Użytkownicy smartfonów Apple muszą mieć się na baczności. Oszuści czyhają na nich w oficjalnym sklepie z aplikacjami App Store, podszywając się pod influencerów.
Zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF) poinformował właśnie o zagrożeniu, jakie może czyhać na użytkowników smartfonów Apple. Co ciekawe, to związane jest z fałszywymi reklamami w mediach społecznościowych.
Zagrożeniem jest bowiem niebezpieczna aplikacja MetaTrove, która reklamowana jest przez oszustów, a co gorsza można ją pobrać ze sklepu z aplikacjami App Store.
Niebezpieczna aplikacja w sklepie Apple. Oszuści i deepfake
Program udaje aplikację do zarządzania budżetem, tymczasem tak naprawdę zalewa później użytkownika propozycjami podejrzanych inwestycji, na które pod żadnym pozorem nie należy się decydować.
Oszuści wyłudzają w ten sposób nasze dane, co może skończyć się utratą bezpieczeństwa zarówno naszych danych, jak i pieniędzy.
Cyberprzestępcy postanowili w swojej kampanii skorzystać z techniki deepfake, która to wykorzystuje sylwetki znanych influencerów. Przerobione zdjęcia lub materiały wideo z ich udziałem mają uwiarygadniać bezpieczeństwo aplikacji. W rzeczywistości to kolejne poważne oszustwo.
Oszuści, aby uwiarygodnić swoje działania wykorzystują technikę „deepfake”. W zamieszczonym nagraniu wideo podszywają się pod znanych influencerów i w ten sposób próbują okradać użytkowników. Nie wierzcie w oferty szybkiego zysku, w krótkim czasie!
Takie okazje w rzeczywistości… pic.twitter.com/jkqsyykbnw
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) May 8, 2024
Powyżej możecie sami posłuchać, jak prezentuje się deepfake. Na początku widzimy prawdziwy fragment z filmu z YouTube, na którym influencerka Marlena Sojka odbiera samochód z salonu.
Później kadry się zmieniają, a my słyszymy naśladujący ją głos, który reklamuje inwestycje, które… pozwoliły wyjść jej z długów i kupić Porsche… Choć reklama śmierdzi na kilometr, niestety wciąż znajdą się internauci, którzy uwierzą w jej prawdziwość.
Najprawdopodobniej po nagłośnieniu sprawy program MetraTrove szybko zniknie ze sklepu App Store. Trzeba jednak wiedzieć, że tym podobnych programów i stron w sieci czai się mnóstwo – także w sklepie z aplikacjami Google Play. Dlatego też zawsze warto edukować i uświadamiać o kolejnych tego typu niebezpieczeństwach.
Skoro już mowa o Apple – w Polsce debiutuje nowy pasek do Apple Watch, za który zapłacimy nad Wisłą zdecydowanie za dużo:
Apple znów śmieje się z Polaków. Pokazał opaskę za… ponad pół tysiąca złotych
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.