Po długim oczekiwaniu, wiemy już, co nowego przyniósł ze sobą nowy iPhone. Pierwszy telefon, który powstawał bez jakiegokolwiek udziału Steve’a Jobsa został właśnie zaprezentowany, trzeba przyznać, że urządzenie wzbudza mieszane odczucia a wszyscy przeciwnicy firmy z Cupertinio dostali właśnie do ręki potężny oręż.
W chwili obecnej o nowym super-telefonie od Apple wiemy dokładnie tyle:
- Grubość: 7.6mm
- Waga: 112 gramów
- Obudowa cały czas składa się z dobrej jakości metalizowanych elementów
- Ekran: 4.08 cala
- Rozdzielczość: 1136×640 pikseli, 326 ppi
- Wersje kolorystyczne: czarna i biała
- Ilość pamięci dla użytkownika: 16 GB lub 32 GB lub 64 GB
- Przednia kamera pozwala na rejestrowanie obrazu w jakości 720p
- Obsługa standardu kart NanoSIM
Wiemy też, że urządzenie będzie pracowało pod kontrolą układu A6, który ma być aż dwukrotnie szybszy względem poprzedniej wersji iPhone’a, tak samo zresztą jak moduł graficzny. Godnym odnotowania jest fakt, ze komórka będzie posiadać pełne wsparcie dla LTE, jednak póki co nie wiemy, kiedy owe wsparcie zawita do Polski.
Zmiany dosięgnęły także modułu WiFi, który w nowym iPhone’ie będzie w stanie zagwarantować transfer rzędu 150 Mbps, co do łączności, nie zabraknie także HSPA+ i DC-HSDPA.
Apple oczywiście nie mogło sobie podarować i tak oto dowiadujemy się, jak należy trzymać nowego iPhone’a. Jak dla mnie, dziwna sprawa 😉
Co się zaś tyczy rejestracji wideo, iPhone 5 pozwala na nagrywanie w jakości 1080p, posiada funkcję stabilizacji obrazu, wykrywania twarzy, daje też opcję robienia zdjęć w trakcie rejestrowania materiału wideo. Niestety jednak, optyka to cały czas f/2.4, czyli dokładnie taka sama, jak w iP4S a nie zapowiadana f/2.2. Na otarcie łez dostajemy osłonę aparatu ze specjalnie wyprofilowanego szkła. Z całą pewnością, lepsze to, niż plastikowe szkiełka, które ciągle można spotkać w smartfonach.
Jak dla mnie, jest to raczej naturalna ewolucja urządzenia (może za wyjątkiem tego dziwnego kształtu, który wielu internautów porównuje do pilota telewizyjnego), jednak – co mnie nieco zasmuciło – raczej nie może być mowy o REWOLUCJI.
Pamiętacie, jak plotkowaliśmy o nowym złączu zasilającym? Wygląda na to, że i ta plotka się sprawdziła. Nowe rozwiązanie nazywa się Lighting. Aż dziw bierze, że z przodu nie znalazło się miejsce na literkę „i”. 😉
O nowościach w Apple iOS6 przygotujemy dla Was osobny wpis, aby dokładnie opisać Wam wszystkie technologie zastosowane przez Apple, widać jednak, że tutaj – w przeciwieństwie do samego iPhone’a – zmiany cały czas zahaczają o rewolucję. Tyle dobrze.
Nowe mapy
Apple finalnie rozstało się z Google i w nowym telefonie od firmy z Cupertinio nie znajdzie się miejsce dla Google Maps. Warto odnotować, że producent, wraz z Apple iOS6 zdecydował się na stworzenie własnych map, wraz z funkcją nawigacji. Wiemy też, że dla wielu miejsc będzie istniała mapa z widokiem 3D, trudno się jednak spodziewać, aby w naszym kraju ilość takich „miejscówek” była spora.
Siri
Garść nowych funkcji dla wirtualnej asystentki. Będzie podawała wyniki meczów a także rekomendowała filmy, niestety, aplikacja cały czas „nie zadziała” na terenie Polski. Czuję się trochę, jak obywatel trzeciego świata 🙁
Warto też zwrócić uwagę na funkcję SharedPhotos. Jeśli wierzyć zapewnieniom, publikowanie i komentowanie zdjęć jeszcze nigdy nie było łatwiejsze. Ciekawe, jak będzie to wyglądało w praktyce.
Nowy Apple iOS6 zadebiutuje dosłownie za kilka dni, bo już 19.września.
Wygląda na to, że Apple już powoli „wystrzelało się” z nowości, nie będę zdziwiony, jeśli za kilka minut konferencja dobiegnie końca. Podsumowania? No pewnie, że już niebawem u nas się pojawią! 😉
Tak, zdecydowanie wygląda na to, że o nowym iPhone’ie to już niemal wszystko, teraz lecą informacje o odświeżonym iTunes, którego obsługa powinna być znacznie łatwiejsza, jest też informacja o wynikach sprzedażowych iPod’a. Dziękuję Wam za śledzenie tego wpisu, zaglądajcie do nas często! Już niebawem nasi maniaKalni blogerzy przedstawią Wam garść ciekawych publikacji związanych z nowym Apple iPhone5. 😉
Ceny Apple iPhone 5
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.