>
Kategorie: Motorola Telefony Testy

TEST | Motorola Moto G54 Power ma potężną baterię 6000 mAh, ale to wcale nie jest jej największą zaletą

Czy Motorola Moto G54 Power ma najlepszą baterię, jaką znajdziesz w telefonie do 1000 złotych. Odpowiedź na to i inne pytania znajdziesz w mojej recenzji.

Motorola Moto G54 Power była moim głównym smartfonem przez kilka ostatnich tygodni. Przez ten czas dokładnie miałem okazję sprawdzić, czy faktycznie jej bateria jest tak imponująca, jak na papierze. Sprawdziłem aparat, wydajność, kulturę pracy i już wiem, czy warto ją kupić w Polsce.

W moje ręce do testowania trafiła wersja 12/256 GB. Taka w Polsce jest dostępna jedynie w T-Mobile za 1099 złotych. Znalazłem ją również u jednego importera za 902 złote. Na potrzeby tego testu postanowiłem patrzeć na nią przez pryzmat tej drugiej ceny.

Specyfikacja Motorola Moto G54 Power:

  • Ekran: 6.5″ IPS 120 Hz, rozdzielczość 1080 na 2400 pikseli, proporcje 20:9.
  • Procesor: MediaTek Dimensity 7020 (6 nm).
  • Pamięć: 12 GB RAM; 256 GB pamięci w polskiej wersji.
  • Aparat: 50 MP główny, PDAF, OIS. Szeroki kąt 8 MP, pole widzenia 118 stopni.
  • Bateria i ładowanie: 6000 mAh, ładowanie do 33 W, ładowarka w pudełku.
  • Łączność: 5G, eSIM, Wi-Fi 6e, Bluetooth 5.3, NFC, jack 3.5 mm.
  • Wymiary i waga: 161.6 na 73.8 na 8.9 mm, 192 g.

Plastik-fantastik i zawartość pudełka Motorola Moto G54 Power

Motorola Moto G54 Power przychodzi do nas w estetycznym pudełku, typowym dla tego producenta. Zestaw sprzedażowy z „ponadprogramowych” elementów oferuje etui. Jest przezroczyste i wykonane z miękkiego tworzywa. Dopóki nie przeszkadza Ci jego design, nie widzę powodu, żeby zaopatrywać się w dodatkowe. Chroni przed rysami i do pewnego stopnia uchroni przed stłuczeniem ekranu.

Jest co chronić, choć niektórym – w tym mnie – taka konstrukcja się podoba. Motorola Moto G54 Power jest bowiem w większej części wykonana z tworzywa sztucznego. Tylny panel i boczne ramki są plastikowe. Nie doświadczyłem żadnego skrzypienia czy trzeszczenia z tego powodu. Smartfona podczas testów nie nosiłem w etui, a rys nie złapał. Trzeba jednak przyznać, że odciski palców są widoczne jak na dłoni.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Ekran wypełnia front w stopniu, który w tej półce cenowej można zaakceptować. Widziałem już znacznie mniejszą belkę na dolnej krawędzi. Zdarzało mi się również napotkać mniejsze oczka na przedni aparat. Wszystkie te szczegóły przestają jednak razić w oczy po pierwszych kilku minutach użytkowania. Na pochwałę na pewno zasługuje niska waga. 192 gramy przy takim ogniwie to świetny wynik.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Na tylny panelu znalazła się wyspa aparatów. Motorola Moto G54 Power nareszcie rezygnuje z bezużytecznego obiektywu 2 MP. Mamy tutaj porządny sensor główny z obiektywem z OIS. Obok niego pojawia się szeroki kąt. Zabezpieczenie dostępu do telefonu odbywa się za pomocą skanera na bocznej krawędzi. Ten jest szybki i celny. Alternatywnie możesz skorzystać ze skanu twarzy. Ten również działa bez zarzutu.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Pod koniec tej sekcji jak zwykle kilka słów o haptyce oraz głośnikach. Motorola Moto G54 Power została wyposażona w bardzo przeciętny silnik wibracyjny. W tej cenie można to jednak zaakceptować. Głośniki stereo są za to na plus, wybijając się nieco ponad przeciętność w tej półce. Dodam również, że złącze jack 3.5 mm udało się zmieścić obok portu USB-C.

Dodam też małego plusa na sam koniec. Motorola potrafi umieścić śmieciowe napisy o certyfikacjach tak, żeby nie było ich widać. I chwała im za to.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Ekran to dobry IPS, ale czy bateria 6000 mAh wymiata?

