Google musi usunąć ogromne ilości danych użytkowników, które przechowywał w Chrome. Chodzi o dane z trybu Incognito – wszystko przez pozew zbiorowy.
Google już kilka lat temu narobił sobie problemów w związku z trybem Incognito, który dostępny jest w przeglądarce już od 2008 roku, czyli 16 lat. To dlatego, że wielu użytkowników Chrome nie było do końca świadomych, jak działa ten bardziej prywatny tryb.
Tryb incognito w przeglądarce ma za zadanie usunięcie wszelkich danych przeglądania lokalnego na naszym urządzeniu. Dzięki temu w naszej historii przeglądania nie znajdziemy treści wyszukiwanych w tym trybie.
Nie ma tu jednak mowy o tym, że Google nie przechowuje naszych danych dotyczących wyszukiwania w trybie prywatnym. Wielu użytkowników myślało jednak, że właśnie tak jest – tryb Incognito według nich sprawiałby, że nasze wyszukiwania w sieci są zupełnie niewidoczne dla nikogo, nawet samego giganta.
Tak jednak nie było – Google zbierał nasze dane, a według użytkowników robił to, bez informowania nas o tym.
Z tego też powodu w 2020 roku Google zostało pozwane za to, że przechwytuje dane użytkowników właśnie w trybie incognito. Po latach trwania sporu Google zgodził się w ramach ugody na to, że pozbędzie się ogromnej ilości danych zebranych z trybu Incognito. Ogromne porcje danych zostaną zniszczone zgodnie z warunkami ugody.
To dobra wiadomość dla Google, bo pozew zbiorowy, jaki zgłosili użytkownicy w 2020 roku zakładał, że gigant będzie musiał zapłacić 5 miliardów dolarów za to, że użytkownicy nie widzieli, jak działa tryb prywatny. Google uznał te roszczenia za śmieszne, a sąd także zgodził się w tej kwestii z gigantem.
Tę aktualizację Samsung pobierz koniecznie. Naprawia smartfony
Sprawa powoli dobiega więc końca, a w związku z pozwem Google wyświetla także inną, zaktualizowaną informację po włączeniu trybu Incognito – tak, aby nikt nie miał już żadnych wątpliwości.
Od teraz komunikat wygląda następująco:
Inni użytkownicy tego urządzenia nie zobaczą Twojej aktywności, więc możesz przeglądać bardziej prywatnie. Nie zmieni to sposobu gromadzenia danych przez odwiedzane witryny i usługi, z których korzystają, w tym Google. Pobrane pliki, zakładki i elementy listy Do przeczytania zostaną jednak zapisane.
Dotychczas wyświetlana wiadomość wyglądała tak:
Teraz możesz przeglądać prywatnie, a inne osoby korzystające z tego urządzenia nie zobaczą Twojej aktywności. Jednak pobrane pliki, zakładki i elementy listy Do przeczytania zostaną zapisane.
https://www.gsmmaniak.pl/1481434/messenger-pelne-szyfrowanie-kod-pin-facebook/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Globalny Xiaomi 15 Ultra ujawnia kolejne tajemnice. Superflagowiec już nie tylko zdradził wygląd na żywo…
Epicka strategia turowa trafiła na 80% zniżkę. Ta sprawi, że przy zakupie tytułu zaoszczędzicie -…
Apple znów musi wypłacić pieniądze użytkownikom sprzętów marki. To w związku z ugodą, która dotyczy…
Nothing Phone (3a) będzie jednym z ciekawszych wyborów do kupienia w Polsce. Smartfon klasy średniej,…
T-Mobile przygotował atrakcyjny bonus dla klientów operatora. To aż 1000 GB internetu, które aktywne będą…
Android 16 ma przynieść smartfonom ważną funkcję dla fanów trybu ciemnego. Ta ma bowiem sprawić,…