iPhone 15 Pro Max ma problemy z żywotnością baterii? Całkiem możliwe, że winowajcą jest tu ładowanie bezprzewodowe smartfona. Jak bardzo szkodliwe jest ono dla naszego akumulatora?
Smartfony Apple cenione są przez ich użytkowników za wiele, ale na pewno nie za wytrzymałą baterię. Chyba każdy posiadacz iPhone’a narzeka na nią – w większym lub mniejszym stopniu.
Czy problemy smartfonów Apple w tym zakresie mogą być jeszcze większe? Swoimi doświadczeniami w tej kwestii podzielił się dziennikarz serwisu Macworld, który zauważył, że bateria jego iPhone 15 Pro Max bardzo szybko traci na kondycji.
iPhone 15 Pro Max z marną kondycją baterii
Jak tłumaczy, kupił on smartfona w okolicach jego premiery i aż do kwietnia tego roku akumulator stale miał 100%. Po pół roku korzystania ze smartfona kondycja akumulatora spadła do 99%, a następnie co tydzień spadała o 1%. Obecnie jest już na poziomie 92%. To oznacza, że jeśli bateria nie przestanie tracić, kondycja może niedługo spaść już poniżej 90%. Tym samym w dniu premiery swojego następcy może mieć już około 80-85%. Dla porównania dotychczas smartfony Apple po roku mogły pochwalić się około 90% kondycji baterii.
Spadek jest więc jasno zauważalny. Co gorsza, redaktor zauważył ten problem akurat w momencie, w którym Apple chwalił się, że gwarantowana żywotność akumulatora została wydłużona z 500 cykli ładowań, aż do 1000.
Ładowanie bezprzewodowe winne słabej baterii?
Dziennikarz zaznacza, że zwykle ładuje swojego iPhone’a w kontrolowanych warunkach, m.in. nie przekraczając 80% naładowania. Jednocześnie zauważa, że problem może leżeć w samym ładowaniu bezprzewodowym. W przytoczonym przez niego artykule iFixit czytamy bowiem, że ładowanie bezprzewodowe marnuje sporo energii w porównaniu z ładowaniem przewodowym.
W ciągu dwóch godzin i 10 minut telefon ładował się od 0% do 100% i miał szczytowy pobór mocy 20 W, przy 30% naładowaniu. Temperatura baterii również osiąga szczyt krótko po tym, gdy wynosi 30°C i zaczyna spadać, gdy ogniwo baterii się napełnia, a pobór mocy z sieci również spada.
Całkowita energia użyta do pełnego naładowania baterii 12,7 Wh wyniosła 18,25 Wh, co oznacza, że nastąpiła strata energii wynosząca 5,55 Wh lub 35,9%. To dużo marnotrawstwa i jest to również nasz najlepszy scenariusz.
– tłumaczy.
Według redaktora marnowana energia może przyczyniać się do szybszego zużywania się baterii. To nie za dobre wieści, szczególnie że wielu użytkowników na co dzień korzysta tylko z MagSafe do ładowania swoich urządzeń. Pytanie tylko, czy to jednostkowy przypadek, czy może nowa plaga smartfonów Apple. Do tej pory nie słychać było bowiem głosów szczególnie skarżących się na akumulatory iPhone 15 Pro Max. Jeśli jesteś właścicielem flagowca, daj znać, jak wygląda to u Ciebie.
Apple idzie po rozum do głowy. iPhone 16 będzie czerpać z najlepszych, czyli z Xiaomi
Źródło: Macworld, opracowanie własne
Ceny Apple iPhone 15 Pro Max
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.