Wyobrażasz sobie rynek smartfonów, na którym Samsung w ogóle się nie liczy, Apple trzęsie portkami przed Honorem, a Xiaomi nie ma w pierwszej piątce? Tak wygląda najważniejszy rynek świata.
Kilka miesięcy temu CEO Honora odgrażał się, że ich smartfony poważnie zagrożą Apple. Wtedy chyba niewielu traktowało go poważnie. Po nowych wynikach z Chin chyba czas zacząć. Smartfony Honora sprzedają się kapitalnie, a dogonienie Apple wcale nie wydaje się niemożliwe. Czekamy na podobną sytuację w Polsce.
Honor i Apple rządzą w Chinach
Apple doskonale radzi sobie na świecie w ogólnym ujęciu. Udało im się wyprzedzić Samsunga, co przy braku średniej i niskiej półki cenowej w ofercie jest niezłym wyczynem. Okazuje się jednak, że na najważniejszych rynku świata świadomi użytkownicy przestają interesować się iPhone’m. Powracający na szczyt Honor ma już 16.8% całego rynku, przy 20% Apple.
Gdzie w tym wszystkich jest szalenie popularny na świecie Samsung? W Chinach Koreańczycy liczą się tylko w kontekście składanych smartfonów (około 10% rynku). W przypadku tradycyjnych modeli (w zależności od źródła) udział waha się w okolicach 1%. Co ciekawe, w pierwszej piątce nie ma też miejsca dla Xiaomi.
Największą piątkę w Chinach zamykają vivo, Huawei i Oppo. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby sytuacja kiedyś wyglądała podobnie w Europie. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby Samsung wyleciał u nas z pierwszej piątki. Doskonała przedsprzedaż Samsunga Galaxy S24 i masowo kupujący Galaxy A14 użytkownicy na to nie pozwolą.
Honor nie próżnuje również w Europie. Ich nowy, składany flagowiec zaraz zamelduje się w sklepach. Znamy również cenę Magic V2. Ile będzie kosztować w Polsce?
Najcieńszy składany flagowiec już w Europie. To smartfon marzeń, a nie byle telefon
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.