Samsung Galaxy A55 i A35 to pretendenci do miana najpopularniejszych średniaków tego roku. Dlaczego? Solidne wykonanie, wydajność, wysokiej jakości ekrany AMOLED i OIS. To wszystko znajdziemy w nowych, dobrze wycenionych modelach.
W ostatnich tygodniach Samsung przedstawił najnowsze modele z popularnej, średniopółkowej serii A. Mowa oczywiście o Samsung Galaxy A55 i Galaxy A35. Obydwa urządzenia, choć różnią się pod wieloma względami, łączy bardzo wiele. Oba mają też sporo do zaoferowania w swoim średnim segmencie cenowym.
1 kwietnia startuje regularna sprzedaż zarówno modelu Galaxy A55 5G, jak i tańszego Galaxy A35 5G. Oto jak prezentują się ich ceny w polskich sklepach:
- Samsung Galaxy A35 5G 6/128 GB – 1649 złotych,
- Samsung Galaxy A35 8/256 GB – 1949 złotych,
- Samsung Galaxy A55 5G 8/128 GB – 2099 złotych,
- Samsung Galaxy A55 8/256 GB – 2299 złotych.
Wysokiej jakości wyświetlacze
To, co już na start zwraca uwagę, to ekrany obu urządzeń. Do dyspozycji dostajemy tu 6,6-calowy wyświetlacze AMOLED z jasnością 1000 nitów. Ekran to bez wątpienia jeden z mocniejszych elementów specyfikacji obu sprzętów. Odświeżanie jest tutaj na poziomie 120 Hz, a w ekran wbudowano czytnik linii papilarnych. To solidna półka.
Smartfony nie należą może do super kompaktowych, jak zresztą większość obecnych propozycji na rynku, jednak bez problemu dobrze układają się w dłoni – mimo tego, że w nowej generacji nieco im się urosło. Warto też zwrócić uwagę na obudowę, która w przypadku Galaxy A55 wykonana jest ze szkła i metalu – tę solidność wykonania czuć pod palcami.
Nie zabrakło także certyfikatu wodoszczelności IP67, a w obu modelach warto docenić także wysokiej jakości głośniki, co do których nie można się do niczego przyczepić.
Wydajność i energooszczędność
Samsung Galaxy A55 wyposażono w procesor Samsung Exynos 1480, wykonany w 4-nanometrowym procesie technologicznym. To w połączeniu z baterią 5000 mAh daje solidny zestaw, który poradzi sobie w nawet najbardziej wymagających zadaniach. Zaświadcza o tym także test GSMArena, o którym pisaliśmy niedawno – tam akumulator pokazał się także ze świetnej strony, bo wspomnianemu modelowi udało się w teście osiągnąć wynik o ponad 2 godziny lepszy od poprzednika.
Dzięki wytrzymałemu akumulatorowi 5000 mAh w Galaxy A55 i A34, jeden intensywny dzień pracy bez dodatkowego ładowania mamy jak w banku. Może być jeszcze lepiej, bo dwa dni też nie powinny być tutaj problemem, o ile cały dzień nie spędzimy na scrollowaniu TikToka lub graniu. Ładowanie ma natomiast 25 W.
Jeśli chodzi o pamięć, do wyboru w A55 mamy tu 8 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB miejsca na dane. Dobrze, że producent nie zszedł tu poniżej ósemki, W przypadku Galaxy A35 tańszy model oferuje co prawda 6/ 128 GB, ale do wyboru mamy też drugi wariant z 8/256 GB.
Model Galaxy A35 otrzymał układ Exynos 1380 (5-nanometrowy proces) – rekordów wydajności może nie pobije, ale spodziewać się można solidnej pracy bez nagrzewania, co jest domeną wielu flagowców. Solidny to chyba słowo klucz, które dobrze opisuje oba modele. Jakość Samsunga widać tu gołym okiem.
Aparaty z optyczną stabilizacją obrazu
Kolejną istotną kwestią, zarówno w przypadku modelu Galaxy A55 jak i A35, jest 50-megapikselowy czujnik główny z optyczną stabilizacją obrazu. W średniej półce to wciąż nie jest standard, dobrze więc, że Samsung zadbał o to, aby modele z serii A miały je na swoim wyposażeniu.