Front Motoroli Moto G54 Power wypełnia ekran o przekątnej 6.5 cala. Smartfon jest więc raczej średnich wymiarów. Dzięki temu mógłby świetnie leżeć w dłoni. Jak jednak wspomniałem, ramki do najcieńszych nie należą. Do tego producent nie zdecydował się tutaj na wyświetlacz AMOLED. To małe zaskoczenie, bo konkurencja zdążyła już nas do nich przyzwyczaić – nawet w tak niskiej cenie.

Nie demonizowałbym jednak tej technologii. Dobry IPS LCD nadal jest lepszy od słabego AMOLEDa. I taki właśnie ekran znajdziesz w Motoroli Moto G54 Power. Smartfon nigdy nie dał mi powodów do narzekania na kolory czy kontrast. 120 Hz odświeżanie działa w niektórych grach. Dodam, że asystent Motoroli pozwala na manualne „wymuszenie” takiej częstotliwości podczas grania. Martwi mnie jedynie te 500 nitów jasności. Latem to może być minimalnie zbyt mało.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Największym atutem Motoroli Moto G54 Power na papierze jest bateria. Pokaźne ogniwo ma pojemność aż 6000 mAh. Czy jednak sprawdza się tak dobrze, jak 6000 mAh w Samsungu Galaxy M34 5G? Niestety nie. Najbardziej rozczarowało mnie zużycie energii podczas grania. Znam wiele telefonów z baterią 5000 mAh, które podczas Pokemon Go czy benchmarków oferowały porównywalne lub nawet lepsze wyniki. To małe rozczarowanie.

Co z czasem ładowania? Motorola niestety postanowiła tutaj zaoszczędzić. 33 W ładowanie w smartfonie, który na start kosztował 1299 złotych, to brzydka oszczędność. Na szczęście nie ma tragedii. W pół godziny odzyskamy 45%. Pełne naładowanie zajmuje nieco ponad 80 minut. W tej cenie spodziewałbym się jednak wyniku poniżej godziny. Motorolo, nie jesteś Samsungiem. Wiem, że potrafisz zrobić to lepiej.

6 nm procesor to kapitalna kultura pracy

Trochę ponarzekałem na potencjalnie największą zaletę, czas pochwalić zaskakująco dobrą wydajność. Motorola Moto G54 Power została wyposażona w procesor MediaTek Dimensity 7020. Układ oferuje 5G i wykonano go w 6 nm litografii. Zasadniczo nie tak wiele odróżnia go od popularnego Snapdragona 695. Tutaj sparowano go z 12 GB RAM.

Z jakiegoś powodu nie mogłem przeprowadzić testu CPU Throttling test, którym normalnie sprawdzam stabilność smartfonów. Mój egzemplarz po prostu nie pozwolił mi na instalację. Opieram się więc na odczuciach „organoleptycznych” oraz opiniach kolegów po fachu. Wykres wskazuje kapitalne utrzymanie wydajności w czasie.

Do tego 12 GB RAM „robi robotę”. Jednocześnie pozwala na utrzymanie w pamięci trzech gier i płynne przełączanie się pomiędzy nimi. Do tego Motorola Moto G54 Power po prostu się nie grzeje. Niezależnie od tego, co na niej robiłem, obudowa nie stawała się nawet ciepła. Tak właśnie powinno to wyglądać w średniaku. I za to Motorola dostaje potężnego plusa.

Ponarzekać – znowu – muszę jednak na ilość śmieci instalowanych na start. Motorola szczyci się jedną z najlżejszych nakładek na Androida. W teorii powinno to również oznaczać brak instalowanych na początek gier i aplikacji. W teorii telefon pyta Cię, czy chcesz to zrobić. W praktyce – nie możesz tego odmówić. Dzięki temu pamięć zaśmieciły mi Candy Crush, Royal Match oraz WoW (niestety nie jest to World of Warcraft).

Czy Motorola Moto G54 Power ma dobry aparat?

Motorola Moto G54 Power została wyposażona – jak już wspomniałem – w dwa obiektywy. Główna matryca ma 50 MP (OmniVision OV50D), a jej obiektyw posiada OIS. Do tego mamy szeroki kąt 8 MP (ISOCELL S5K4H7AF). Ten oferuje 118-stopniowe pole widzenia. Aplikacja jest prosta i przejrzysta. Prywatnie uważam, że to jedna z najlepszych w tanich telefonach.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Zdjęcia za dnia są dokładnie takie, jak się spodziewałem. Kolorki są ładne, nasycone (ale nie do przesady), przyczepić mogę się jedynie do ilości detali w cieniach. Jeśli zdjęcia wydają Ci się zbyt bijące po oczach, do wyboru masz dwa profile kolorów. Ten naturalny nadal jest dla mnie mocno nasycony. Wariantu Auto Enhanced polecam unikać.


