Huawei Band 9 to najnowsza opaska sportowa marki Huawei, która już jakiś czas temu trafiła na polski rynek. Jest przystępna cenowo, wyposażona w ekran AMOLED z automatyczną zmianą podświetlenia i właśnie skończyłem jej długoterminowy test. Oto moja recenzja Huawei Band 9.
Huawei Band 9 to dobrze poprawiona opaska fitness najnowszej generacji, która co prawda nie wnosi rewolucji w ten świat ubieralnej technologii, ale oferuje wystarczającą funkcjonalnością, ale także swoim eleganckim designem, co czyni ją wyjątkowym dodatkiem wśród akcesoriów ubieralnych. Dzięki zrównoważonemu podejściu Huawei, opaska ta ma potencjał zadowolić szerokie grono użytkowników, oferując wiele za niewielką cenę.
Czym wyróżnia się Huawei Band 9 na tle konkurencji? To pytanie wymaga szerszej odpowiedzi. Dlatego zapraszam Was serdecznie do lektury recenzji, w której mam nadzieję, że znajdziecie odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące najnowszej opaski sportowej od Huawei.
Huawei Band 9 jest dostępny w pięciu wariantach, które różnią się od siebie nie tylko kolorem, ale również wykonaniem paska. Oferta obejmuje nylonowy pasek w kolorze niebieskim, czarny, różowy i biały wykonany z fluoroelastomeru, a także żółty z tego samego materiału co poprzednie, ale perforowany. Oczywiście zmienia się także kolor samej opaski. Myślę zatem, że zainteresowani zakupem na pewno znajdą coś dla siebie, niezależnie od wieku.
Cena Huawei Band 9 wynosi 249 złotych, a zatem jest przystępna i z pewnością kosztuje wyraźnie mniej, niż markowe smartwatche.
Huawei Band 9, mimo że jest przystępny cenowo, zaskakuje swoim wyglądem, choc niekoniecznie już materiałami wykorzystaniami do produkcji koperty. W przeciwieństwie do swojego konkurenta, a mianowicie Samsung Galaxy Fit3, który posiada solidny metalowy korpus, Huawei postawił na tworzywo sztuczne z matowym, lakierowanym wykończeniem.
Dzięki temu na pewno wygląda elegancko, ale jest bardziej podatne na uszkodzenia i zadrapania. Nie jest to zatem najbardziej wytrzymała opaska na rynku, aczkolwiek jestem daleki od stwierdzenia, że Huawei stworzył „chiński badziew”. Kto tak mówi, ten nie wie, o czym mówi.
Opaska podczas okresu testowego była przez większość czasu na nadgarstku mojego syna. Jest nastolatkiem, a mimo tego nie powstała na niej ani jedna rysa. Nadal wygląda, jak nowa. Oczywiście nie spadła mu nigdzie, a także nie uderzył w nic mocno, ale uważam, że jest wystarczająco wytrzymała i upadek nie spowoduje, że będzie bezużyteczna.
Tylna część opaski, wykonana z czarnego plastiku, kryje sensory monitorujące tętno i poziom tlenu we krwi. To właśnie tam znajduje się też gniazdo ładowania – przewód do ładowania jest dołączony do zestawu sprzedażowego.
Na tylnej ścianie opaski znajdziemy również przyciski umożliwiające szybkie odpięcie paska. Sam pasek, wykonany z elastycznego i trwałego fluoroelastomeru, jest nie tylko wygodny, ale i przyjemny w dotyku. Nadmiar paska można przełożyć przez szlufkę i przypiąć odstająca część do paska, dzięki wypustce, co poprawia komfort noszenia i wygląda schludnie.
Najnowsza opaska fitness waży 14 g (bez paska), co sprawia, że jest niemal niewyczuwalna na nadgarstku. Nawet noszenie jej przez całą dobę, w tym podczas snu, nie sprawia problemów. Dzięki kompaktowym wymiarom (43.45 × 24.86 × 8.99 mm), opaska jest praktyczna. Na prawym boku umieszczono przycisk, który pozwala powrócić do ekranu głównego, a także włączyć menu.
Opaska fitness Huawei Band 9 spełnia wymagania wodoodporności 5 ATM, co oznacza, że można z nią pływać na głębokości do 50 metrów i brać prysznic, ale lepiej unikać gorącej wody. To sprawia, że opaska jest gotowa na różne wyzwania, niezależnie od tego, gdzie i jak z niej korzystamy.
