YouTube utrudnia życie nie tylko cwaniakom blokującym reklamy, ale i uczciwym użytkownikom – z subskrypcją Premium i bez! Robi się coraz dziwniej – w serwisie widoczne są nawet hakerskie reklamy.
YouTube nie od dziś walczy z użytkownikami, którzy korzystają z blokerów reklam. Gigant robi wszystko, by maksymalnie utrudnić im korzystanie z platformy – doszło do tego, że niektórzy mogą obejrzeć tylko trzy materiały wideo z wykorzystaniem AdBlocka. Później dostęp jest już blokowany.
Niektórzy użytkownicy blokerów zauważyli natomiast, że YouTube u nich bardzo zwolnił. To także celowe działanie giganta, o którym pisaliśmy już kilka tygodni temu.
Takie działania Google, choć budzą niezadowolenie wielu, nie są szczególnie zaskakujące – firmie zależy na tym, by zarobić jak najwięcej, także z reklam. Co jednak szokuje, to fakt, że problem mają także użytkownicy Premium!
YouTube zwolnił też u użytkowników Premium
Okazuje się, że Google spowalnia działanie YouTube’a także u tych, którzy z AdBlocka korzystają do innych celów, a w YouTube mają wykupioną płatną subskrypcję, dzięki której nie widzą reklam.
Najwyraźniej firmie coś mocno nie wyszło – teraz utrudnia życie nie tylko spryciarzom z blokerami, ale także tym, na których najbardziej firmie zależy, czyli płacącym za dostęp!

fot. youtube premium
Myślisz, że gorzej już być nie może? No to grubo się mylisz. Jednocześnie użytkownicy bez subskrypcji Premium, którzy uczciwie nie korzystają z żadnych blokerów, nękani są… scamerskimi reklamami na platformie!
Internauci na Reddicie skarżą się na fałszywe reklamy wyświetlane na YouTube – w tym takie, które podszywają się pod popularnych YouTuberów i celebrytów, korzystając z deep fake’ów. Przykład? Jennifer Aniston reklamuje możliwość kupna MacBooka Pro za… 10 dolarów.
Nie zabrakło nawet reklam filmów pornograficznych – sprawa jest więc bardzo poważna. Google skomentował już tę sprawę, twierdząc, że podejmuje działania przeciwko kontom, które zamieszczają w serwisie takie treści. Na ten moment idzie to jednak gigantowi dość opornie – wciąż jednak są one widoczne dla wielu.
Koniec z samowolką aplikacji. Google nie będzie żonglował danymi
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.