OnePlus 12 na papierze to flagowiec idealny. Do tego jego cena wygląda niebywale kusząco. Nie ma jednak róży bez kolców. W tym przypadku kontrola jakości w zasadzie nie istnieje.
OnePlusy nie mają najlepszej historii, jeśli chodzi o kontrolę jakości. Co generację użytkownikom zdarza się narzekać na zieloną poświatę na ekranie. OnePlus 12 jest nieco inny. W jego przypadku niektóre wady obudowy są wręcz zabawne. Inne budzą obawy co do zabezpieczenia przed wodą.
OnePlus 12 z wadami produkcyjnymi nie do zaakceptowania
Zdjęcia dostarczone do serwisu Weibo przedstawiają niedokładne spasowanie obudowy przy wyspie aparatów. Szczelina budzi uzasadnione obawy co do zabezpieczenia przed wodą. Producent oczywiście twierdzi, że nie ma się czego obawiać. Pozwolę sobie się nie zgodzić. Takiego typu niedociągnięcia we flagowcu są nieakceptowalne. No chyba, że macie Pixela, tam to standard.
Najbardziej opłacalny Samsung w Polsce stał się jeszcze lepszy po aktualizacji.
Jeszcze bardziej od problemów ze spasowaniem obudowy rozbawił mnie jednak… owad w obudowie. Koło wyspy aparatu na zdjęciu poniżej możesz zobaczyć to biedne stworzenie. Edycja Spider Man? Nie wiedziałem, że taka była w planach podczas premiery. Zakładam jednak, że wszystkie tego typu problemy zostaną wyeliminowane do czasu polskiej premiery.
Szkoda byłoby bowiem dyskwalifikować tak kapitalnie wyposażonego i wycenionego flagowca na podstawie jednej partii produkcyjnej. Wszystkiego na temat specyfikacji i ceny OnePlus 12 dowiesz się z naszego premierowego wpisu. Naprawdę niełatwo będzie znaleźć coś bardziej opłacalnego na początku 2024 roku.
Flagowiec moich marzeń. OnePlus 12 5G z totalną specyfikacją oficjalnie: znamy cenę
Ceny OnePlus 12
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.