Pierścień, który ma zmienić sposób, w jaki patrzymy na czas po treningu, właśnie przyszedł do Europy. Premiera Amazfit Helio Ring na Starym Kontynencie przynosi nowość, która pokazuje moc miniaturyzacji. Jaka jest jego specyfikacja, wygląd, a także cena i promocyjna oferta?
Smartwatche z pewnością były swego rodzaju rewolucją w tym, jak postrzegamy trening i nie tylko. Amazfit Helio Ring z kolei może być taką rewolucją w kontekście danych po treningu, gdzie widać, jak nasz organizm regeneruje się po wysiłku. Właśnie odbyła się jego europejska premiera, zatem sprawdźmy, co ma do zaoferowania.
Amazfit Helio Ring – specyfikacja, wygląd, funkcje
Z pewnością jedną z najważniejszych spraw jest to, w jakie został wyposażony sensory. Są to kolejno:
- Czujnik tętna PPG;
- 3-osiowy akcelerometr;
- 3-osiowy żyroskop;
- Czujnik temperatury;
- Czujnik EDA (mierzy zmiany przewodności zależne od pracy gruczołów potowych).
Całość kontrolowana jest przez procesor Apollo 4BL, wspierany przez 8 MB RAM oraz 16 MB pamięci wewnętrznej. Jesz szeroki na 8 mm i wykonany ze stopu tytanu, dla jak największej wytrzymałości na przeciwności losu. Obecny jest także certyfikat wodoszczelności 10 ATM, a całość waży zaledwie 4 gramy, co ma bezpośredni wpływ na wygodę rzecz jasna.
No ale w zasadzie, to jakie dane ma zbierać, by „przerobić” je na wskazówki dla użytkownika?
- Poziom zmęczenia psychicznego i fizycznego;
- Tętno (rzecz jasna), w tym te spoczynkowe;
- Jakość snu, uwzględniając czas trwania snu głębokiego i fazy REM;
- Nocną zmienność rytmu zatokowego.
Są to więc „parametry”, które zebrane i przetworzone dadzą nam pogląd na to, jak regenerujemy się po treningu, czy nawet ciężkim dniu w pracy. Producent skupia się tutaj jednak głównie na właśnie aktywności treningowej potencjalnego posiadacza takiego pierścienia.
Wygoda na pierwszym miejscu
Jak już wspomniałem, będzie to wytrzymały i bardzo lekki dodatek do naszej „biżuterii”. Amazfit rozumie, że nie każdy lubi spać w smartwatchu, a dane zebrane w tym czasie są bardzo istotne właśnie dla analizy regeneracji naszego organizmu. Dlatego też właśnie został stworzony Amazfit Helio Ring.
Całość ma pomóc nam w zrozumieniu naszego ciała i umysłu, tak, by odpowiednio dostosować danego dnia ich obciążenie, czy to treningiem, czy intensywnością pracy. A to wszystko nie tylko dla profesjonalistów, ale także dla „zwykłego, aktywnego Kowalskiego”, którego aktywnością może być również praca biurowa, która w końcu „męczy” umysł.
Pierścień ma oczywiście łączyć się ze smartfonem za pomocą Bluetooth, a dane, które zostaną przez niego zebrane, zobaczymy w aplikacji Zepp. Jest ona tą samą, która używana jest w przypadku smartwatchów tego producenta, takich, jak chociażby Amazfit Active Edge.
Cena i dostępność
No dobrze, ile taka dobroć jednak kosztuje? Jako osobne urządzenie, będziemy musieli za nie zapłacić w Europie 299 euro, czyli około 1300 złotych. Jest jednak oferta, w której z jednym z zegarków sportowych tego producenta, kupicie „ringa” za połowę ceny, a te zestawy to Amazfit Helio Ring z:
- Amazfit Cheetah Pro – 449,90 euro
- T-Rex Ultra – 549,90 euro
- Falcon – 649,80 euro
Premierowo dostępny jest m.in. w Hiszpanii, Niemczech, Francji oraz we Włoszech. Oczywiście, pojawi się on także w Polsce w podobnej ofercie, jednak w późniejszym czasie. Do wyboru są dwa rozmiary, mianowicie 10 mm oraz 12 mm, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Wytrzymały smartwatch dla aktywnych. TEST Amazfit Active Edge
Źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.