Półka zabójców flagowców, czyli mocnych średniaków o flagowym designie (lub rzadziej – wydajności) rozrasta się w 2024 roku. vivo V40 oferuje świetny aparat i dużą baterię. Byłoby szkoda, gdyby nie dało się zamówić go do Polski.
Do sieci trafiła specyfikacja vivo V40 przed premierą. Serwis GSMArena donosi, że będzie on dostępny w Europie. Nawet przy ograniczonej dostępności w Polsce to mocny konkurent dla OnePlusa Nord 4. I już to samo w sobie robi z niego bardzo ciekawy telefon dla wymagających.
Gdyby vivo V40 był flagowcem, to z takim designem nikt nie mógłby mu niczego zarzucić. Ekran rozciąga się od krawędzi do krawędzi. To wielki panel AMOLED 120 Hz. Przekątna wynosi aż 6.78″. Dzięki cienkim ramkom i zagiętemu wyświetlaczowi nie będzie to jednak dawać uczucia „patelni”.
Cieszy też to, że vivo idzie za przykładem chińskich konkurentów. Chodzi mi o baterię. Tutaj również możemy liczyć na 10% większe od standardowych w 2024 roku ogniw 5500 mAh. Szybkie ładowanie również jest na pokładzie. 80 W pozwoli na naładowanie takiego ogniwa w jakieś 30-40 minut.
Gdy zagłębimy się w specyfikację, staje się oczywiste, że vivo V40 ma być średniakiem z fotograficznym zacięciem. Na wyposażeniu znajdzie się bowiem miejsce dla aż 3 aparatów po 50 MP każdy. Pierwszy z nich znajdziemy na froncie. 50 MP aparat do selfie to gratka dla vlogera i twórcy Social Media. 50 MP w aparacie głównym z OIS i 50 MP szeroki kąt również robią wrażenie.
Dla tych, którzy nie mogą żyć bez wodoszczelności w telefonie, vivo zadbało o normę IP68 w V40. Trochę zadziwia mnie za to wybór pamięci. 8 GB RAM to dość mało w telefonie tej klasy w 2024 roku. Dane użytkownika to w tym przypadku 256 GB. Na szczęście procesor jest już odpowiedni. To znany ze świetnej wydajności Snapdragon 7 Gen 3.
Naturalnym rywalem dla vivo V40 jest wspomniany już wcześniej OnePlus Nord 4. Ten ma nieco mocniejszy procesor i więcej RAM, ale to vivo ma lepsze aparaty. Fajnie byłoby mieć wybór w Polsce. Zobaczymy, czy 2024 będzie rokiem wielkiego powrotu vivo do naszego kraju.
Smartfonem z podobnej półki cenowej, ale o nieco innym profilu, jest POCO F5 Pro. Dzisiaj kupisz go w Polsce 1100 złotych taniej niż w momencie premiery. Gdy liczy się wydajność, nie znajdziesz obecnie nic lepszego za taką kasę.
https://www.gsmmaniak.pl/1495712/xiaomi-poco-f5-pro-dobra-cena-najlepszy-telefon-w-swojej-klasie/
Źródło: 91mobiles, Sudhanshu Ambhore, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…