Mapy Google nie raz wpuściły już kierowców w maliny. Tym razem do takiego incydentu doszło w Polsce – a dokładniej w Karkonoskim Parku Narodowym. To tam utknął pewien Niemiec, któremu Google wskazał tę niecodzienną trasę.
Z nawigacji Google codziennie korzystają z powodzeniem miliony użytkowników. Choć z roku na rok Mapy stają się coraz dokładniejsze, to niestety narzędziu wciąż zdarzają się wpadki.
To dlatego tak ważne jest kierowanie się na drodze nie tylko radami aplikacji, ale też zdrowym rozsądkiem – w innym wypadku możemy skończyć tak, jak pewien Niemiec, który utknął w Karkonoskim Parku Narodowym.
Mapy Google pokierowały przez park narodowy w Polsce
O całej sytuacji donosi na swoim profilu na Facebooku właśnie Karkonoski Park Narodowy. W poście czytamy, że mężczyzna za bardzo zaufał nawigacji w swoim samochodzie. Skończyło się tak, jak widać na poniższych zdjęciach.
Tysiąc złotych mandatu za wjazd samochodem do parku narodowego dostał obywatel Niemiec, który jak twierdzi, zaufał nawigacji i chciał przejechać do Czech Petrówką, czyli czarnym szlakiem z Jagniątkowa. Jest to nie tylko nielegalne, ale i niemożliwe. Nie da się tym szlakiem przejechać nawet latem, bo u góry jest on tylko ścieżką.
Mężczyzna w ciemnościach zjechał na pobocze, zawisł nad rowem i tak został. Bał się, że ktoś mu okradnie samochód, więc spędził przy nim sporo czasu.
Do zdarzenia doszło w nocy z 30, na 31 grudnia. Wiadomo, że w ciemności nasza ocena sytuacji jest znacznie utrudniona. Na szczęście tym razem nie zdarzyło się nic groźnego – mężczyzna narobił szkody tylko sobie i pracownikom parku narodowego, a następnie musiał jeszcze ponieść koszt lawety dla samochodu.
Inaczej było niestety w przypadku mężczyzny, którego Mapy Google pokierowały przez zawalony most:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.