Główny aparat pozwala również robić zdjęcia w pełnej rozdzielczości 50 MP. Wymuszenie takiej opcji jest głęboko ukryte. Ma to sens, ponieważ… nie widać żadnej różnicy. Zostaw 12.5 MP i ciesz się oszczędnością miejsca. Jakość pozostaje taka sama. Przy portretach 50 MP aparat główny radzi sobie naprawdę sensownie. Całkiem czysta separacja od tła oraz rozmyte tło cieszą oczy.

Co z szerokim kątem? Zdjęcia są dosyć miękkie, kolory odbiegają od tych oferowanych przez główny obiektyw, a zniekształcenia w kierunku brzegów kadru da się zauważyć. 8 MP matryca w tym modelu sprawdza się rozsądnie przy zdjęciach zabytków czy grupowych fotkach na socjale. Nic więcej od Motoroli oczekiwać nie mogłem.


Czy Motorola Moto G54 Power robi dobre zdjęcia w nocy? Na pewno są dobre jak na telefon za mniej niż 1000 złotych. Tutaj OIS robi swoje. Tryb nocny też ma sporo do powiedzenia. Zdecydowanie polecam korzystanie z niego za każdym razem przy słabym świetle. Jedynym zgrzytem jest szybkość wykonywania takich fotografii. Potrafi to zająć nawet kilka sekund.

Dlaczego warto kupić Motorola Moto G54 Power?

Przed testem tego modelu byłem pewien, że na pierwszym miejscu zalet Motoroli Moto G54 Power umieszczę czas pracy. Myliłem się. Ten smartfon warto kupić dla świetnej kultury pracy i bardzo dobrego stosunku ceny do specyfikacji. Czas pracy jest tutaj wartością dodaną. Jest bowiem dobry, ale nie kapitalny. Do bestii pokroju Galaxy M34 5G czy Sony Xperia 10 V sporo brakuje.

Motorola Moto G54 Power / fot. gsmManiaK.pl

Reszta wyposażenia jest na poziomie lub lekko ponad nim. Oczekiwałem niezłych zdjęć z aparatu głównego. Dobrej wielozadaniowości dzięki 12 GB RAM. Doskonałej płynności dzięki 120 Hz ekranowi oraz 6 nm SoC. I to wszystko dostałem. Do tego smartfona kupisz w Polsce za mniej niż tysiaka. Jeśli tylko nie nastawiasz się na niesamowity czas pracy, to z Motoroli będziesz co najmniej zadowolony.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.7

  • Aparat7,0
  • Bateria8,5
  • Ekran8,0
  • Jakość8,0
  • Wydajność w grach7,0
ZALETY
  • Świetna kultura pracy,
  • 12 GB RAM,
  • Złącze jack 3.5 mm,
  • Niewielka wyspa aparatów,
  • ładny design,
  • OIS w aparacie,
  • Dobry czas pracy...
WADY
  • ... który powinien być lepszy,
  • Chłam instalowany na start,
  • 33 W ładowarka,
  • Plastikowy tylny panel nie przypadnie wszystkim do gustu.

Ceny Motorola Moto G54 Power


Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Nothing
  • Telefony

Takimi smartfonami zyskuje się sympatię ManiaKów. Długi czas pracy, czysty Android i nietuzinkowy wygląd

Nothing Phone (3a) będzie jednym z ciekawszych wyborów do kupienia w Polsce. Smartfon klasy średniej,…

30 stycznia 2025
  • Newsy
  • Operatorzy
  • T-Mobile

1000 GB na rok w prezencie od T-Mobile. Kto może skorzystać?

T-Mobile przygotował atrakcyjny bonus dla klientów operatora. To aż 1000 GB internetu, które aktywne będą…

30 stycznia 2025
  • Android
  • Google
  • Newsy

Android 16 zmusi do tego każdą aplikację. Będziesz zachwycony

Android 16 ma przynieść smartfonom ważną funkcję dla fanów trybu ciemnego. Ta ma bowiem sprawić,…

30 stycznia 2025
  • Huawei
  • Newsy
  • Wearables

Huawei chce wyposażyć smartwatch w zaskakujący element – i to ma sens

Huawei ma niecodzienny pomysł, który może się podobać! To smartwatch z czytnikiem odcisków palców, które…

30 stycznia 2025
  • Bankowość
  • Newsy

Nieprzyjemności w PKO BP. Sprawdź, jak się przygotować

Bank PKO BP informuje o pracach serwisowych i przerwie technicznej w najbliższych dniach. Warto o…

30 stycznia 2025
  • Promocje

Google Pixel 9 jeszcze nigdy nie był tańszy. Tani flagowiec kusi rewelacyjną promocją

Tani flagowiec Google jest po raz pierwszy w tak dobrej promocji. Google Pixel 9 kupisz…

30 stycznia 2025