Nowy/stary producent w Europie wydał swój pierwszy smartfon. W zasadzie zaprezentował trzy modele, ale tylko dwa pojawiły się na oficjalnej stronie w Polsce. Oto specyfikacja HMD Pulse Pro i HMD Pulse+. Sprawdź możliwości świeżych telefonów.
Zapowiedź smartfonów HMD Global w końcu stała się rzeczywistością. Oficjalnie zaprezentowano nowe telefony firmy, która we władaniu posiada markę Nokia. Nazywają się HMD Pulse, HMD Pulse+ oraz HMD Pulse Pro. Pierwszy z wymienionych nie widnieje na polskiej stronie producenta.
Dlatego pod lupę weźmiemy pozostałe modele. Obecnie ich ceny owiane są tajemnicą, ale ujawniono specyfikację. Niezbyt mocne podzespoły sugerują tanie telefony z rodzaju budżetowych. Jednak ten aspekt potwierdzi się w przyszłości.
Jeżeli liczyłeś na rewolucję wraz z prezentacją HMD Pulse+, muszę Cię zmartwić. Zaskoczeń nie będzie. Technikalia są rodem sprzed kilku lat. Gdyby smartfon miał premierę 4 lata temu, miałby szansę podbić listy sprzedażowe.
Wydajność napędza UNISOC T606. Jednostka jest zwyczajnie mierna. Jej wielozadaniowość wspiera zaledwie 4 GB RAM typu LPDDR4X. Na dane preznaczono 128 GB ROM. Zarówno pierwszą pamięć, jak i drugą można rozszerzyć. System operacyjny to Android 14 z zapowiedzią dwóch dużych aktualizacji.
Ekran równie jest kiepski. 6,65-calowy LCD IPS z rozdzielczością HD+, odświeżaniem 90 Hz i kiepskim odwzorowaniem kolorów skrzywi minę nawet niewymagających ManiaKów. Lokalny pik jasności 600 nitów to niewiele. Obudowa cechuje się certyfikatem IP52.
Optyka urządzenia:
Bateria posiada pojemność 5000 mAh (ładowarki nie ma w zestawie). Zabójczo wolne ładowanie wspiera 10 W. Choć tyle, że jest wymienna za sprawą QuickFix. Sam ja będziesz mógł wymienić po zapewnionych 800 cyklach. Za łączność odpowiada: 4G, NFC, BT 5.0, WiFi 5 i audio jack 3.5 mm.
W tym przypadku równie trzeba obejść się bez fajerwerków. HMD Pulse Pro co do zasady posiada podobną specyfikację, co opisywany powyżej. Różnic nie pojawiło się zbyt wiele, ale jednak kilka jest.
Przede wszystkim wariant Pro ma więcej pamięci. Pojawiły się ponadto dwa warianty, a mianowicie 6/128 GB oraz 8/256 GB. Kolejna zmiana dotyczy optyki:
Oprócz tego bateria zyskała na mocy. Akumulator operuje 5000 mAh, ale ładuje się z mocą 20 W. Nie dostrzegłem więcej znaczących niezgodności. Zdecydowanie przełoży się to na wyższą cenę, ale ta na razie pozostaje nieznana. Gdy tylko się odtajni, dostaniesz o tym informację.
Sprawdź także jednego z najlepiej wycenionych superśredniaków w historii. Możesz myśleć, co chcesz, ale ja uwielbiam chińskie smartfony, a iQOO Z9 Turbo to mistrz w swojej klasie.
Najpierw sprawdź, czy nie używasz OPPO, OnePlus, HUAWEI lub Xiaomi, zanim napiszesz, że nie mam racji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…