>
Kategorie: Motorola Telefony Testy

Test Motoroli edge 50 ultra. To nie jest rasowy flagowiec, ale świetny smartfon

Motorola edge 50 ultra to najnowszy i zarazem najbardziej zaawansowany smartfon w asortymencie marki. Kontynuuje dobre rozwiązania serii, a do tego jeszcze nawiązuje do legendarnych smartfonów sprzed kilku lat. A jakby tego wszystkiego było mało, kosztuje wyraźnie mniej, niż konkurencyjne smartfony klasy premium na rynku. Czy mamy zatem do czynienia z prawdziwym hitem sprzedażowym?

Wszystko wskazuje na to, że Motorola w tym roku bardzo poważnie myśli o rozstawieniu konkurencji po kątach i tym samym pokazaniu, że flagowy smartfon wcale nie musi być kosmicznie drogi, aby zaoferować wszystko to, na co czekają konsumenci. Motorola edge 50 ultra jest bowiem tym smartfonem, który wydaje się być tak dobrze wyposażonym i do tego świetnie wycenionym.

Na polskim rynku smartfon występuje w trzech wariantach kolorystycznych, z czego Forest Grey (czarny) i Peach Fuzz (pomarańczowy) otrzymały wykończenie z wegańskiej skóry, zaś Nordic Wood, jak sama nazwa wskazuje, oferuje wykończenie z drewna. I to właśnie ten ostatni model przyszło mi testować, z czego niezmiernie się cieszę.

Jeśli chodzi o cenę, to jest naprawdę dobrze, gdyż Motorola edge 50 ultra z 16GB pamięci RAM i 1TB na dane wyceniona została na 4499 złotych. Już dawno nie miałem przyjemności testować flagowca tak rozsądnie wycenionego. Czy jednak wyraźnie niższa cena jest mocno widoczna w wyposażeniu i wykonaniu? Sprawdziłem.

Wykonanie stricte premium

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Jak już wiecie, na testy otrzymałem model z tylnym panelem wykonanym z prawdziwego drewna, które zostało pokryte specjalną powłoką mającą na celu zabezpieczyć drewno przed upływem czasu. A jakby tego było mało, firma dodaje, że zostało nasycone naturalnym zapachem. I faktycznie coś w tym jest, gdyż obudowa ma delikatny zapach drewna, co jest niezwykle przyjemnym doznaniem.

Jeśli chodzi o trwałość drewnianego panelu, to jakoś niespecjalnie przejmowałem się tym, gdzie kładłem smartfon, a także, z czym lądował w kieszeni plecaka, czy też spodni. I choc zwykle tak nie robię, to jednak chciałem sprawdzić, jak bardzo jest wytrzymałe i podatne na uszkodzenia. Jedyne czego nie zrobiłem, to nie rzucałem edge 50 ultra, gdyż to byłaby już lekka przesada. Jednak ku mojemu zdziwieniu smartfon przez cały czas wygląda jak nowy, co dobrze rokuje na przyszłość.

I choć drewno w ofercie Motoroli nie jest niczym nowym, gdyż już ładnych parę lat temu firma miała w asortymencie smartfony z takim wykończeniem, to jednak edge 50 ultra w 2024 roku wnosi spory powiew świeżości na rynek smartfonów.


Skoro poruszyłem kwestię wytrzymałości, to pójdźmy z tym tematem dalej. Smartfon spełnia standardy IP68, na froncie ekran jest zabezpieczony przez Corning Gorilla Glass Victus, a korpus wykonano z piaskowanego aluminium. Nie ma się zatem do czego przyczepić – jest wykonanie, jakiego można oczekiwać od smartfonów klasy premium. Oczywiście, niższa cena spowodowała, że szkło jest o dwie generacje za tym zastosowanym we flagowym Galaxy S24 Ultra i o jedną za Galaxy S24+.

