Z serią iPhone jest jeden problem: gigantyczny wpływ w kreowaniu tego telefonu miał nieżyjący już Steve Jobs. Bez wątpienia wizjoner, postać kontrowersyjna, książkowy model amerykańskiego snu „od zera, do miliardera”. Brał aktywny udział w projektowaniu wszystkich przełomowych urządzeń sygnowanych logiem nadgryzionego jabłuszka, zapewne, mimo choroby, miał też duży udział w projekcie iPhone 4S. Ale co z nowym iPhone’m?
Tim Cook, który przejął schedę po Jobsie, stanął przed nie lada wyzwaniem. Czegokolwiek ten facet by nie wymyślił, i tak nie uniknie porównań do swojego poprzednika. Zapewne nie raz słyszał że „Steve zrobiłby to inaczej”, być może takie przytyki pojawiały się podczas tworzenia projektu nowego super-telefonu sygnowanego logo Apple.
Wbrew pozorom, na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, branża mobilna nie zmieniła się diametralnie. Liderem w świecie Androida cały czas pozostał Samsung, jak zawsze gotów do rywalizacji z firmą z Cupertino. Później nie ma nic, jest 30 centymetrów ziemi i tam gdzieś, w glebie o stosunkowo dobrym Ph, dającym szanse na rozwój, jest Nokia i Microsoft. To nieco przykre porównanie, bowiem bardzo kibicuję nowemu mobilnemu Windowsowi, jednak jeśli przyrównać ilość sprzedanych komórek przez te trzy firmy, tak to mniej więcej wygląda.
O nowym telefonie od Apple wiemy tyle, że jego przeciwnicy będą złośliwie nazywali go pilotem do telewizora. Fakt, wydłużenie urządzenia bez jakichkolwiek zmian jego szerokości, może budzić tego typu skojarzenia. Komórka ma posiadać ekran o przekątnej 4.08 cala, pracującym w rozdzielczości 1136 x 640 pikseli, zapewne Apple udoskonali nieco swoją technologię Retina. Co się tyczy aparatu, pewniakiem zdaje się być 8-megapikselowy aparat z przesłoną f/2.2 (iPhone 4S posiada gorszą przesłonę: f/2.4). Jeśli zaś potwierdzą się informacje o grubości urządzenia, która ma wynosić zaledwie 7.9 mm, urządzenie trafiłoby do ścisłej elity w tym aspekcie.
Póki co, brakuje informacji o jakichś spektakularnych nowościach, które łamałyby kolejne granice niemożliwości i spędzały konkurencji sen z powiek. Jeśli Apple nie pokaże jutro czegoś MEGA, jak dla mnie będzie to wyraźny sygnał ku temu, że wraz ze stratą Jobsa, korporacja zatraciła własną tożsamość i zamiast wyznaczać nowe standardy jakości, skupi się na walce o utrzymanie swojej pozycji na rynku. Wszystko będzie jasne już za kilkanaście godzin.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…