Nothing Ear(a)/ fot. producenta
Nothing prezentuje dwa nowe modele słuchawek – Nothing Ear oraz Ear (a). Czym różnią się od poprzedników? Na pewno intensywnym kolorem i…. ChatGPT.
Nothing rozgościł się już na dobre naszym rynku słuchawek bezprzewodowych. Dziś prezentuje kolejne nowości, jakimi są modele Nothing Ear i Ear(a). To już czwarte i piąte słuchawki w portfolio rozrastającej się marki.
Nowe słuchawki mają kupić nas przede wszystkim swoimi funkcjami sztucznej inteligencji i…. ChatGPT. Co tym razem przygotował producent?
Na pierwszy rzut oka Nothing Ear i Ear(a) bardzo przypominają modele, które już znamy. Szczególnie model Nothing Ear wygląda dokładnie tak, jak Ear(2) debiutujące w ubiegłym roku.
W przypadku modelu Ear(a) pudełko zmalało, a do tego przyciąga wyrazistym, żółtym kolorem. Jeśli nie jesteś fanem takich wariacji to spokojnie, producent przygotował także wersję białą i czarną.
Design samych pchełek nie uległ jednak zmianie – znów jest tak jak w Ear 2. W zestawie dostajemy silikonowe wkładki tak, by jak najlepiej dopasować rozmiar do naszych uszu.
Na pokładzie obu modeli znajdziemy aktywną redukcję szumów (ANC) do 45 dB – to aż dwukrotnie więcej niż oferowały słuchawki Ear 2. Słuchawki dodatkowo także automatycznie sprawdzają przewód słuchowy w poszukiwaniu hałasu.
ANC dostępne jest w trzech trybach – w zależności od tego, jak bardzo chcemy wyciszyć dźwięki z otoczenia. Słuchawki są też w stanie wybrać dla nas same najodpowiedniejszy poziom wyciszenia.
Model Nothing Ear(a) wyposażono w 11 mm przetwornik, certyfikat Hi-Res Audio i baterię 46 mAh, która wraz z etui pozwoli nam na aż 42,5 godziny odtwarzania muzyki. ANC skróci ten czas do 24,5 godziny. W przypadku samych słuchawek mocy starczy nam na 9,5 godziny słuchania, lub 5,5 godziny z włączonym ANC.
Model Ear również wyposażono w 11-milimetrowy przetwornik, jednakże membrana jest tutaj wykonana z ceramiki. W obu modelach działa Bluetooth 5.3 i kodeki AAC, SBC, LDAC, a w Ear także LHDC 5.0.
W przypadku droższych Nothing Ear bateria pozwoli na 8,5 godziny słuchania muzyki (i około 5 godzin z włączonym ANC). Etui wydłuży ten czas do 40 godzin bez ANC i do 24 godzin z włączoną redukcją.
W Nothing Ear czeka na nas także bezprzewodowe ładowanie. Obie pary wkładek dousznych są odporne na kurz i wodę zgodnie z normą IP54.
Nothing zaznacza, że już w najbliższych miesiącach doda do słuchawek integrację z ChatGPT, która umożliwi głosowe zapytania do sztucznej inteligencji. Brzmi bardzo intrygująco – zobaczymy, jak poradzi sobie w testach.
Słuchawki Ear(a) kupimy w Polsce za 459 złotych. Dostępne są warianty biały, czarny oraz żółty. Nieco droższe Nothing Ear to koszt 679 złotych, w wersjach czarnej i białej.
Przedsprzedaż już wystartowała. Regularna sprzedaż ruszy natomiast w poniedziałek, 22 kwietnia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…
Na polski rynek wkracza właśnie nowa linia produktowa znanego producenta - Baseus PicoGo. Mowa o…