Pod względem ergonomii Motorola edge 50 ultra jest smartfonem zdecydowanie wygodniejszym do użytkowania, niż konkurencyjne urządzenia ze względu na zagięty wyświetlacz na dłuższych krawędziach. To zdecydowanie poprawia chwyt, zwłaszcza kiedy macie mniejsze dłonie. Ja natomiast od dłuższego czasu korzystam ze smartfona z płaskim ekranem, więc potrzebowałem chwili, aby z powrotem się przestawić do tego rozwiązania.

Moje przyzwyczajenia i odczucia nie zmieniają jednak jednego – smartfon jest po prostu wygodny, przy wymiarach 161,09 x 72,38 x 8,59 mm, a jego waga na poziomie 197 gramów nie jest specjalnie odczuwalna nawet podczas długiego użytkowania.

Wysepka dla aparatów i diody doświetlającej LED wygląda dość estetycznie, a pierścienie wystają tylko nieznacznie. Widać tutaj dbałość o detale, a elegancji dodaje logo marki na tylnej ścianie. Rozmieszczenie poszczególnych elementów możecie zobaczyć na zdjęciach.

Świetny ekran pOLED

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Wyświetlacz w Motorola edge 50 ultra o współczynniku proporcji 20:9, charakteryzuje się przekątną 6.7 cala oraz rozdzielczością Super HD (2712 x 1220 pikseli). Wykonany w technologii pOLED, ekran ten jest otoczony minimalnymi ramkami, a jego dłuższe krawędzie są elegancko zakrzywione.

Ekran oferuje odświeżanie do 144Hz, co jest typowe dla wyższych modeli Motoroli, oraz częstotliwość odświeżania dotyku na poziomie 360Hz w trybie gry. Zajmuje on aż 93,8% frontowego panelu, co jest widoczne na pierwszy rzut oka, gdyż wyświetlacz sięga niemal do samych krawędzi.

Dzięki technologii pOLED, ekran oferuje głęboką czerń i nieskończony kontrast, co przekłada się na żywe i soczyste kolory. Dodatkowo, można go dostosować do własnych preferencji dzięki szerokim możliwościom personalizacji. Panel 10-bitowy jest skalibrowany w przestrzeni kolorów DCI-P3 i wspiera HDR10+.

Podświetlenie ekranu w trybie automatycznym, z jasnością szczytową 2800 nitów i przyciemnianiem DC, na papierze robi wrażenie. Jednak podczas testowania tego smartfona nie zawsze byłem w stanie komfortowo z niego korzystać w pełnym słońcu. Niby widziałem wszystko, ale jednak gorzej, niż na Galaxy S24+, czy też ASUS ROG Phone 8 Pro Edition. Niewykluczone, że wynika to z faktu zastosowania przez Motorolę innego rodzaju szkła zabezpieczającego, a do tego jeszcze przez nałożenie powłoki oleofobowej.

Czujnik światła zastanego odpowiednio dostosowywał jednak jasność do warunków otoczenia, a płynne przejścia to zdecydowanie to, czego oczekujemy od flagowych urządzeń.

Brakuje tu oczywiście klasycznego Always on Display, jak u konkurencji, ale Moto Display od Motoroli spełnia swoje zadanie, pokazując najważniejsze informacje i powiadomienia na zablokowanym ekranie. Wystarczy podnieść smartfon lub puknąć w wyświetlacz.

Czujnik biometryczny pod wyświetlaczem jest bezbłędny i bardzo szybk – nie ustępuje swoją skutecznością i czasem reakcji czytnikom stosowanym przez konkurencję. To cieszy, gdyż w przypadku poprzednich generacji nie było to takie oczywiste.

Bardzo dobre zarządzanie energią

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Motorola edge 50 ultra w przeciwieństwie do większości obecnych smartfonów dostępnych na rynku nie ma na wyposażeniu akumulatora o pojemności 5000 mAh. Zamiast tego otrzymujemy ogniwo 4500 mAh, a także wsparcie dla technologii superszybkiego ładowania TurboPower 125W i bezprzewodowego ładowania o mocy 50W.

