Sony Xperia U to kolejny z nowej linii telefonów pracujących pod kontrolą Androida, sygnowanych logo Sony. Urządzenie wyróżnia się bardzo charakterystycznym, rozpoznawalnym od czasów Xperii S wzornictwem oraz dobrej jakości multimediami. Czy to jednak wystarczy, aby w pełni rekomendować Wam ten sprzęt, jako godny zaufania?
[nggallery id=105 template=techmaniak]
Sony Xperia U zdecydowanie przynależy do high-endowej grupy telefonów, jeśli patrzeć na jakość wykonania. Plastiki, na które zdecydowała się firma Sony, sprawiają wrażenie bardzo wytrzymałych, są także przyjemne w dotyku, a dzięki kompaktowym wymiarom urządzenie pewnie leży w dłoni i bez najmniejszych problemów można je obsługiwać z użyciem jednej ręki. Trzeba też zwrócić uwagę na dobrej jakości podświetlenie półprzeźroczystego, rozpoznawalnego dla odświeżonej linii Xperia, menu funkcyjnego. Narzekałem trochę na tę funkcję oraz na reakcję na dotyk w Xperii S. W przypadku tego telefonu, wszystko działa już dokładnie tak jak powinno. Reakcja na dotyk jest natychmiastowa a podświetlenie wygląda nieco lepiej, aniżeli we flagowej „S-ce”.
[nggallery id=107 template=techmaniak]
Nieduży, jak na obecne standardy, bo zaledwie o przekątnej 3.5 cala. Sony nie zdecydowało się na wykorzystanie jednej z rozwijanych technologii typu AMOLED czy LCD2, cały czas mamy tutaj do czynienia z ekranem TFT LCD, cieszy jednak fakt, że producent zdecydował się na wykorzystanie dobrodziejstw technologii Reality Display BRAVIA Engine, dzięki czemu jakość prezentowanego obrazu jest umiejętnie „podbijana”. Jeśli chodzi o reakcję na dotyk, nie można się do niczego przyczepić, wszystko działa po prostu świetnie. Widoczność pod słońce również wypada całkiem poprawnie, chociaż nie jest to ta jakość, jaką gwarantują bardziej zaawansowane technicznie AMOLEDy.
Nieduża pojemność, wynosząca zaledwie 1230 mAh, pozwala Xperii U wytrzymać maksymalnie 1,5 dnia w miarę intensywnego użytkowania. Jest to wynik przeciętny, powszechny w świecie smartfonów, bez względu na segment rynku do którego przynależą. Mam jednak obawy co do długości czasu pracy, gdy komórka otrzyma bardziej zasobożernego Androida 4.0 ICS. Oczywiście, można go dobrze zoptymalizować, jednak Sony znane jest z tego, że raczej dodaje do oryginalnego oprogramowania sporo autorskich aplikacji. Mimo wszystko nie ma jednak co panikować – jak powiedział klasyk: pożyjemy, zobaczymy.
[nggallery id=109 template=techmaniak]
To wstyd, że telefon cały czas musi pracować pod kontrolą Androida 2.3.7 Gingerbread. Pomijam tutaj niezłą optymalizację oraz wysokie oceny samego systemu, jednak jeśli japońska korporacja naprawdę chce uczynić z Xperii U model mid-range’owy, musi postawić większy nacisk na szybkość aktualizacji – jest to obecnie jeden z głównych problemów tej firmy. Pomijając już leciwą wersję „Andka”, jak ów system działa na testowanym urządzeniu?
Moim zdaniem wszystko działa dobrze. Telefon nie jest demonem prędkości, jednak dwurdzeniowy procesor w asyście 512 MB RAM radzi sobie dobrze, co odzwierciedlają też wyniki w popularnym benchmarku AnTutu. Animacje są płynne, telefon od razu reaguje na nasze polecenia i nie trzeba czekać, aby interesujący nas proces raczył się łaskawie uruchomić.
Urządzenie spokojnie jest w stanie uciągnąć popularne gry, wliczając w to Angry Birds Space a kończąc na Blood and Glory. Docieramy jednak tutaj do chyba największej wpadki w Xperii U: relatywnie małej ilości miejsca dostępnej dla użytkownika. Z 8 GB w jakie producent zaopatrzył to urządzenie do naszej dyspozycji pozostają około 4 GB miejsca. Trochę muzyki, wideo, 2-3 wymagające gry i koniec. Instalowanie kolejnych zaawansowanych graficznie gier nieubłaganie oznacza konieczność usunięcia jakiegoś pliku. Warto też dopowiedzieć, że na stosunkowo małym ekranie w bardziej zaawansowane tytuły gra się dość przeciętnie. Rozbudowane platformówki, to jak dla mnie górna granica komfortowego grania na Xperii U.
Strony WWW wczytywane są szybko, bez względu na ich objętość i ilość elementów flashowych. Dobrze wypada też integracja z Facebookiem, czy to za pośrednictwem aplikacji czy też z użyciem Timescape, który w jednym miejscu łączy powiadomienia z popularnego Fejsa, Twittera, maila czy wiadomości tekstowych. Jest dobrze.
To Sony, więc spokojnie założyłem, że usługi multimedialne będą trzymać solidny, wysoki poziom. Nie rozczarowałem się. Jakość dźwięku prezentuje się dobrze, komórka spokojnie wyświetla filmy w jakości HD, chociaż – ze względu na doprawdy małą ilość pamięci dla użytkownika – nie upchacie zbyt wiele filmów na Xperii U. Z odsieczą przychodzi format rmvb, który po zainstalowaniu chociażby MX Player’a jest przez smartfon obsługiwany. Płacąc jednak za komórkę tysiąc złotych nie powinniśmy być zmuszani do szukania kompromisów. Ekran radzi sobie dobrze, barwy są żywe i nasycone. Szkoda, ze głośniczek został umieszczony na tylnej ścianie a nie z boku, byłoby to chyba lepszym rozwiązaniem.
