Zastanawiałeś się kiedyś nad ułatwieniem sobie nagrywania smartfonem lub aparatem, poprzez polepszenie jakości audio? W takim razie test Mozos MX1-DUAL jest specjalnie dla Ciebie! Sprawdziłem te mikrofony krawatowe w systemie mikroportów i w przystępnej cenie, czy są warte zakupu?
Nie da się ukryć, że plątanina kabli, kiedy chcielibyśmy ulepszyć swoje nagrania poprzez dodanie mikrofonów przewodowych może przyprawiać o ból głowy. Jest jednak na to sposób, zarówno przy smartfonie, jak i aparacie.
Nie przedłużając, zapraszam na test Mozos MX1-DUAL, czyli sprzętu, który może być ciekawym rozwiązaniem tego problemu!
Cena Mozos MX1-DUAL nie zrujnuje Ci portfela
Co by nie mówić, nie jest to drogi sprzęt, patrząc na to, ile tego typu „zabawki” potrafią kosztować. Obecnie jest dostępny w wielu sklepach w kwotach zaczynających się od poziomu niespełna 230 złotych.
Jest to więc przyjemny start recenzji, choć oczywiście może okazać się, że „nawet cena tutaj nie pomoże”. Nie mniej jednak, sprawdźmy sobie, co ten zestaw oferuje na papierze.
Specyfikacja Mozos MX1-DUAL
Tę trzeba rozdzielić na dwie strony, z uwagi na to, że mamy do czynienia z zestawem dwóch mikrofonów (nadajników) i jednego odbiornika. Zacznijmy w takim razie od cech wspólnych:
- Zakres częstotliwości: 2,3 – 2,5 GHz
- Częstotliwość próbkowania: 48 KHz
- Pasmo przenoszenia dźwięku: 20 Hz – 20 KHz
- Zniekształcenia: <0,5%
- Wyjście audio (moc): 350 mV (maksymalnie)
- Moc RF: 2dBm
- Czułość odbioru: od -95 do -71 dBm
- Stosunek sygnału do szumu: >90 db
- Wbudowana bateria: 300 mAh
- Waga: 26 gram/szt
- Materiał: ABS
W całości jest tylko jedna różnica, producent podaje czas użytkowania mikrofonów, który szacuje na około 6 godzin.
Opakowanie skrywa ciekawe dodatki
Samo w sobie pudełko, w którym przychodzi do nas omawiany zestaw mikroportów jest „typowe” dla tego producenta. Mowa o bieli z „fioletowymi” wstawkami. Znajdziemy tutaj specyfikację, a także informacje o „najważniejszych cechach” tego produktu. W środku jednak nie czeka „wypełnienie z pianki”, a coś lepszego.
Mamy pierwsze, spore akcesorium, jakim jest etui na mikrofony oraz kolejne akcesoria. Konkretniej Mozos dodaje tutaj:
- 2x osłona przeciwwiatrowa;
- Przewód:
- Jack 3,5 mm prosty;
- Jack 3,5 mm sprężynowy;
- USB-C do Lightning;
- USB-C do USB-C;
- USB-A do 2x USB-C;
- Instrukcja obsługi.
Mamy więc w zasadzie „wszystko gotowe”, nie musimy dokupować praktycznie niczego – no chyba, że nasz aparat potrzebuje jakiegoś innego przewodu, to może być jedyne zmartwienie w zasadzie.
Mozos MX1-DUAL to bardzo prosta konfiguracja
Jak należy rozpocząć naszą przygodę z tym zestawem? Bardzo łatwo, pierwszy krok to włączenie odbiornika (RX) i podłączenie go przykładowo do smartfona za pomocą przewodu USB-C. Następnie bierzemy któryś z mikrofonów (TX), włączamy go i… voila, już możemy działać.
Diody na nich sygnalizują nam, czy wszystko jest gotowe do użytku, więc w razie problemów będziemy wiedzieć, że jest coś „nie tak”. Oprócz tego możemy wykorzystać załączone osłony przeciwwiatrowe, by uchronić się przed szumami związanymi chociażby z wiatrem, a także podłączyć się słuchawkami ze złączem jack 3,5 mm, by mieć odsłuch na żywo.
Jest obecna również funkcja sterowania głośnością mikrofonów, a także samego odsłuchu. Oprócz tego możemy sterować „echem” (eliminować lub dołączać), możemy również połączyć się z mikrofonami z pomocą Bluetooth, aczkolwiek nie jest to zbyt użyteczna opcja w moim odczuciu. Z jakiego powodu? A no z takiego, że taki mikrofon nie jest traktowany przez smartfona / komputer / laptop jak mikrofon, tylko jak „słuchawki”.
