Xiaomi 14 Ultra / fot. producenta
Najmocniejszy flagowiec w historii producenta — Xiaomi 14 Ultra — zaczął przejawiać problemy podstawowego wariantu. Zaparowany czujnik aparatu w smartfonie za blisko 7000 tysięcy złotych? To nie powinno się nigdy wydarzyć!
Jest to bezprecedensowe wydarzenie, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Przypomnę tylko, że za Xiaomi 14 Ultra w wersji 16/512 GB podczas polskiej premiery trzeba było zapłacić 6799 zł. W takiej cenie chyba można oczekiwać poprawnie działającego urządzenia, prawda?
Podobnie myślało sporo użytkowników, decydujących się na najpotężniejszego Xiaomi w historii. Jednak w sieci pojawiły się dowody na bezradność flagowca w kwestii zaparowywania obiektywów. Identyczny problem doświadczył także słabszy wariant telefonu. Ewidentnie coś jest na rzeczy.
Sytuację dobrze obrazuje filmik jednego z użytkowników Twittera. Niejaki @sardroid podzielił się krótkim nagraniem na wspomnianej platformie. Zostawiam tutaj link, abyś mógł obejrzeć go w całości.
Wystarczy spojrzeć na powyższe stopklatki wraz ze zbliżeniem na moduł aparatu, żeby zrozumieć zamieszenie. Jestem ciekaw oficjalnego stanowiska Xiaomi. Jak producent wytłumaczy się z kolejnej wpadki? O dostępnych szczegółach będziesz informowany na bieżąco.
Tytuł poniższego wpisu (z premiery naszego bohatera) w tym momencie jest mocno nieadekwatny…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko składane smartfony, ale także średniopółkowe. Motorola edge 60 (pro) oficjalnie pojawiają się w…
Kompaktowe smartfony wracają do łask. Już kolejny z nich przygotowuje się do premiery i będzie…
Składane smartfony premium na miarę 2025 roku już tu są. Motorola razr 60 (ultra) zostały…
W sieci pojawia się coraz więcej przecieków na temat Nothing Phone 3 - tym razem…
Wielki powrót vivo do Polski to już fakt! Producent zaprezentował aż cztery smartfony, a wśród…
W sieci pojawiała się pełna lista smartfonów Xiaomi, Redmi i POCO z aktualizacją do HyperOS…