Huawei postawił na ekran typu AMOLED o przekątnej 1,47 cala i częstotliwości odświeżania 60 Hz. W porównaniu do poprzedniego modelu, rozmiar wyświetlacza nie uległ zmianie, co wcale nie jest problemem. Ekran oferuje rozdzielczość 194 × 368 pikseli, co przy zagęszczeniu pikseli 282 na cal daje czytelny i ostry obraz. Po okresie testowania wnioskuję, że ekran został zabezpieczony jakąś powłoką oleofobową i antyrefleksyjną, gdyż nie jest podatny na zabrudzenia i kolekcjonowanie odcisków palców, a w słońcu jest czytelny.
Jedną z najważniejszych nowości w Huawei Band 9, względem poprzedniej generacji jest automatyczna regulacja jasności. Dzięki czujnikowi światła zastanego, opaska dostosowuje intensywność podświetlenia do warunków otoczenia, co sprawia, że korzystanie z niej jest komfortowe zarówno w ciemności, jak i w pełnym słońcu. Od teraz nie będzie już biła blaskiem po oczach, kiedy zechcemy na nią zerknąć w nocy.
Wybudzenie ekranu następuje po prostym ruchu nadgarstka – opaska reaguje na ten gest natychmiastowo i bez zauważalnych opóźnień. Ekran zastosowany w Band 9 oferuje bardzo przyjemne i żywe kolory, a także charakteryzuje się odpowiednim poziomem jasności, pozwalającym na widoczność nawet w ostrym słońcu.
W dedykowanej aplikacji Huawei Zdrowie, dostępnej na Androida i iOS, można znaleźć sporo ciekawych tarcz zegarka (płatnych i darmowych), które są przeważnie darmowe i łatwe do zsynchronizowania z opaską. Przełączanie między tarczami jest proste – wystarczy dotknąć i przytrzymać ekranu głównego, aby szybko zmienić wygląd. Możemy nawet ustawić własną grafikę.
Huawei Band 9 zaskakuje bardzo pozytywnie wydajnością energetyczną. Bateria zastosowana w opasce wytrzymuje nawet do 14 dni na jednym ładowaniu, a przy standardowym użytkowaniu czas ten wynosi około 9 dni.
Producent często podaje optymistyczne szacunki dotyczące żywotności baterii, jednak w przypadku Huawei Band 9 te dane nie są tylko marketingowym chwytem. Faktycznie opaska była ładowana co około 9 dni (pomiar SpO₂ i wykrywanie stresu włączone, monitorowanie tętna zawsze włączone, Huawei TruSleep włączone), aczkolwiek nie był aktywny AoD. Kiedy zdecydujemy się bowiem na funkcję zawsze na ekranie, czas baterii znacząco się skróci – do raptem 3 dni.
Jeśli chodzi o ładowanie, to jest dobrze. Do pełnego naładowania potrzeba około 45 minut, a pozostawienie opaski pod ładowarką przez raptem 10 minut, przedłuży jej żywotność na cały następny dzień użytkowania.
Huawei Band 9 pomimo tego, że jest wyraźnie tańszy od smartwatchy w asortymencie marki, nie ustępuje im niemal wcale pod względem funkcjonalności i działania. Jasne, że nie wszystko zrobimy na tej opasce, ale to akurat nie powinno być zaskoczeniem – ogranicznieem jest ekran i cena.
Opaska nie poinformuje nas dźwiękiem o nowych powiadomieniach, czy tez połączeniu przychodzącym, gdyż na wyposażeniu nie ma głośnika. A to z kolei prowadzi do tego, że nie mamy także mikrofonu, więc przeprowadzanie połączeń głosowych z poziomu Huawei Band 9 nie jest możliwe. O wszystkim informuje dobrze wyczuwalna wibracja i powiadomienie na ekranie.
Opaska wykorzystuje jednak najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikom dokładne monitorowanie zdrowia. Dzięki zastosowaniu algorytmu TruSeen 5.5, wspieranemu przez sztuczną inteligencję, opaska oferuje precyzyjne odczyty tętna. To dość istotne, bo wszak to rozwiązanie obecne jest w droższych urządzeniach. Równie imponujący jest zaawansowany algorytm TruSleep 4.0, który nie tylko analizuje strukturę snu, ale również wykrywa przerwy w oddychaniu, co może być pomocne w diagnozowaniu problemów z bezdechem sennym.
