W sieci pojawiła się bardzo dokładna specyfikacja aparatu OnePlus 13 w wersji inżynieryjnej. Poznaliśmy nazwy zastosowanych sensorów. Flagowiec OnePlus na 2025 rok może być jeszcze lepszym fotosmartfonem od poprzednika, który i tak jest już mocno chwalony. Czyżby OnePlus na dobre awansował do rynkowej ekstraklasy?
OnePlus 13 zapewne trafi do Polski dopiero w 2025 roku, ale ja już nie mogę się go doczekać. Znakomita większość plotek i przecieków zapowiada jeszcze lepszą wersję OnePlus 12, który sam jest przecież wybitnie udanym telefonem.
Tym razem poznaliśmy specyfikację aparatu OnePlus 13, dokładniejszą niż poprzednio. Zapowiada się on jeszcze lepiej niż w poprzedniku, a przecież wielu testerów mówi, że OnePlus już dogonił rynkową czołówkę w fotografii mobilnej. Czyżby 2025 rok należał w tej kategorii właśnie do OnePlusa?
Specyfikacja aparatu OnePlus 13 zapowiada się doskonale
Zacznijmy od tego, że OnePlus 13 dostanie potrójny aparat 50 MP. To oznacza zachowanie rozdzielczości aparatu głównego, spadek w teleobiektywie i wzrost w obiektywie ultraszerokokątnym. To jednak samo w sobie nic nie znaczy, bo z nielicznymi wyjątkami to nie megapiksele robią zdjęcia.
Aparat podstawowy w OnePlus 13 ma zostać oparty na sensorze Sony LYT-808 (rozmiar 1/1.43″, piksele 1.12µm, PDAF i OIS). Tu nic się nie zmieni i bardzo dobrze. To jest przecież znakomita matryca, która przy odpowiednio dopracowanym oprogramowaniu zapewnia topowe osiągi. Dwa pozostałe obiektywy to ten sam Sony LYT-600 (1/1.95″, 0,8µm). Oczywiście w oczku ultraszerokokątnym da on zwiększone pole widzenia, a w teleobiektywie 3-krotny zoom optyczny.
Poprzednie nieoficjalne informacje o OnePlus 13 wspominały o obecności procesora Qualcomm Snapdragon 8 Gen 4. To akurat rzecz tak oczywista, jak darcie twarzy przez kota, bo nie dostał jedzenia od 15 minut. Ekran AMOLED LTPO 120 Hz to także rzecz spodziewana. Mówi się także o akumulatorze o pojemności aż 6000 mAh, niestety podobno bez ładowania bezprzewodowego.
Chyba już poznałem mój nowy telefon
Wiele wskazuje na to, że OnePlus 13 może być bardzo mocnym kandydatem do miana mojego nowego telefonu. Nie, żeby mojemu aktualnemu OnePlus 11 czegoś brakowało, lecz w okresie spodziewanej premiery trzynastki będę już z niego korzystał już drugi rok. Niekonieczna jest wymiana takiego smartfona na nowszy model, ale ja jestem ManiaKiem nowych technologii i lubię regularnie wymieniać moje sprzęty.
Na koniec podrzucam grafikę rzekomo prezentującą OnePlus 13. Na ten moment wiele wskazuje na to, że to tylko wizja autora, lecz kto wie, co teraz gra w głowach projektantów OnePlus.
Źródło: DCS na Weibo, Fixed Focus Digital na Weibo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.