Jaki telefon do tysiąca złotych jest najłatwiej polecać? Oppo K12x to mocny kandydat. Nie jest wykluczone, że po małych zmianach trafi do Polski jako OnePlus Nord CE4 Lite 5G.
Snapdragon 695 to nieśmiertelny SoC. Niczym kiedyś SD625 regularnie trafia do coraz tańszych modeli. Część z nich nie ma do zaoferowania nic poza niską ceną, ale Oppo K12x na pewno nie jest jednym z nich. Smartfon właśnie miał swoją premierę w Chinach. Przy takiej cenie, pamięci i bardzo znajomo wyglądającym designie znajdzie sporo nabywców.
Popatrz na poniższą grafikę producenta i zastanów się, od kiedy to Sony stało się takim trendsetterem. Pewnie nigdy, a typowy dla nowych Xperii design ma po prostu swoje lata. Dwa obiektywy ładnie wkomponowano w tylny panel. Wyspa nie rzuca się w oczy i nie psuje odbioru. Główny aparat ma 50 MP i niestety pozbawiono go OIS. Drugi obiektyw to 2 MP dodatek.
Procesor to Snapdragon 695 i jest to ciekawa opcja. Raz, że to dość stary SoC. Jest jednak niezwykle popularny, a do tego świetnie sprawdza się w telefonach z nastawieniem na bardzo długi czas pracy.
Oppo K12x imponuje ilością RAM i pamięci na dane. 8 lub 12 GB RAM i 256 lub 512 GB w telefonie tej klasy to ponadprzeciętne wartości. Do tego Oppo to nie Samsung i nawet przy takiej ilości dodało slot na karty microSD. Przy okazji – zobacz poniższe info o OnePlusie, to się nazywa dobry rebranding ze zmianą procesora.
Tego OnePlusa będziemy regularnie polecać, bo specyfikacja jest super.
Bateria to też wartość dodana. 5500 mAh to dość konsekwentnie forsowana przez Oppo i OnePlusa wartość (ten ostatni wczoraj zaszokował jeszcze mocniej). 80 W ładowanie też może się podobać. Wszystko to udało się zmieścić w obudowie, która waży tylko 191 gramów.
Specyfikację zamyka ekran AMOLED o przekątnej 6.67 cala. Jest odświeżany w 120 Hz, a rozdzielczość to FullHD. Nie ma się do czego przyczepić – o ile zaakceptujesz procesor, Oppo K12x to naprawdę fajna opcja.
Czy Oppo K12x trafi kiedyś do sprzedaży w Polsce? To całkiem możliwe, ale pewnie nie pod taką nazwą. Cena w Chinach jest bardzo atrakcyjna, bo wariant 12/512 GB kosztuje około 1000 złotych. Najtańsza wersja 8/256 GB to raptem nieco ponad 700 złotych. Za taką kasę przymknięcie oka na Snapdragona starej daty jest dużo łatwiejsze.
Czy da się jeszcze taniej? Na to wygląda, bo Motorola Moto G32 w w Polsce jest teraz niewiarygodnie tania. Trudno sobie wyobrazić, żeby w 2024 roku dało się kupić taki telefon za 4 stówki.
https://www.gsmmaniak.pl/1490455/tani-telefon-motorola-moto-g32-w-super-promocji-najnizszej-cenie/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…