W kwestii wyglądu i interfejsu użytkownika, Huawei postawił na nowoczesność. Prostokątny styl UX z kolorowymi motywami i przyjemnymi czcionkami sprawia, że opaska jest nie tylko estetyczna, ale i funkcjonalna. W trybie sportowym, zmieniające się kolory tła nie tylko dodają atrakcyjności wizualnej, ale także ułatwiają nawigację.
Dla entuzjastów sportu, Huawei oferuje sporo trybów sportowych (ponad 100), w tym mniej popularne dyscypliny, co pozwala na jeszcze bardziej zróżnicowane śledzenie aktywności. Dodatkowe funkcje, takie jak odtwarzanie muzyki czy zdalna migawka, czynią Huawei Band 9 wszechstronnym narzędziem dla aktywnych osób.
Warto jeszcze zaznaczyć, że najnowszy Huawei Band 9 współpracuje bezproblemowo ze wszystkimi smartfonami z systemem Android, a także z produktami marki Apple.
Identycznie, jak inne urządzenia ubieralne, z tą jednak różnicą, że pozycję określa na podstawie danych ze smartfona na podstawie systemu lokalizowania GPS. Oczywiście można trenować bez telefonu, ale wtedy też nie wszystkie dane zostaną poprawnie zebrane.
Pierścienie aktywności zachęcają do ruchu, nagradzając użytkowników medalami za osiągnięcie codziennych celów. Opaska rejestruje codzienne aktywności, takie jak liczba kroków i jakość snu, dostarczając szczegółowych danych na temat faz snu i drzemek w dedykowanej aplikacji, a także na ekranie opaski. Dodatkowo, kalkulator kalorii umożliwia śledzenie spożywanych posiłków i obliczanie bilansu kalorycznego, co jest pomocne w utrzymaniu zdrowej równowagi między dietą a aktywnością fizyczną.
Ulepszony algorytm monitorowania tętna zapewnia natomiast bardziej precyzyjne pomiary podczas ćwiczeń. Opaska również monitoruje tętno, poziom SpO2 i poziom stresu, oferując wszechstronną analizę zdrowia.
Byłem pozytywnie zaskoczony dokładnością pomiarów opaski Huawei Band 9 podczas treningów, ponieważ tego typu akcesoria na nadgarstek często mają problemy z monitorowaniem ćwiczeń siłowych. Ten model radził sobie świetnie z moimi treningami. Monitorowanie snu to kolejna mocna strona tej opaski, a to dlatego, że dostarcza szczegółowych informacji na temat różnych faz snu.
Reasumując, najnowszy Band 9 podtrzymuje tradycję Huawei w dostarczaniu precyzyjnych i szczegółowych danych dotyczących naszej aktywności fizycznej, zdrowia i snu, co czyni ją bez dwóch zdań cennym narzędziem.
Jasne, że tak. Jest to bowiem niedroga opaska fitness oferująca wszystkie najpotrzebniejsze funkcje w tego typu akcesorium. Niczego tutaj nie zabrakło, a cena na poziomie 249 zł jest adekwatna.
Jeśli jednak nie do końca jesteście przekonani do korpusu wykonanego z tworzywa sztucznego, czy też sam interfejs nie bardzo Wam odpowiada, to musicie wiedzieć, że w podobnej cenie możecie kupić Samsung Galaxy Fit3. Ma nieco większy ekran i został lepiej wykonany, ale pod względem pomiarów stanu zdrowia nie jest już tak precyzyjny, jak Huawei Band 9. Na rynku jest także choćby Xiaomi Smart Mi Band 8 Pro, choć jego ogromny ekran, czyni go raczej konkurentem Huawei Watch Fit 3, aniżeli Huawei Band. Jest to jednak kolejna alternatywa.
Nie uważam jednak, aby trzeba było szukać alternatywy dla Huawei Band 9, gdyż to po prostu dobrze skrojona opaska fitness w rozsądnej cenie, która sprostać powinna większości zainteresowanych zakupem. Na pewno docenią oni doskonałą dokładność pomiarów stanu zdrowia, snu, a także pozostałych parametrów, w tym tętna, czy też SpO2.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…
ASUS Zenfone 11 Ultra to tegoroczny flagowiec producenta. Podczas premiery kosztował grubo ponad cztery tysiące,…
Szukasz taniego smartfona z ładowaniem bezprzewodowym? Przeraża Cię wydawać grube tysiące na najnowsze flagowce z…
Heroes 3 raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. To gra, która od momentu premiery zyskała status…