I choć wydawać by się mogło, że edge 50 ultra będzie za konkurencja w kwestii czasu pracy na pojedynczym cyklu ładowania, to jednak moje standardowe użytkowanie wykazało, że smartfon bez problemu jest w stanie wytrzymać cały dzień użytkowania. Jak już pewnie wiecie, mój dzień zaczyna się chwilę po szóstej rano i kończy przeważnie po pierwszej w nocy. A zatem smartfon jest z dala od zasilania sieciowego przez ponad 19 godzin.

Tylko kilka razy zdarzyło się, abym musiał podłączyć telefon szybciej do ładowarki. Jednak doładowywać w ciągu dnia nie musiałem go ani razu, co jest świetną informacją.

A co właściwie robię na smartfonie? Rozmawiam, wysyłam wiadomości, przeglądam media społecznościowe, korzystam z komunikatorów, oglądam filmy na serwisach typu YT, TikTok i portalach informacyjnych (około 100 minut), gram (około godzinę), a także słucham muzyki przez ponad cztery godziny na słuchawkach, a także czasem odtwarzam na głośnikach. Do tego zegarek jest zawsze podłączony. W sumie nic nadzwyczajnego, ale dla mnie to standardowe zadania.

Jeśli bateria zacznie padać zbyt szybko, z pomocą przychodzi superszybkie ładowanie przewodowe. W zestawie znajdziemy zasilacz o mocy 125W, który naładuje telefon do pełna w zaledwie 22 minuty. Wystarczy kwadrans, aby edge 50 ultra osiągnął ponad 80% naładowania. To naprawdę imponujące wyniki.

Ładowanie indukcyjne w tym modelu oferuje kilkakrotnie większą mocą niż najnowsze iPhone’y i Samsungi. Dzięki temu można naładować telefon w około 45 minut. To naprawdę imponujące, prawda? Niestety, ładowarka nie jest dołączona do zestawu i trzeba ją dokupić osobno.

Kompletne wyposażenie, a audio… dobre

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Na pokładzie znajdziemy dwa stereofoniczne głośniki z technologią Dolby Atmos, które zostały rozmieszczone niesymetrycznie na krótszych krawędziach urządzenia.Ma to an celu rozszerzenie dźwięku, a także poprawienie odsłuchu podczas trzymania smartfona w różnych pozycjach.

Dzięki dedykowanemu korektorowi dźwięku można dostosować jeden z gotowych profili do swoich preferencji lub stworzyć własny od podstaw. Istnieje również opcja inteligentnego przełączania ustawień w zależności od źródła dźwięku. Te same ustawienia można wykorzystać zarówno przy podłączeniu słuchawek Bluetooth, jak i podczas odsłuchu na głośnikach. Ale jak jest z jakością?

Głośniki grają dostatecznie głośno, ale w sumie ich barwa dźwięku jest przyjemna tylko do pewnego poziomu głośności (tak 60% – 70%), gdyż powyżej ucinane są niskie tony, zwłaszcza w utworach rockowych. Bardzo dobrze jest to słyszalne w utworze I Wanna Be Your Slave zespołu Måneskin. Głośniki nie radzą sobie także zbyt dobrze z klasykami zespołu Metallica, AC/DC, czy też Rammstein. Fajnie brzmi jednak na nich Ummet Ozcan, gdyz w przypadku tego typu muzyki bas pozostaje ze słuchaczem.

I choć jest to częste zjawisko w smartfonach, tabletach i nawet ultrabookach, to jednak konkurencja brzmi wtedy przyjemniej. Sam bas z głośników wydaje się wydobywać gdzieś z wnętrza, co teoretycznie powinno być satysfakcjonujące, gdyż jest głęboki, ale przy tym jakby taki troszkę ze studni. No po prostu coś mi tutaj nie pasuje, na pewno ogólne brzmienie jest gdzieś pomiędzy flagowymi smartfonami a porządną klasą średnią.

