Xiaomi postanowiło zachęcić polskich klientów do zakupu Xiaomi 14, dorzucając w prezencie tablet. Czy teraz zdecydujesz się na kupno flagowca, którego aparat miewa problemy z robieniem dobrych zdjęć ze względu na zaparowywanie obiektywu?
Xiaomi 14 nie ma łatwego życia, podobnie jak jego twórcy. Ten flagowiec miał pomóc swojemu producentowi w walce o miano twórcy najlepszego telefonu 2024 roku, a tu się zdarzył klops. Ze względu na zaparowywanie obiektywu, trudno polecić zakup tego nietaniego telefonu.
W tej sytuacji nie dziwi mnie fakt, że Xiaomi szuka jakiegokolwiek pomysłu na sprzedanie swojego smartfona. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy pomógłby w tym nawet potężny spadek ceny. Dlatego wątpię, by pozytywny wpływ na sprzedaż Xiaomi 14 miała aktualna promocja producenta.
Kup Xiaomi 14, odbierz tablet w prezencie
U autoryzowanych partnerów marki Xiaomi w Polsce możesz teraz kupić smartfon Xiaomi 14 w zestawie z tabletem Redmi Pad SE. Chodzi tu o słabszy wariant 4/128 GB (serio Xiaomi?), którego rynkowa wartość nie przekracza 700 złotych. Tymczasem sam smartfon jest obecnie wyceniony na 4799 złotych.
Powyższa kwota jest ceną premierową, więc mamy tu do czynienia ze standardową praktyką. Trochę smutną niestety. Gdy do danego towaru dorzucamy inny w gratisie, to wraca on do ceny standardowej. Wyłamał się tylko sklep techwish.pl, gdzie zapłacisz 3999 złotych. Tutaj nie widzę jednak informacji o promocji z tabletem.
Ta promocja Cię nie przekonuje? Mnie też nie
To jednak i tak nie zmienia dwóch faktów. Po pierwsze, dwa miesiące temu Xiaomi 14 na jednym z Amazonów dało się kupić za ~3100 złotych. Po drugie, dopóki Xiaomi nie poinformuje, że nowe partie Xiaomi 14 nie mają problemów z zaparowywaniem się obiektywu, dopóki ja nie mogę szczerze polecić jego zakupu. Nawet jeśli potężnie by staniał. Nawet jeśli Xiaomi dawało dwa tablety albo dwa telefony w cenie jednego.
Polecić mogę Ci za to inne telefony z wysokiej półki, które możesz teraz kupić w obniżonych cenach. W polskim sklepie Komputronik możesz teraz kupić Google Pixel 8 Pro w cenie jak na Amazonie, a to już naprawdę coś. Jeśli masz na nowy telefon mniejszą sumę, to nie zawiedzie Cię OnePlus 11 za lekko ponad 2000 złotych.
Nie ma na świecie telefonu, który bardziej polecam. W tej cenie nie kupisz lepszego
Nie przegap kolejnej promocji
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.