Wyobrażasz sobie, by wyszukiwanie w Google stało się płatne? Podobno Google planuje wprowadzenie opłat za wyszukiwania korzystające z AI. Zapłacisz?
Płacenie za Netflixa, Spotify, YouTube, Apple Music, usługi operatora. Tysiące reklam. Zadziwiające, że nie pojawiają się one podczas dzwonienia oraz wyszukiwania w Google. A nie, czekaj – przecież przy wyszukiwaniu są wszechobecne. Jakby tego było mało, Google chce teraz, żeby ich wyszukiwarka stała się płatna.
Wyszukiwarka Google z płatnymi funkcjami nie ma dla mnie sensu
Z zasady odmawiam płacenia za usługi, jeżeli mogę tylko tego uniknąć. Nie mam Netflixa, Disneya, YouTube Premium i tak dalej. W głowie nie mieści mi się, żeby korzystać z jakichkolwiek płatnych Social Media. Oraz to, że mógłbym dopłacać do „googlowania”. A właśnie na taki pomysł wpadło Google. Ich usługi AI w wyszukiwarce podobno mają być płatne.
Wcześniejszy debiut Samsunga Galaxy S24 FE ma tyle sensu, co sam Galaxy S24 FE.
Według Financial Times płatne funkcje wyszukiwania mogłyby wejść w skład istniejącej już subskrypcji. Może chodzić o Gemini Advanced, Google One, względnie obie. Żeby było zabawniej, nigdzie nie wspomina się o braku reklam w takim rozwiązaniu. Jeszcze śmieszniejsze (niestety tylko ironicznie) jest to, że Google po prostu może to zrobić.
Trudno w 2024 roku wyobrazić sobie egzystencję bez Google. Oczywiście można udawać, że mamy 1995 rok, korzystać z prostego telefonu, płacić gotówką i nosić ze sobą papierowe dokumenty. To nie zmienia faktu, że gdyby Google doszło do wniosku, że Google Pay będzie dostępne tylko dla abonentów usługi Google One, to nic byśmy na to nie poradzili.
Zmieni się też całe SEO, co akurat dla przeciętnego użytkownika sieci nie ma znaczenia. Nowe podejście do wyszukiwania może jednak spowodować potencjalny spadek ruchu na stronach wyświetlających reklamy. Tym samym Google może kuć sobie obosieczny miecz. Cóż – chciwość kiedyś zaprowadzi ich do takiej granicy. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
Skoro już jesteśmy przy oprogramowaniu i problemach z bugami, to taki problem dotknął teraz Samsunga Galaxy S23 Ultra. Po aktualizacji do OneUI 6.1 dzieją się z nim rzeczy, które we flagowcu są nie do zaakceptowania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.