Android 15 ma przywrócić do łask zapomnianą od 10 lat funkcję, którą kiedyś uwielbiałem. Widżety na zablokowanym ekranie pozwolą nam jeszcze mniej korzystać z telefonu.
Widżety powróciły do łask w momencie, kiedy Apple zdało sobie sprawę z ich istnienia. Androidowcy wyśmiewali owce, które właśnie dowiedziały się o ich możliwościach. My przecież mieliśmy to od lat. To fakt, ale 10 lat temu Google zabrało nam możliwość „zawidżetowania” sobie ekranu blokady. Szkoda, bo ja akurat miałem w zwyczaju z nich korzystać.
Android 15 z widżetami na zablokowanym ekranie
Przez 10 lat korzystania ze smartfona moje przyzwyczajenia zdążyły się pewnie zmienić. Obecnie z widżetów na ekranie głównym korzystam w bardzo ograniczonym zakresie. Na pewno dam im jednak drugą szansę wraz z nową wersją systemu Google. Pewne fragmenty kodu sugerują, że widżety mają szansę pojawić się w Androidzie 15 na zablokowanym ekranie.

Nowe widżety / fot. Android Central
Być może się ze mną zgodzisz, być może masz inne zdanie. Nie chcę napisać, że obecnie producenci próbują sprawić, żebyśmy coraz mniej korzystali ze smartfonów. To nie jest w ich interesie. Dają nam jednak narzędzia, dzięki którym możemy to robić. Większe ekrany we flipach, teraz widżety na zablokowanym ekranie, coraz większe możliwości smartwatchy.
Podejrzenie nadchodzących wydarzeń z kalendarza, szybkie ustawienie budzika, a może nawet śledzenie nadjeżdżającego Ubera bez konieczności odblokowania telefonu? Być może takie rzeczy staną się rzeczywistością wraz z premierą Androida 15. Jestem też przekonany, że akurat ta funkcja nie będzie ekskluzywna dla Pixeli.
Polska premiera taniego realme z 8/256 GB i 90 Hz ekranem to jedna z największych gratek dla fanów opłacalności w ostatnich tygodniach. Sprawdź, co ma do zaoferowania ten świetnie wyceniony telefon.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.