Klienci PKO BP muszą mieć się na baczności. Hakerzy rozsyłają bowiem do nich niebezpieczne SMS-y. Co tym razem wymyślili oszuści?
Oszuści czyhają na Polaków w sieci na każdym kroku, najchętniej podszywając się pod banki, dostawców energii czy też jakże popularne InPost i Allegro.
Tym razem hakerzy wzięli sobie na tapet klientów banku PKO BP. Oszustwo jest jednak nieco mniej typowe – dlatego też warto zwrócić na nie szczególną uwagę.
CSIRT KNF, czyli Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego Komisji Nadzoru Finansowego donosi o podejrzanych wiadomościach SMS, jakie docierają do Polaków.
Oszuści udają bank PKO BP. Fałszywa promocja
W wiadomościach czytamy o rzekomych punktach na naszym koncie punktowym. Oszuści przekonują, że punkty wygasną, jeśli nie dokonamy ich wymiany. Aby to zrobić, mamy oczywiście kliknąć w link znajdujący się w wiadomości SMS.
Co jednak w tej kwestii najbardziej istotne, bank PKO BP nie prowadzi żadnej akcji zbierania punktów. Po tym łatwo się domyślić, że SMS to ustawka i działanie oszustów. Część Polaków może jednak zainteresować promocja – z wrażenia zapomną oni o tym, aby pod żadnym pozorem nie klikać w linki w nieznanych SMS-ach.
OLX z zarzutami UOKiK. Opinie na platformie niezgodne z prawem?
⚠️ Uwaga!
📱 Cyberprzestępcy przesyłają fałszywe wiadomości SMS, w których podszywają się pod @PKOBP. W treści wiadomości informują użytkowników o znajdujących się na koncie punktach i konieczności ich wymiany.
🔗 Link, który znajduje się w wiadomości SMS prowadzi na… pic.twitter.com/bViR3a4cFA
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) December 11, 2023
Na stronie internetowej znajdujemy formularz, w którym mamy podać nasze imię, nazwisko, adres oraz maila, a do tego dane do karty płatniczej.
W SMS-ie brakuje też polskich znaków, a link prowadzi nas do niezabezpieczonej strony internetowej. Te wszystkie kwestie prowadzą do prostego wniosku – oszuści znów próbują wyciągnąć od nas nasze pieniądze i dane.
Nie dajmy się nabrać na ich kolejne sztuczki i informujmy bliskich – szczególnie starszych – o potencjalnym niebezpieczeństwie.
Masz taki powerbank? Zgłoś się do producenta, póki nie wybuchnął
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.