Zastanawiałeś się kiedyś nad ułatwieniem sobie nagrywania smartfonem lub aparatem, poprzez polepszenie jakości audio? W takim razie test Mozos MX1-DUAL jest specjalnie dla Ciebie! Sprawdziłem te mikrofony krawatowe w systemie mikroportów i w przystępnej cenie, czy są warte zakupu?
Nie da się ukryć, że plątanina kabli, kiedy chcielibyśmy ulepszyć swoje nagrania poprzez dodanie mikrofonów przewodowych może przyprawiać o ból głowy. Jest jednak na to sposób, zarówno przy smartfonie, jak i aparacie.
Nie przedłużając, zapraszam na test Mozos MX1-DUAL, czyli sprzętu, który może być ciekawym rozwiązaniem tego problemu!
Co by nie mówić, nie jest to drogi sprzęt, patrząc na to, ile tego typu „zabawki” potrafią kosztować. Obecnie jest dostępny w wielu sklepach w kwotach zaczynających się od poziomu niespełna 230 złotych.
Jest to więc przyjemny start recenzji, choć oczywiście może okazać się, że „nawet cena tutaj nie pomoże”. Nie mniej jednak, sprawdźmy sobie, co ten zestaw oferuje na papierze.
Tę trzeba rozdzielić na dwie strony, z uwagi na to, że mamy do czynienia z zestawem dwóch mikrofonów (nadajników) i jednego odbiornika. Zacznijmy w takim razie od cech wspólnych:
W całości jest tylko jedna różnica, producent podaje czas użytkowania mikrofonów, który szacuje na około 6 godzin.
Samo w sobie pudełko, w którym przychodzi do nas omawiany zestaw mikroportów jest „typowe” dla tego producenta. Mowa o bieli z „fioletowymi” wstawkami. Znajdziemy tutaj specyfikację, a także informacje o „najważniejszych cechach” tego produktu. W środku jednak nie czeka „wypełnienie z pianki”, a coś lepszego.
Mamy pierwsze, spore akcesorium, jakim jest etui na mikrofony oraz kolejne akcesoria. Konkretniej Mozos dodaje tutaj:
Mamy więc w zasadzie „wszystko gotowe”, nie musimy dokupować praktycznie niczego – no chyba, że nasz aparat potrzebuje jakiegoś innego przewodu, to może być jedyne zmartwienie w zasadzie.
Jak należy rozpocząć naszą przygodę z tym zestawem? Bardzo łatwo, pierwszy krok to włączenie odbiornika (RX) i podłączenie go przykładowo do smartfona za pomocą przewodu USB-C. Następnie bierzemy któryś z mikrofonów (TX), włączamy go i… voila, już możemy działać.
Diody na nich sygnalizują nam, czy wszystko jest gotowe do użytku, więc w razie problemów będziemy wiedzieć, że jest coś „nie tak”. Oprócz tego możemy wykorzystać załączone osłony przeciwwiatrowe, by uchronić się przed szumami związanymi chociażby z wiatrem, a także podłączyć się słuchawkami ze złączem jack 3,5 mm, by mieć odsłuch na żywo.
Jest obecna również funkcja sterowania głośnością mikrofonów, a także samego odsłuchu. Oprócz tego możemy sterować „echem” (eliminować lub dołączać), możemy również połączyć się z mikrofonami z pomocą Bluetooth, aczkolwiek nie jest to zbyt użyteczna opcja w moim odczuciu. Z jakiego powodu? A no z takiego, że taki mikrofon nie jest traktowany przez smartfona / komputer / laptop jak mikrofon, tylko jak „słuchawki”.
Z minusów można tutaj wyciągnąć kwestię tego, że bardzo łatwo przez przypadek włączyć np. niechcianą redukcję szumów, ale to z pewnością jest coś, co da się „wytrenować” podczas użytkowania takiego zestawu.
Tutaj postanowiłem dla Was zrealizować mały materiał wideo, w którym oczywiście zostanie zaprezentowany zestaw mikroportów, ale też i wykorzystany. Zapraszam więc na materiał i widzimy się za chwilkę!
Dobra, w takim razie powiedzmy sobie, co tutaj słyszymy, ponieważ oczywiście o to głównie chodzi. Wstęp został nagrany bez użycia redukcji szumów, tak samo, jak druga część „unboxingu” oraz podsumowanie, natomiast reszta materiału już z włączoną tą opcją. To uprzedzając pytania o różnice w dźwięku między „etapami”.
Całość brzmi naprawdę dobrze, a także o wiele lepiej, niżeli używając mikrofonów umiejscowionych w smartfonie. Zwyczajnie różnica jest kolosalna. Z moich „obserwacji” wynika też, że jeżeli nie jesteście w naprawdę wymagającym otoczeniu (dużo szumu wokół), to raczej nie włączałbym redukcji szumów, ponieważ całość wtedy brzmi nieco gorzej.
Biorąc pod uwagę to, jak działa całość, to powiedzenie, że to bardzo dobra jakość jak za ~230 złotych nie będzie tutaj „przeholowaniem” w jedną, bądź drugą stronę. Oczywiście, jak już wspomniałem, nie są idealne, chociażby pod kątem działania systemu redukcji szumów, ale w tym budżecie nie ma co oczekiwać produktu „bez wad”.
A to, rzecz jasna, rozpoczniemy sobie od aspektu cenowego. Niespełna 230 złotych to naprawdę bardzo dobra wycena za cały komplet, w którym mamy 2 mikrofony, odbiornik oraz masę akcesoriów, w tym stylowe i praktyczne etui. Co ciekawe, możemy również kupić wersję z jednym mikrofonem, Mozos MX1-Single, która kosztuje jeszcze mniej, bo ~170 złotych.
Mamy więc wybór i moim zdaniem, obydwie propozycje są wycenione bardzo dobrze, choć ta z dwoma mikrofonami raczej nieco lepiej. Podsumujmy sobie jednak wady i zalety całości.
Oczywiście prócz już wspomnianego, idziemy dalej i otrzymujemy duży zestaw akcesoriów, które są zwyczajnie przydatne i dobre jakościowo. Kolejnym, bardzo istotnym plusem, jest – a jakże – jakość dźwięku, którą rejestrują owe mikrofony. Stoi ona na wysokim poziomie w porównaniu z ceną całego zestawu.
Całość jest prosta w konfiguracji, co podwyższa ocenę, a kompatybilność ze smartfonami z Androidem oraz iOS i do tego z aparatami to wisienka na tym torcie.
Głównie „do przyczepienia się” jest kwestia tego, że niekiedy „zrywa połączenie” i zamiast nagrywać mikrofonami z zestawu, smartfon zaczynał nagrywać tymi wbudowanymi. Drugim z kolei redukcja szumów, przez którą nagrywany dźwięk nieco traci na jakości.
Zastanawiałem się w ostatnim czasie nad takim rozwiązaniem, kuszony propozycjami z AliExpress za ok 50 złotych, ale nie tylko. Po tym doświadczeniu jeżeli chciałbym kupić coś „na dłużej”, to z pewnością rozważyłbym zestaw Mozos MX1-DUAL, z uwagi na stosunek cena-jakość, ogólny poziom nagrywanego audio, czy zestawu akcesoriów.
Mam nadzieję, że ten test pomógł Wam w podjęciu decyzji, czy jest to sprzęt dla Was, czy nie. Ja biorę się do pracy nad kolejnymi recenzjami, a Wam życzę miłego dnia, wieczoru, nocy…
Cya!
ZALETY
|
WADY
|
Sprawdź także mój test cmf by Nothing Buds Pro!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…