Z minusów można tutaj wyciągnąć kwestię tego, że bardzo łatwo przez przypadek włączyć np. niechcianą redukcję szumów, ale to z pewnością jest coś, co da się „wytrenować” podczas użytkowania takiego zestawu.
Testy praktyczne – jak wypada Mozox MX1-DUAL w akcji?
Tutaj postanowiłem dla Was zrealizować mały materiał wideo, w którym oczywiście zostanie zaprezentowany zestaw mikroportów, ale też i wykorzystany. Zapraszam więc na materiał i widzimy się za chwilkę!
Dobra, w takim razie powiedzmy sobie, co tutaj słyszymy, ponieważ oczywiście o to głównie chodzi. Wstęp został nagrany bez użycia redukcji szumów, tak samo, jak druga część „unboxingu” oraz podsumowanie, natomiast reszta materiału już z włączoną tą opcją. To uprzedzając pytania o różnice w dźwięku między „etapami”.
Całość brzmi naprawdę dobrze, a także o wiele lepiej, niżeli używając mikrofonów umiejscowionych w smartfonie. Zwyczajnie różnica jest kolosalna. Z moich „obserwacji” wynika też, że jeżeli nie jesteście w naprawdę wymagającym otoczeniu (dużo szumu wokół), to raczej nie włączałbym redukcji szumów, ponieważ całość wtedy brzmi nieco gorzej.
Biorąc pod uwagę to, jak działa całość, to powiedzenie, że to bardzo dobra jakość jak za ~230 złotych nie będzie tutaj „przeholowaniem” w jedną, bądź drugą stronę. Oczywiście, jak już wspomniałem, nie są idealne, chociażby pod kątem działania systemu redukcji szumów, ale w tym budżecie nie ma co oczekiwać produktu „bez wad”.
Mozos MX1-DUAL to tani sposób na lepsze audio przy nagrywaniu smartfonem i aparatem – podsumowanie
A to, rzecz jasna, rozpoczniemy sobie od aspektu cenowego. Niespełna 230 złotych to naprawdę bardzo dobra wycena za cały komplet, w którym mamy 2 mikrofony, odbiornik oraz masę akcesoriów, w tym stylowe i praktyczne etui. Co ciekawe, możemy również kupić wersję z jednym mikrofonem, Mozos MX1-Single, która kosztuje jeszcze mniej, bo ~170 złotych.
Mamy więc wybór i moim zdaniem, obydwie propozycje są wycenione bardzo dobrze, choć ta z dwoma mikrofonami raczej nieco lepiej. Podsumujmy sobie jednak wady i zalety całości.
Plusy
Oczywiście prócz już wspomnianego, idziemy dalej i otrzymujemy duży zestaw akcesoriów, które są zwyczajnie przydatne i dobre jakościowo. Kolejnym, bardzo istotnym plusem, jest – a jakże – jakość dźwięku, którą rejestrują owe mikrofony. Stoi ona na wysokim poziomie w porównaniu z ceną całego zestawu.
Całość jest prosta w konfiguracji, co podwyższa ocenę, a kompatybilność ze smartfonami z Androidem oraz iOS i do tego z aparatami to wisienka na tym torcie.
Minusy
Głównie „do przyczepienia się” jest kwestia tego, że niekiedy „zrywa połączenie” i zamiast nagrywać mikrofonami z zestawu, smartfon zaczynał nagrywać tymi wbudowanymi. Drugim z kolei redukcja szumów, przez którą nagrywany dźwięk nieco traci na jakości.
Czy ja bym kupił?
Zastanawiałem się w ostatnim czasie nad takim rozwiązaniem, kuszony propozycjami z AliExpress za ok 50 złotych, ale nie tylko. Po tym doświadczeniu jeżeli chciałbym kupić coś „na dłużej”, to z pewnością rozważyłbym zestaw Mozos MX1-DUAL, z uwagi na stosunek cena-jakość, ogólny poziom nagrywanego audio, czy zestawu akcesoriów.
Mam nadzieję, że ten test pomógł Wam w podjęciu decyzji, czy jest to sprzęt dla Was, czy nie. Ja biorę się do pracy nad kolejnymi recenzjami, a Wam życzę miłego dnia, wieczoru, nocy…
Cya!
ZALETY
|
WADY
|
Sprawdź także mój test cmf by Nothing Buds Pro!
TEST cmf by Nothing Buds Pro. Najlepsze słuchawki TWS do 200 złotych?
Ceny MOZOS MX1-DUAL
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.