Klienci koreańskiego producenta znów padli ofiarą naruszenia danych. Samsung donosi o incydencie, który odkryto w tym tygodniu. W kogo celowali hakerzy?
Samsung poinformował właśnie o poważnym wycieku danych, który dotknął część klientów koreańskiego giganta w Wielkiej Brytanii. Jak tłumaczy firma, hakerzy wykorzystali do przeprowadzenia ataku luki w aplikacji firmy trzeciej, z której korzysta Samsung.
Jak czytamy za pośrednictwem platformy X (dawniej Twittera), Samsung tłumaczy, że naruszenie bezpieczeństwa odkryto w poniedziałek, 13 listopada.
Wśród ujawnionych danych klientów znalazły się ich nazwiska, adresy mailowe i pocztowe, a także numery telefonów.
Żaden smartfon Samsunga szybko nie wyląduje w mojej kieszeni. Oto moje powody
@troyhunt another dataset to keep your eyes open for 🙄 pic.twitter.com/VwNCd1nUF1
— Michael Valentine (@KwyjiboUK) November 15, 2023
Naruszenie danych w Samsung – czym to grozi?
Według giganta naruszenie dotknęło tylko klientów, którzy dokonali zakupów w sklepie internetowym Samsung w Wielkiej Brytanii między początkiem lipca 2019 a końcem czerwca 2020 roku. Wyciek danych odkryto więc dopiero po 3 latach od zakończenia działań hakerów.
Nie ma pewności, ilu klientów padło ofiarą naruszenia. Koreańczycy nie podają na ten moment takich danych. Gigant zaznacza też, że firma zgłosiła ten incydent do brytyjskiego biura komisarza ds. informacji.
Koreańczycy uspokajają. Twierdzą, że z powodu wycieku danych nie ma żadnego zagrożenia dla użytkowników – lepiej jednak myślę, by zmienili wszystkie hasła.
Warto zaznaczyć, że kiepska passa Samsunga trwa – to już trzeci raz, kiedy firma pada ofiarą naruszenia bezpieczeństwa danych w ciągu ostatnich dwóch lat.
W Polsce hakerzy czyhają m.in. na klientów Orange:
Fałszywe faktury zalewają nasze skrzynki mailowe. Uważaj na ten element
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.