OIS efektywnie redukuje rozmycie spowodowane drganiami ręki, co pozwala na uzyskanie ostrych zdjęć nawet przy słabym świetle. Funkcja ta zapewnia również stabilniejsze nagrania wideo, eliminując niechciane wstrząsy.
Różnice między aparatami dostrzeżemy w specyfikacji, bo model A55 otrzymał szeroki kąt 12 MP, a Galaxy A35 8 MP. Nie są to więc szczególnie duże zmiany, dlatego też wybór Galaxy A35 wielu powinien także usatysfakcjonować. Sporą poprawę zauważymy jednak w kwestii kamerki do selfie, która w Galaxy A35 ma 13 MP, a w modelu droższym 32 megapiksele.
Jest też podwójna dioda LED, która ma na celu poprawę jakości zdjęć w warunkach słabego oświetlenia. To dobrze, bo w kontekście konkurencyjności Galaxy A55 musi mierzyć się z innymi dobrze wyposażonymi urządzeniami w średnim segmencie cenowym, gdzie rywalizacja jest zacięta.
Dobrze jest też w kontekście wideo. Użytkownicy, którzy chcą nagrywać krótkie filmy na własny użytek powinni być zadowoleni zarówno ze stabilizacji, jak i oddania kolorów, które nie są też przesadnie podkręcane.
Bezpieczeństwo z Samsung Knox Vault
Na koniec warto też dodać, że smartfony z serii A zostały wyposażone w system zabezpieczeń Samsung Knox Vault, który chroni urządzenie jak i przechowywane na nim dane.
Knox Vault to rodzaj zabezpieczonej przestrzeni w pamięci urządzenia, która jest używana do przechowywania wrażliwych informacji, takich jak dane biometryczne (np. odciski palców), klucze szyfrowania, certyfikaty, hasła. Dzięki temu rozwiązaniu, użytkownicy mogą mieć większą pewność co do bezpieczeństwa swoich wrażliwych informacji przechowywanych na urządzeniach Samsung.
Dla kogo jest Galaxy A55 i A35?
Wybór między A55 a A35 będzie zależał głównie od indywidualnych potrzeb i budżetu każdego z użytkowników. Jeśli priorytetem jest wydajność i fotograficzne możliwości, A55 będzie tu lepszym wyborem. Dla tych, którzy szukają solidnego telefonu do codziennego użytku, ale chcą zapłacić mniej, A35 na pewno także okaże się dobrym rozwiązaniem.
Oba modele łączy bowiem sporo istotnych elementów. To m.in. wydajna bateria czy wysokiej jakości ekran AMOLED, dobre głośniki, czy aparat z optyczną stabilizacją obrazu. Znów to przypomnę – jest po prostu solidnie.
W obu przypadkach Samsung kontynuuje swoją misję oferowania wysokiej jakości urządzeń dla szerokiego spektrum użytkowników, utrzymując przy tym niezachwianą pozycję na rynku.
Bonus – tańszy Samsung Galaxy A15
To jeszcze nie koniec propozycji średniopółkowych od Samsunga. Jeśli szukasz możliwie oszczędnej propozycji, możesz też rozważyć wybór tańszego Galaxy A15. To model, w którym Samsung stawia już na nieco większe kompromisy, ale cena spada aż do poziomu 899 złotych.
Do dyspozycji dostajemy tu 6,5-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości 1080 × 2340 pikseli, z odświeżaniem na poziomie 90Hz i jasnością maksymalną 800 nitów. Tu nie mamy już jednak do dyspozycji czytnika linii papilarnych w ekranie. Ten znajduje się na boku urządzenia.
W kwestii aparatów możemy liczyć na 50-megapikselowy czujnik główny (już bez OIS), a do tego 5-megapikselowy szeroki kąt i 2-megapikselowy czujnik makro. Na froncie znalazła się 13-megapikselowa kamerka do selfie.
Bateria znów dowozi, bo podobnie jak w droższych modelach dostajemy tu 5000 mAh i ładowanie o mocy 25 W. Zmienia się jednak procesor – tutaj to Mediatek Helio G99 (6nm), wspierany przez 4 GB pamięci RAM i 128 GB miejsca na dane.
Artykuł sponsorowany
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.