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Telefon obsługuje dual SIM w standardzie nanoSIM, z pełnym wsparciem dla 5G i eSIM. Oferuje także dwuzakresowy moduł WiFi w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac/ax (2.4, 5 GHz i 6 GHz, Wi-Fi 7), Bluetooth 5.4, a także GPS, GLONASS, Galileo oraz systemy LTEPP i SUPL. NFC i USB typu C 3.1 Gen2 również jest na pokładzie. Wszystkie te moduły działają bez zarzutu.

Wysokiej klasy modem zapewnia znakomitą jakość sygnału, nawet w miejscach, gdzie wcześniej można było mieć z tym problemy. Połączenia głosowe są stabilne, dźwięk wyraźny, a trzy mikrofony doskonale zbierają głos.

Nie można pominąć funkcji Ready For, która znacząco rozszerza możliwości smartfona. Pozwala na korzystanie z aplikacji i plików na telefonie i komputerze na jednym ekranie, a także na szybkie przenoszenie plików między urządzeniami. Możliwość podłączenia smartfona do telewizora, przewodowo lub bezprzewodowo, pozwala cieszyć się ulubionymi grami na dużym ekranie.

Interfejs wyświetlany na telewizorze jest przyjemny dla oka i intuicyjny w obsłudze. Jedynym minusem są lekkie opóźnienia, które mogą występować nawet przy połączeniu przewodowym (używając oryginalnego przewodu z końcówkami typu C).

Jak radzi sobie Snapdragon 8s Gen 3?

Motorola w swoim flagowym smartfonie postawiła na nieco inny układ SoC, niż konkurencja. To jedna z najistotniejszych różnic, która przełożyła się na wyraźnie niższą cenę Motorola edge 50 ultra. Jak jednak ma to się w praktyce i czy faktycznie jest tak, że smartfon jest pod względem wydajności gorszy od najlepszych na rynku?

Prawdą jest, że Snapdragon 8s Gen 3 to zmodyfikowany wariant flagowego układu Snapdragon 8 Gen 3, w którym nie tylko obniżono taktowanie rdzeni, ale również zmodyfikowano ich układ, a także wymieniono grafikę. To spowodowało, że mamy teraz następującą konfigurację rdzeni procesora:

  • 1 x Cortex-X4@3.0 GHz vs 1 x Cortex-X4@3.3 GHz
  • 4 x Cortex-A720@2.8 GHz vs 3 x Cortex-A720@3.2 GHz + 2 x Cortex-A720@3.0 GHz
  • 3 x Cortex-A520@2.0 GHz vs 2 x Cortex-A520@2.3 GHz

Do tego jeszcze zastosowany układ graficzny Adreno 735 jest słabszy od Adreno 750 w standardowym SoC Snapdragon 8 Gen 3, a nawet mocniejszą grafikę ma Snapdragon 8 Gen 2. Czy to wszystko sprawia, że nasz testowy smartfon faktycznie jest gorszy w codziennym użytkowaniu?

Niespecjalnie dostrzegłem wyraźne różnice podczas codziennego użytkowania Motorola edge 50 ultra, a wyraźnie droższego konkurencyjnego urządzenia z pełnoprawnym Snapdragonem 8 Gen 3. Smartfon działa płynnie, gładko i dostarcza pozytywnych emocji podczas użytkowania. Czuje się, że w ręce trzyma się flagowe urządzenie z potężnymi podzespołami.

Tym bardziej że SoC współpracuje z 16 GB RAM typu LPDDR5X oraz aż 1 TB pamięci UFS 4.0 na dane i aplikacje.


Niestety procesor traci dość szybko swoją szczytową wydajność pod obciążeniem, gdyż ulega powszechnemu zjawisku zwanemu throttlingiem. I choc sporo procesorów dławi się podwyższoną temperaturą, to jednak pragnę tylko przypomnieć, że Snapdragon 8 Gen 3 w ASUS ROG Phone 8 Pro Edition i nubia Redmagic 9 Pro jest idealnym przykładem na to, że można okiełznać moc i zapanować na temperaturą wewnątrz urządzenia.

