>
Kategorie: Nothing Słuchawki Testy

Słuchawki jedyne w swoim rodzaju. Premierowy TEST CMF Buds Pro 2

cmf by Nothing wchodzi oficjalnie do Europy, w tym do Polski! Oznacza to premierę CMF Buds Pro 2, czyli nowych słuchawek bezprzewodowych od marki specjalizującej się w tańszym sprzęcie. Co takiego mają do zaoferowania? Zapraszam na test CMF Buds Pro 2!

Witam w nowym tygodniu i na premierze CMF Buds Pro 2, czyli nowych słuchawek bezprzewodowych od podmarki firmy Nothing. Jak ten model słuchawek TWS do 250 złotych sprawuje się na co dzień? Przychodzę z odpowiedziami, które daje test CMF Buds Pro 2!

Skoro już o cenie CMF Buds Pro 2 mowa

Zostały one wycenione korzystnie w kontekście tego, ile osób będzie mogło sobie na nie pozwolić. W dzień premiery dostępne są w kwocie 249 złotych.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jest to nieco mniej, niż poprzedni model w postaci cmf by Nothing Buds Pro, który jednak nie był także oficjalnie dostępny w Europie, a jedynie za sprawą „pośredników”.

Specyfikacja CMF Buds Pro 2

Zajrzyjmy jednak do danych technicznych, które powiedzą, co takiego na papierze mają zaoferować nowe słuchawki bezprzewodowe od Carla Pei.

  • Rodzaj łączności: Bluetooth 5.3
  • Zgodne profile: RFCOMM, SPP, HFP, A2DP, AVDTP, AVCTP, AVRCP
  • Kodeki: SBC, AAC, LDAC
  • Budowa: dokanałowe
  • Redukcja szumów: aktywna
  • Średnica przetwornika:
    • Niskotonowy: 11 mm
    • Wysokotonowy: 6 mm
  • Mikrofony: trzy (na słuchawkę)
  • Maksymalny czas pracy: do 11 h na jednym ładowaniu, do 43 h dzięki etui (bez ANC)
  • Wodoszczelność: IP55 (słuchawki)
  • Waga jednej słuchawki: 4,9 g
  • Waga etui: 46 g

Cieszy obecność lepszego kodeka, ale zastosowanie w takiej cenie dwóch przetworników różnie się kończyło w kontekście testowanych przeze mnie modeli. Jak będzie tym razem? Zobaczymy.

CMF Buds Pro 2 nie obfituje w przesadne dodatki

Pudełeczko jest nakierowaniem mocniej w stronę tego, co widzimy przy marce Nothing, niżeli było to w poprzedniku, który miał nieco inny pomysł na „pakunek”. Znajdziemy na nim całkiem sporo informacji o produkcie, aczkolwiek będą to głównie te, które producent chciałby „wyróżnić” dla potencjalnego klienta. Co jednak znajdziemy w jego wnętrzu?

  • Słuchawki;
  • 3 pary tipsów (S, M (na słuchawkach), L);
  • Przewód USB-A do USB-C;
  • Papierologia.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jest więc standard, nic do wyróżnienia się, a szkoda, bo raczej dodanie kolejnego tipsa to nie jest koszt, który mógłby wpłynąć na końcową cenę słuchawek.

Wykonanie CMF Buds Pro 2? Zaskakujące

Zacznijmy tutaj od etui, które naprawdę po części mnie urzekło. Oczywiście mamy tutaj w większości tworzywa sztuczne, aczkolwiek dobrej jakości, a do tego wykończone jakby „gumową powłoką”, dzięki czemu ma się wrażenie obcowania z droższym produktem niżeli w rzeczywistości. Enkoder (pokrętło) z kolei został wykonany z metalu, czym rzecz jasna wyróżnia się na tle etui, ale i słuchawek.

No właśnie, a co ze słuchawkami? Tutaj również praktycznie całość to tworzywa sztuczne, z częściowo matowym, a częściowo błyszczącym wykończeniem. Raczej nie mam tutaj do nich zastrzeżeń, są zwyczajnie w porządku, a jak na ten budżet, to może i nawet lepiej niż „ok”. Obydwa elementy składowe nie mają także skłonności do „rysowania się” co jest zdecydowanym plusem tego modelu. Nie jest to bowiem takie oczywiste w tym budżecie.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Uwagi dotyczące wykonania można mieć głównie do enkodera, który ma wyczuwalne i zauważalne „luzy” pomiędzy „poziomami”. Z jednej strony, można było się tego spodziewać po tak tanim produkcie, z drugiej strony, kryje się za nim całkiem ciekawy ficzer, ale o tym nieco później. Wspomnę jeszcze, że realnie sluchawka waży 4,99 grama, natomiast etui 46,15 grama.

