Przez wczorajszy debiut OnePlus Nord CE4 Lite w Polsce boję się o premierę OnePlusa Nord 4 i Nord CE4. Oby nie popełniły tego samego błędu, co najtańszy model w ofercie.
OnePlus Nord CE4 Lite wydawał się tanim telefonem, który tak łatwo będzie polecić. Niestety, producent wypuścił w Polsce wybrakowany wariant, który po prostu nie wytrzymuje porównania z konkurentami. Po prostu zabrali dwa najbardziej wartościowe elementy, nie dając nic w zamian. Naprawdę martwię się o przyszłą premierę dwóch nowych Nordów.
Pewnie spodziewasz się, że narzekanie zacznę od Snapdragona 695. Otóż nie – o tym wiedziałem wcześniej i taki dobór procesora jestem w stanie zaakceptować. Jest stary, ma 3 lata, ale to naprawdę udany SoC. W testach spisuje się lepiej od Snapdragona 6 Gen 1, zwłaszcza pod kątem zużycia energii. Moje rozczarowanie ma podłoże w innym miejscu.
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić, dlaczego indyjski wariant (kosztujący 1100 złotych) posiada ogniwo 5500 mAh? Jaki proces myślowy stał za tym, że w Europie zupełnie nie potrzebujemy długiego czasu pracy na baterii? Dziwi mnie to, tym bardziej że sam korzystam z OnePlusa 12R. Tam miejsce na ogniwo 5500 mAh znalazło się bez problemu.
W Polsce musisz też zadowolić się brakiem ładowarki w pudełku. Normalnie nie mam z tym problemu, jeśli telefon wspiera uniwersalna ładowanie PD o mocy powyżej 50 W (tak, w ten sposób wykluczam ślamazarnego Samsunga, aż tak widać?). OnePlus – jak pewnie się domyślasz – takiego nie wspiera.
W takiej sytuacji brak adaptera VOOC o mocy 80 W nie ma żadnego sensu. Aha – w Indiach oczywiście jest w pudełku. Dobrze, że to u nas Nord CE 4 Lite jest przynajmniej droższy.
Jak pewnie kojarzysz, w przyszłym miesiącu do sprzedaży w Polsce trafią dwa najbardziej wyczekiwane średniaki 2024 roku. Oba – podobnie jak Nord CE 4 Lite – oferują oryginalnie baterie 5500 mAh. Po wczorajszej premierze zacząłem obawiać się, że i tutaj producent zdecyduje się na cięcie kosztów. Mniejsze ogniwa i pozbycie się ładowarek Super VOOC byłoby strzałem w oba kolana.
OnePlus Nord CE4 i OnePlus Nord 4 straciłyby przez to sporo ze swojej opłacalności. Ja nie kupuję tłumaczenia, że „pewnie i tak macie jedną z naszych ładowarek w domu”. Drodzy producenci – zejdźcie na ziemię. Większość użytkowników po zakończeniu użytkowania telefonów sprzedaje je. Z ładowarką. Wcale nie mamy 40 różnych adapterów każdego producenta na dnie szafy.
Mam wrażenie, że ładowarki w ogóle znikną z pudełek w serii Nord. Chwalenie się szybkim ładowaniem nie będzie miało wtedy żadnego sensu.
Chciałbyś dowiedzieć się wszystkiego o specyfikacji oraz premierowej promocji na OnePlus Nord CE 4 Lite? Zajrzyj do naszego wczorajszego wpisu. Być może dla Ciebie pojemność baterii nie będzie aż tak poważną wadą, co dla mnie.
https://www.gsmmaniak.pl/1499000/oneplus-nord-ce4-lite-5g-oficjalnie-cena-specyfikacja/
Źródło: producenta, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…