Podczas długotrwałego obciążenia smartfon robi się mocno ciepły, na tyle, że ramka mająca za zadanie odprowadzać ciepło z wnętrza smartfona na zewnątrz robi się nieprzyjemna w dotyku. I choć nie jest strasznie gorąca, to jednak ta temperatura dla niektórych może być po prostu już za wysoka. Trzeba to wziąć pod uwagę, gdyż testując smartfon, w Szczecinie temperatury dochodziły do raptem 20 stopni Celsjusza. Kiedy jednak przyjdzie prawdziwe polskie lato, to może zrobić się nieciekawie.

Jak fotograficznie radzi sobie edge 50 ultra?

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Motorola edge 50 ultra w kwestii optyki odstaje na papierze od radowych flagowców wyposażonych w tym roku w 1-calowe matryce, co w sumie nie powinno jednak dziwić, patrząc na cenę. Gdzieś przecież trzeba było przyoszczędzić, aby cena na start była tak atrakcyjna.

Jeśli chodzi o zaplecze fotograficzne, to smartfon może pochwalić się:

  • jednostką główną 50 MP o rozmiarze 1/1.3″, z pikselami 1.2µm, światłem 1.6, laserowym autofocusem i OIS,
  • obiektywem ultraszerokokątnym 50 MP o polu widzenia 122 stopni,
  • peryskopowym teleobiektywem 64 MP z OIS i 3-krotnym przybliżeniem optycznym,
  • kamerką selfie 50 MP z nagrywaniem 4K.

Nikogo chyba nie zdziwi, że główny aparat w Motoroli edge 50 ultra radzi sobie świetnie w dziennym świetle, oferując zdjęcia o wyjątkowej jakości.

Fotografie cechują się żywymi, przyjemnymi dla oka kolorami i doskonałym balansem bieli. Szczegółowość zdjęć jest również na wysokim poziomie, a szum praktycznie nie występuje. Wysoki kontrast sprawia, że automatyczny HDR rzadko jest potrzebny, co świadczy o tym, że oprogramowanie bardzo dobrze dostosowuje parametry do panujących warunków oświetleniowych.

Zdjęcia nocne z Edge 40 Pro są solidne, choć nie wybitne. Najlepsze rezultaty osiągniesz, gdy w kadrze znajdują się źródła światła – wtedy ujęcia wyglądają naprawdę atrakcyjnie, z dobrze zbalansowanymi kolorami i odpowiednim kontrastem.

Kiedy do obiektywu zaczyna wpadać nieco mniej światła, choc nie jest to jeszcze noc, Motorola edge 50 ultra wykona dobrej jakości ujęcie w zwykłym trybie. Po prostu nie ma potrzeby przełączania się na nocny, gdy na dworze dopiero zaczyna się ściemniać lub jest szarówka.

W trudniejszych warunkach, gdzie oświetlenie jest już słabe lub mocno nieregularne, warto wtedy włączyć tryb nocny. Ten tryb poprawia działanie standardowego automatu, skutecznie radząc sobie z tonowaniem prześwietleń i wydobywaniem detali z cieni. Algorytm dobrze rozpoznaje scenę i dostosowuje parametry, by zdjęcia były jak najbardziej klarowne i szczegółowe.


Teleobiektyw edge 50 ultra daje przyzwoite rezultaty, choć nie zachwyca. Jego rozdzielczość 16 MP pozwala uchwycić sporo detali, a ziarnistość widoczna jest tylko podczas oglądania ujęć na większym ekranie. Przy 3x zoomie zdjęcia wychodzą świetnie przy dobrym oświetleniu. Niestety, jakość spada przy słabszym świetle, co jest szczególnie zauważalne w trybie portretowym. To jednak nie powinno dziwić.

