Nowe smartfony od vivo witają się z europejskimi konsumentami. Premiera vivo V40 Lite w Europie nie jest niestety dla Polaków. Jaka jest jednak specyfikacja, wygląd, a także cena nowego modelu prosto z Chin?
Jak wielu z Was dobrze wie, prawie równo rok temu vivo „porzuciło” polski rynek. Zostało jednak w Europie, a teraz prezentuje swoje nowe średniaki, w tym vivo V40 Lite. Co takiego zaoferuje ten model i w jakiej cenie?
Specyfikacja vivo V40 Lite
Za wydajność odpowiedzialny jest Snapdragon 6 Gen 1, który nie jest „superwydajnym” układem. Wspomagać go ma 8 GB pamięci operacyjnej LPDDR4X oraz 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.2. Można powiedzieć, standardowy zestaw raczej taniego smartfona – ale do ceny przejdziemy na końcu.
Wyświetlacz to zakrzywiony panel AMOLED, który cechuje się rozdzielczością 2400 x 1080 pikseli oraz 120 Hz odświeżaniem. Mierzy z kolei 6,78″, co sprawia, że omawiany model nie należy do „kompaktowych”. Co z kolei z resztą multimediów? Niestety, co jest ciekawe, producent nie podaje, czy mamy tutaj pojedynczy głośnik, czy stereo.
Z kolei w kontekście aparatów, do dyspozycji oddane zostały następujące moduły:
- Główny: 50 MP Sony IMX882, PDAF;
- Ultraszerokokątny: 8 MP, 120°;
- Makro: 2 MP;
- Selfie: 32 MP.
Które to umożliwiać mają nagrywanie w 4K.
Bardzo mocno vivo kładzie nacisk na aparaty w komunikacji marketingowej i ogólne możliwości foto-wideo. Jak na tego producenta – w sumie standard. Całość zasilana jest przez akumulator o pojemności 5500 mAh, który to naładujemy z pomocą 44W ładowania przewodowego. Oprócz tego smartfon ten posiada:
- Bluetooth 5.1
- WiFi (bez podanej wersji)
- NFC
- USB-C 2.0, OTG
Cena trochę zmiata z planszy
No i w takim razie ile może kosztować tego typu smartfon? Obecnie jest już dostępny w jednym z hiszpańskich sklepów w cenie 399 euro. W zestawie, jako gratis, dodawane są słuchawki vivo TWS 3e. Przeliczając to na polskie realia, gdybyście chcieli go kupić, to musielibyście wydać około 1800 złotych. To naprawdę dużo – w Polsce by się moim zdaniem kompletnie przy takiej wycenie nie odnalazł. Jak będzie w Europie? Pożyjemy – zobaczymy.
Źródło: 399 euro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.