Jak w każdej innej Xperii, nie ma się do czego przyczepić. Sygnał trzymany jest solidnie, jakość dźwięku prezentuje się dobrze. Xperia U radzi sobie nieźle w miejscach zatłoczonych. Mój rozmówca był w stanie dogadać się ze mną bez większych problemów, pozwala to żywić nadzieję na to, że i w Waszych Xperiach wszystko będzie wyglądało podobnie.
Może zbyt mocno daję prztyczka w nos wszystkim komórkom z linii Xperia za klawiaturę, ale po prostu nie umiem na nich pisać w sposób komfortowy. Znajomi, którzy mieli chwilę, aby pobawić się klawiaturą, również narzekali. A to, że jest za mała, a to, że słownik słaby, coś więc musi być na rzeczy. Kilka dni mordęgi i na Xperii U zawitał SWYPE. Co ciekawe, na malutkim ekranie radził sobie zupełnie dobrze. Sony, zrób coś z tą klawiaturą! Ona może być lepsza!
Dobra wiadomość jest taka, że telefon posiada diodę doświetlającą i niezłą optykę o matrycy 5 megapikseli. Zła wiadomość też się znajdzie, ale to tak bardziej dla konkurencji. Mimo, że zdjęcia robione Xperią U nie rzucają na kolana, pokazują one, że 5-megapikselowy aparat spokojnie może wystarczyć do tego, aby strzelać poprawnej jakości fotki, nawet gdy jesteśmy w ruchu, bowiem funkcja stabilizowania obrazu działa tutaj naprawdę dobrze.
[nggallery id=111 template=techmaniak]
Szkoda, że nie udało się z Xperii U wycisnąć rejestracji wideo w 1080p. Trzeba zadowolić się 720p, które – niestety – czasem w niczym nie przypomina jakości HD. Komórka miewa tendencje do łapania „śniegu”, sporadycznie pojawiały się problemy ze złapaniem ostrości, generalnie jednak, mając poprawne warunki oświetleniowe, dostaniecie niezłe wideo, które bez wstydu można pokazać znajomym czy wrzucić na Fejsa. Gdyby tylko nie te 4 GB miejsca na nasze pliki, byłoby dobrze…
@Piter: tak, niestety, 4 GB dla użytkownika to strasznie mało. Za mało.
@tm: zdjęcia w porównaniu do Xperii P wypadają przeciętnie, wideo już nieco gorzej.
@KAmil_Prince: rzuć okiem na recenzję Xperii P a później na Xperię U, dopasuj do własnych potrzeb i wybierz swojego faworyta, tak będzie łatwiej 😉 Gdybym wahał się nad zakupem jednej z tych komórek, dozbierałbym te 200-300 złotych do Xperii P ze względu na wyświetlacz i rozsądną ilość pamięci. Jednak, w razie czego, jeśli ograniczysz ilość plików lub zainwestujesz w Dropboxa czy Google Drive, z Xperii U także będziesz zadowolony. To też dobry telefon 😉
@wania: obiecują aktualizację w trzecim kwartale tego roku. Zainteresuj się aplikacją Sony Update Service, raz na jakiś czas sprawdzaj, czy jest już soft. Doświadczenie nauczyło mnie, że szybciej tam znajdziesz nowego Andka niż gdybyś czekał na OTA 😉
@Ktoś: główne minusy względem P to mniejszy wyświetlacz, malutka ilość pamięci bez opcji rozbudowy (~4 GB) i nieco gorsza jakość nagrywanego wideo. Gry chodzą fajnie ale na ekranie 3.5 cala czasem ciężko pograć w sposób komfortowy, chyba że w Angry Birds i pokrewne platformówki.
@minac: ja bym nie migrował z Arc S na Xperię U. Na Xperię P czy S to inny temat.
Sony Xperia U to dobry telefon. Nie ma co do tego większych wątpliwości. Jednak oczywiście, musi być drugie dno i teraz należy dopowiedzieć, dla kogo jest to dobry telefon. Szanowny Czytelniku, kochasz mieć setki empetrójek i godziny wideo na smartfonie? Jeśli tak, zapomnij o Xperii U, bo wykastrowana przestrzeń dyskowa nie zagwarantuje Ci należytego komfortu.
Jeśli natomiast potrzebujecie fajnego, niedużego smartfonu z niezłym aparatem o ciekawym, zapadającym w pamięć, stylowym designie, zdolnym uciągnąć nawet w miarę zaawansowane gry i nie zależy Wam na dużych ilościach miejsca na wideo i fotki, jak najbardziej powinniście rozważyć zakup Xperii U. Powinniście być zadowoleni.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Szukając sensownej alternatywy, weźcie poważnie pod uwagę Sony Xperię P, która z całą pewnością będzie dla Was bardzo rozsądną alternatywą w podobnym wariancie cenowym. Zwolennicy dużych ekranów powinni rozważyć zakup Xperii Arc S, nie skreślajcie też Xperii Neo V, Nokii Lumia 800 (jeśli macie dość Androida) a także Samsunga Galaxy S2. Za tysiąc złotych można już nabyć całkiem dobry, nieźle uzbrojony smartfon, co ważne, oferujący zdecydowanie więcej miejsca na pliki, czy to docelowo czy dzięki zastosowaniu kart microSD.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…
ASUS Zenfone 11 Ultra to tegoroczny flagowiec producenta. Podczas premiery kosztował grubo ponad cztery tysiące,…