CMF Buds Pro 2 to wygodne słuchawki

Tak można by podsumować ten rozdział, zwyczajnie w większości jest mi ciężko się przyczepić o któryś element związany z wygodą użytkowania. Osadzenie jest na poprawnym poziomie, mogłoby być nieco głębiej, jednak to chyba jedyny aspekt w tym obszarze. Reszta, czyli trzymanie się uszach, „męczenie” kanału słuchowego itd – jest po prostu bardzo przyjemnie pod kątem korzystania z nich. Nie musiałem także wymieniać żadnego z tipsów, co w moim przypadku jest częstym problemem.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Nie powinniście mieć więc problemu, po ewentualnym dopasowaniu odpowiednich rozmiarów tipsów, z wypadaniem tych słuchawek. Oczywiście, każdy jest inny, więc ciężko zagwarantować taki stan rzeczy. Nie mniej jednak, u mnie się sprawdzały bardzo dobrze, czy to podczas różnych aktywności, czy zwyczajnie w trakcie chociażby pisania tej recenzji.

A co ze sterowaniem?

Dziwnym zabiegiem jest z pewnością to, że nie ma czegoś takiego jak „pojedyncze tapnięcie” w panel dotykowy, który jest stosunkowo mały i niektórzy mogą mieć problem z trafieniem w niego na początku. Znajduje się ona w górnej części stema po zewnętrznej jego stronie. Co w takim razie umożliwiają nam one w kontekście „władania” słuchawkami?

  • Podwójne tapnięcie:
    • Odtwórz / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Asystent głosowy;
  • Potrójne tapnięcie:
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Asystent głosowy;
  • Przytrzymanie:
    • Kontrola ANC (P);
    • Asystent głosowy (L);
  • Podwójne tapnięcie i przytrzymanie:
    • Głośniej;
    • Ciszej;
    • Asystent głosowy.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jak już wspomniałem, mamy także enkoder (pokrętło) na etui, któremu możemy również przypisać funkcje dotyczące sterowania. Mamy takie możliwości:

  • Pojedyncze tapnięcie:
    • Odtwórz / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Tryb małych opóźnień;
  • Podwójne tapnięcie:
    • Odtwórz / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Tryb małych opóźnień;
    • Odbierz połączenie;
  • Potrójne tapnięcie:
    • Odtwórz / pauza;
    • Następny utwór;
    • Poprzedni utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Tryb małych opóźnień;
    • Odbierz połączenie;
    • Rozłączaj/odrzucaj połączenia;
  • Przytrzymanie:
    • Kontrola ANC;
    • Asystent głosowy;
    • Tryb małych opóźnień;
  • Obrót:
    • Regulacja głośności.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jak to w takim razie działa? Zacznijmy od standardowego sterowania na słuchawkach. Jest w porządku, raczej nie zdarza się, by łapało „niechciane” dotknięcia. Oczywiście, jest także całkiem bogate, choć tego pojedynczego „tapnięcia” niekiedy brakuje. Całościowo jednak „bogactwo” sterowania w tym modelu jest niedoścignione przez obecność wspomnianego enkodera. Niestety, nie jest on najlepiej zaimplementowany, z uwagi na luzy, aczkolwiek nadal pozwala precyzyjnie ustawić np. głośność. Umiejscowiony pod nim przełącznik z kolei działa jak należy i nie mam do niego zastrzeżeń.

CMF Buds Pro 2 – jak brzmią tanie słuchawki bezprzewodowe?

Przede wszystkim, nieco zaczynając już tutaj omawianie tego, jak „grają” – basowo, V-ką, gdzie właśnie duży nacisk kładziony jest na najniższe pasmo, a także to najwyższe. Nazwałbym całość „imprezowym brzmieniem” bo właśnie w takich utworach najlepiej się sprawdzają i osoby lubujące się m.in. w muzyce elektronicznej powinni je docenić za ich charakterystykę brzmienia.

Bas

Jest dominującym pasmem, którego jest najwięcej w brzmieniu testowanych TWS-ów. Jest głęboki, „mocny”, ale przy tym raczej przyjemny. Momentami jednak można odnieść wrażenie, że jest go za dużo, aczkolwiek to jest oczywiście kwestia preferencji każdego z osobna.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Średnica

Najgorzej niestety wypada średnica, która przez takie, a nie inne zestrojenie CMF Buds Pro 2 jest wycofana względem dolnego i górnego pasma. Oczywiście jest słyszalna, jednak nie jest to klarowność i szczegółowość, której by się oczekiwało.

Sopran

Drugie z dominujących pasm i wychodzą nam słuchawki bezprzewodowe grające V-ką, czyli – można powiedzieć – imprezowo. Szczególnie zyskują na tym dynamiczne, imprezowe utwory, w których jest zwyczajnie sporo i basu i sopranu, bo na tych pasmach się owe utwory skupiają.