Zdjęcia wykonane ultraszerokokątnym obiektywem, również prezentują się bardzo dobrze. Kolory są żywe, a zakres dynamiki robi wrażenie. Szczegółowość może być trochę gorsza w porównaniu z głównym aparatem, ale to standard w przypadku tego typu obiektywów. Ekstremalne pole widzenia jest ogromnym atutem, pozwalając na kreatywne eksperymenty z perspektywą. Autofokus doskonale radzi sobie z bardzo krótkimi odległościami.


A jak Motorola edge 50 ultra radzi sobie z nagrywaniem filmów? Raczej poprawnie i nic więcej. Pomimo tego, że wszystkie zastosowane obiektywy wspierają rozdzielczość 4K, przy 60 klatkach na sekundę, to jednak przełączanie się pomiędzy nimi jest możliwe tylko w 30fps. Jeśli jednak chcemy wykorzystać maksymalne możliwości tego smartfona, to wtedy mamy możliwość przełączania się między głównym a peryskopowym obiektywem.

I choć cieszę się, że Motorola pozwala na powyższe rozwiązanie, to jednak gdybym posiadał ten smartfon, raczej bym z tego nie korzystał. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta – widoczne są silne szarpnięcia, a do tego jeszcze kolorystyka pomiędzy obiektywami mocno się różni, co nie wygląda zbyrt korzystnie. Tutaj jest ogromna przepaść względem flagowych smartfonów konkurencji.

Jeśli jednak wziąć pod uwagę ogólne możliwości nagrywania wideo, to pochwalić można na pewno za odwzorowanie kolorów i szeroki zakres dynamiki. Niestety nie ma tak dobrze, jakby się tego chciało, gdyż mam nieodparte wrażenie, że obraz jest trochę zbyt mocno przetwarzany programowo, co widać bardzo dobrze, gdyż jest nienaturalnie ostry. I choć dla jednych może to być zaleta, dla mnie akurat niekoniecznie.

Nocne materiały wideo zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Jest w sumie dobre odwzorowanie kolorów, odpowiednią ilość światła i szczegółowość pozostawia wiele do życzenia. Do tego jeszcze mamy specjalny tryb nocny do nagrywania, który co prawda działa tylko z aparatem głównym, ale czy musi ze wszystkimi obiektywami? Sprawdza się przede wszystkim tam, gdzie światła wpada do obiektywu mniej.

Osoby planujące nagrywać w HDR10+ będą musiały zadowolić się rozdzielczością 4K przy 30 klatkach na sekundę. Zwolnione tempo dostępne jest w jakości FHD przy prędkości do 960 klatek na sekundę. Smartfon sam wychwytuje najlepszy moment na spowolnienie.



Czy warto kupić Motorola edge 50 ultra?

Motorola edge 50 ultra / fot. gsmManiaK.pl

Ciężkie to pytanie, zważywszy na fakt, że edge 50 ultra firmy Motorola nie jest rasowym flagowcem, a do tego nie jest pogromcą najlepszych smartfonów na rynku. Owszem, kosztuje niewiele na start w odniesieniu do sugerowanych cen detalicznych konkurencyjnych urządzeń klasy premium z 2024 roku, ale one już są i potaniały. Czym zatem smartfon przekonuje do zakupu?

Motorola edge 50 ultra to bardzo dobry smartfon z przyjemnym designem i nietuzinkowym wykończeniem, zwłaszcza w wersji z drewnianym tylnym panelem. Na pewno przykuwa wzrok i może się podobać, tym bardziej że ekran jest zagięty na dłuższych krawędziach, a to już coraz mniej spotykane rozwiązanie, choć nadal wygodne i estetyczne.

A skro o ekranie mowa, to jest świetny i może pochwalić się ponadprzeciętną częstotliwością odświeżania wynoszącą 144Hz i technologią pOLED. Ponadto, zarządzanie energią w tym modelu jest świetnie zoptymalizowane, a bardzo szybkie i wszechstronne możliwości ładowania sprawiają, że korzystanie z tego smartfona jest wyjątkowo wygodne.

