz POCO F6, zdradza swój design
Końcówka roku oznacza, że czas na odświeżenie najmocniejszej rodziny w portfolio Redmi. Redmi K70 będzie najtańszym przedstawicielem tej serii w 2023 roku. Zapewne w pierwszej połowie 2024 roku trafi on poza Chiny jako członek marki POCO. Nawet na takiego wygląda, a wyspa aparatów kojarzy się dość jednoznacznie.
Wyspa aparatów ma coś z iPhone’a, coś z Huawei P40 Lite oraz sporo z samego POCO. Mam tu na myśli, że jest olbrzymia w sposób, który nie ma specjalnie sensu. Poza garbem na obiektywy mamy też tu niepotrzebne poszerzenie. Do tego same aparat wystają nad jego powierzchnię. Ba – nawet dioda LED musi mieć swój minigarb.
Front urządzenia to powód, dla którego wcześniej przywołałem POCO F5. Tutaj ramki i podbródek są równie cienkie – a może nawet jeszcze bardziej. Reszta obudowy kojarzy się jednoznacznie. Taki design znajdziemy w iPhone 15 Pro Max, Xiaomi 14 i Samsungu Galaxy S24. Cóż – stwierdzenie, że wszystkie telefony wyglądają tak samo, w 2024 roku może okazać się bardzo prawdziwe. Nie licz jednak, że znajdziesz tu tytanowe ramki.
Co wiemy o specyfikacji? Z pewników tyle, że sercem urządzenia będzie Snapdragon 8+ Gen 1. Można więc śmiało napisać, że wydajność Redmi K70 będzie stać na poziomie POCO F5 Pro. Liczę na 12 GB RAM w standardzie. Skoro wyspa aparatów jest tak wielka, to może czas na większą baterię? Jakieś 5500 mAh aż prosi się o miejsce w tym telefonie.
W przeciwieństwie do POCO koreański producent wcale nie zamierza wypuszczać tańszego wariantu swojego flagowca. Ogłosili to oficjalnie, a po tańsze składaki będziemy musieli zapukać do konkurencji.
Czekasz na taniego flagowca Samsunga? Przykro mi – czekają Cię nieprzyjemności
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.