Pojawiają się nowe informacje o tym, jaka będzie specyfikacja Xiaomi 15 Pro. Najnowszy przeciek mówi o tym, że producent może porzucić jedno z ciekawych rozwiązań, lecz z drugiej strony zastosować baterie wykonane w nowej technologii. Co to konkretnie oznacza?
Nie ma wątpliwości, że Xiaomi 15 Pro będzie jedną z gorętszych premier tego roku, z uwagi na zastosowanie najnowszego Snapdragona od Qualcomma. Wiemy jednak, że nie tylko tym będzie mógł się poszczycić ten flagowiec od chińskiego producenta.
Tym źródłem jest sprawdzony informator, kryjący się pod pseudonimem „Digital Chat Station” na chińskim portalu społecznościowym Weibo. Jak już wspomniałem, potwierdza on, że Xiaomi 15 Pro będzie wyposażony w Snapdragona 8 Gen 4, którego debiut przewidziany jest na październik-listopad tego roku.
Całość zostanie jednak także wyposażona w zakrzywiony ekran, najprawdopodobniej wykonany w technologii AMOLED, o rozdzielczości 1440 × 3200 pikseli. Można spodziewać się, że będzie podobny do poprzednika, który oferował także technologię LTPO, czyli odświeżanie 1-120 Hz. Najważniejsze informacje tyczą się jednak aparatów i baterii.
W kontekście tego pierwszego, nowością będzie nowy aparat z optyką peryskopową, charakteryzujący się rozdzielczością 50 MP oraz 3-krotnym przybliżeniem optycznym. Oprócz tego zawita 50 MP aparat główny, który zapewne będzie podobny do tego, co widzieliśmy w poprzedniku, a całość zamknie 50 MP aparat ultraszerokokątny. W kontekście głównego modułu strong>nie zobaczymy zmiennej przysłony – będzie stała. Optyka cechować ma się wysoką jasnością, spodziewać można się w takim razie wartości f/1.4 lub lepszej.
Bateria z kolei będzie wykonana w technologii krzemowo-węglowej (z której korzysta już najnowszy OnePlus). Cóż to takiego jednak oznacza? Możemy spodziewać się akumulatora o pojemności przynajmniej 5500 mAh, a przy tym smartfon nie przekroczy bariery 200 gramów wagi. Oczywiście – nie wiadomo na moment obecny, jaka będzie końcowa pojemność ogniwa, ale jedno jest pewne – powinna być większa, niż w poprzedniku.
Co jest jak najlepszym prognostykiem na przyszłość. Co by nie mówić, ta gałąź technologii jest chyba najbardziej „zaniedbana” w kontekście m.in. smartfonów. Rozwoju nie było w kontekście ich pojemności, przynajmniej nie w taki sposób, jak to miało miejsce z ładowaniem. Teraz jednak się to zmienia – i dobrze.
A jeżeli uwielbiasz księżniczki z bajek Disneya, to ten Xiaomi CIVI 4 Pro Disney Princess Limited Edition jest specjalnie dla Ciebie.
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…