Nawet sama kultura pracy Motorola edge 50 ultra nie daje powodów do narzekań, choć pod względem wydajności smartfon może stanąć w szranki jedynie z ubiegłorocznymi flagowcami. Nie jest to jednak jakiś problem, gdyż jest to i tak wystarczająco dużo. Dużo jest też szybkiej pamięci RAM i tej na dane.


Pochwalić trzeba także zestaw użytecznych obiektywów, które choć może nie biją na głowę konkurencji, to z pewnością pozwalają Motoroli rywalizować z najlepszymi. Profesjonaliści prawdopodobnie i tak sięgną po tradycyjne aparaty, a miłosnicy najlepszych ujęc smartfonem, także spojrzą w innym kierunku. Kierunku. Mimo to, jestem zadowolony z efektów uzyskanych z każdego z obiektywów. Szczególnie dobry jest tryb nocny do zdjęc i filmów.

Nie ma jednak tak, że wszystko mi się tutaj podoba. Nie jestem zadowolny z jakości dźwięku oferowanego przez głosniki, a także tego na słuchawkach Bluetooth. Po prostu, jakoś nie pasują mi ustawienia oferowane przez Motorolę, choć na pewno nie mogę stwierdzić, że edge 50 ultra gra źle. on po prostu gra inaczej.

Minusem jest także nadmierne nagrzewanie się obudowy podczas dłuższego użytkowania pod obciążeniem. Motorola ewidentnie nie poradziła sobie z odprowadzaniem ciepła. Do wad zaliczyć mogę także tylko poprawną jakość wideo i mocną ingerencję oprogramowania, a także niedostatecznie czytelny ekran.

I choc można kupić za podobne pieniądze na pewnoe lepszy smartfon, to jendak Motoroli edge 50 ultra niewiele brakuje, więc zdecydowanie warto zastanowić się nad zakupem. Na pewno będziecie z niego zadowoleni.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.5

  • Aparat8,0
  • Bateria8,0
  • Ekran9,5
  • Jakość9,0
  • Wydajność w grach8,0
ZALETY
  • świetne wykonanie
  • drewniana obudowa zachwyca
  • wodoszczelna konstrukcja
  • niemal idealny wyświetlacz
  • przejrzysty interfejs
  • bardzo dobra kultura pracy
  • sporo pamięci RAM i na dane
  • superszybkie ładowanie
  • szybkie ładowanie bezprzewodowe
  • dobre zarządzanie energią
  • zasilacz 125W w zestawie
  • Użyteczne i bardzo fajne aparaty
  • tryb nocny w filmach wideo
WADY
  • system audio powinien być jednak lepszy
  • nagrywanie wideo zawodzi
  • szarpane przełączanie się pomiędzy obiektywami
  • problem z odprowadzaniem ciepła
  • czytelność ekranu w pełnym słońcu

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Świetna bateria, mocarny procesor i obiektyw peryskopowy. To będzie dobra alternatywa dla drogich flagowców

Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…

21 listopada 2024
  • Ciekawostki
  • Newsy
  • Technologie

To najlepsza rzecz, jaką wymyślono z AI w roli głównej. Ta Babcia daje czadu!

Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…

21 listopada 2024
  • Newsy

Sony oficjalnie ostrzy zęby na FromSoftware. Szykuje się przejęcie studia?!

Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…

21 listopada 2024
  • iQOO
  • Newsy
  • Telefony

Kolejny producent dołącza do długowiecznych. Samsung, Google i Apple nie będą jedynymi smartfonami na lata

Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Wearables
  • Xiaomi

Najnowsze Xiaomi już w Europie. Specyfikacja jest super, cena kusi, a potencjał promocyjny zapowiada bestseller

Xiaomi Smart Band 9 Pro dotarł do Europy. Specyfikacja zachęca do zakupu, tym bardziej że…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Samsung się wścieknie. Galaxy S25 Ultra pozuje do zdjęcia na dwa miesiące przed premierą

Tak będzie wyglądać Samsung Galaxy S25 Ultra. Do premiery niecałe dwa miesiące, a my już…

21 listopada 2024