Apple pięć dni temu pokazało nam swój najnowszy produkt – iPhone 5. Od samego początku budził on mieszane uczucia. Jedni zaczęli się nim zachwycać, inni go wyśmiewać. Paweł przedstawił Wam dziś wyniki testów wydajnościowych, które pokazują, że jest to naprawdę świetny smartfon. Tymczasem zajmijmy się tym, jak najnowszą słuchawkę z Cupertino przedstawiają satyrycy i internauci.
Śmieszne fotomontaże prezentują urządzenie Apple w naprawdę ciekawych konwencjach. O dziwo, nie są wyśmiewane jego parametry (także względem SGS III), tylko nieproporcjonalny wygląd. Przykłady? Pierwszy z brzegu:
Mamy tutaj porównanie iPhone 5 do słynnego miecza świetlnego z „Gwiezdnych Wojen”. Czy trafne? Myślę, że tak. Sam uważam, że gigant z Cupertino troszkę słabo się postarał przy projektowaniu wyświetlacza swojego nowego smartfona. Jest on bowiem nieproporcjonalnie wąski. Apel do designera Apple – trochę szerszy ekran nie godziłby w image tego urządzenia. Wręcz przeciwnie – uczyniłby go atrakcyjniejszym. Ale cóż… Przejdźmy do kolejnej grafiki.
To już nieco bardziej znany obrazek, który ostatnimi czasy obiega Internet. Jest to jednocześnie kolejny atak na wygląd najnowszego „ajfona”. Jak widać rozczarował on wielu internautów (w tym także fanów marki). Nie ukrywajmy – iPhone 4/4S był dużym, stylistycznym krokiem naprzód w stosunku do swojego poprzednika. O jego następcy nie możemy już tego powiedzieć. Owszem, jego podzespoły są świetne i co do tego nie ma żadnej dyskusji. Wygląd jednak… No właśnie – dobrym jego komentarzem jest kolejny zrzut:
Zauważmy teraz kolejną ciekawą prawidłowość. Na przedostatniej w naszym zestawieniu grafice, w humorystyczny sposób porównane zostały kolejne (w tym nadchodzące?) generacje iPhone. Fajnie ujęte zostały pod względem ilości linii ikon wyświetlanych na ekranie (zgadzają się one z kolejną liczbą w nazwie słuchawki). Strach pomyśleć jak wyglądałby iPhone 20…
Na koniec „bojowe” zastosowanie iPhone. I tym razem nie prezentuje go Chuck Norris, tylko sam Bruce Lee. Oj nie chcę oberwać z takiego „sprzętu”. Zapewne byłby skuteczniejszy, niż cios z półobrotu.
Dobrze, dobrze. Już wystarczy. Możemy pośmiać się z nowego iPhone (zaznaczam, że nie jestem jego antyfanem), jednak prawda jest taka że to świetny smartfon. Może nie do końca spełnił oczekiwania fanów, jednak i tak będzie sprzedawał się znakomicie. Takie realia. Już za kilka miesięcy dowiemy się, czy „wykręci” lepsze statystyki sprzedaży niż jego poprzednik.
Źródło: chinahush.com, blazomania.com
Ceny Apple iPhone 5
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.