Direct Opteo

Zmienia nieco charakterystykę, ale na jeszcze mocniejszą V-kę, gdzie średnica nieco mocniej się wycofuje, a bas i sopran nieco mocniej zaznaczają swoją obecność w utworach.

Scena i pozycjonowanie

W zasadzie ciężko powiedzieć coś złego, choć ze względów ograniczeń w takim budżecie, nie będzie to najbardziej obszerna scena, jaką usłyszycie. Nie mniej jednak jest równa w każdym kierunku i radzi sobie zwyczajnie dobrze.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Tryb dźwięku przestrzennego

Podkręca ją trochę tryb dźwięku przestrzennego, który możemy włączyć w aplikacji. Słuchawki zyskują wtedy właśnie pod kątem pozycjonowania, jednak nieco – moim zdaniem – tracą pod kątem dźwiękowym.

Opóźnienie

Jest pomijalne, więc spokojnie będziecie mogli wykorzystać ten model słuchawek bezprzewodowych do grania w szybsze tytuły, jak CS, a także te  nieco wolniejsze.

Mikrofony

Chcecie z kimś porozmawiać przy użyciu tych słuchawek? No to jak najbardziej można. Jakościowo w cichym pomieszczeniu wypadają tak:


Natomiast w głośnym tak:

Powiedziałbym, że jest to przyzwoity poziom, tym bardziej w tym zakresie cenowym, w który „wjeżdża” testowany dziś model TWS-ów. Oczywiście, słychać niechciane efekty działania odszumiania, ale są one na całkiem niskim poziomie w stosunku do tego, jak słychać nas samych.

Jak w CMF Buds Pro 2 wypada tryb transparentny i ANC?

Generalnie rzecz biorąc, z jednej strony całkiem nieźle, aczkolwiek tylko na początku. Tryb transparentny z kolei nie robił już większego pozytywnego wrażenia na początku, zmieniając barwę otaczających nas dźwięków, a także dosyć istotnie je ściszając. No niestety, ale nie było niespodzianki, której można było się spodziewać po tym, jak ten tryb wygląda w droższych produktach firmy Nothing.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Co do ANC, jest ono zwyczajnie przeciętne, daje sobie całkiem dobrze rade, ale tylko w raczej „spokojnych scenariuszach”, a nie w głośniejszych miejscach. Trochę standard w tym budżecie.

W aplikacji Nothing X bez zmian

Prosta, przejrzysta, bogata w funkcje – tak w skrócie można byłoby opisać aplikację Nothing X, w której w zasadzie nie ma zmian. Jedyne funkcje „ekskluzywne” dla tego modelu słuchawek kryją się pod ikoną aktywującą chociażby dźwięk przestrzenny.


Oprócz tego znajdziemy je także w „equalizerze”, a konkretniej w trybie „grania” Direct Opteo. Należy tutaj także wymienić dostosowywanie sterowania poprzez enkoder wbudowany w etui, który – jak już wspomniałem – całkiem dużo zmienia w zakresie korzystania z tych słuchawek.

Bateria CMF Buds Pro 2 zadowoli wielu

Producent zapewnia (w najlepszym scenariuszu) o 11 godzinach na jednym ładowaniu słuchawek oraz łącznie 42 godzinach z wykorzystaniem etui ładującego. W najgorszym przypadku, korzystając z kodeka LDAC i ANC, będzie to nieco ponad 4 godziny dla słuchawek i niespełna 17 godzin z wykorzystaniem etui.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jak jest w praktyce? Używałem ich w różnych scenariuszach, ale głównie z włączonym ANC. Jakiś czas korzystałem także z kodeka LDAC i realnie rzecz biorąc 3-4 dni bez ładowania etui jesteście w stanie z tego wyciągnąć w takim „trybie mieszanym”. Oczywiście zależne jest to, jak mocno eksploatujecie te słuchawki, aczkolwiek 3-4 dni jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, jeżeli codziennie po parę godzin słuchacie z ich wykorzystaniem muzyki i nie tylko. Jest to dobry wynik warty „plusa”.

CMF Buds Pro 2 to bardzo dobra ewolucja poprzednika. Podsumowanie

Doszliśmy do końcowego etapu, czyli podsumowania wszystkiego, co wynika z tej recenzji CMF Buds Pro 2. Na początku przywołajmy jeszcze raz cenę, czyli 249 złotych. Jest to przystępna cenowo propozycja, która jest skierowana – moim zdaniem – przede wszystkim do osób szukających słuchawek basowych, grających „V-ką”, imprezowych i ogólnie rzecz biorąc dynamicznych.

To zachęca do kupna CMF Buds Pro 2

Jeżeli jednak już mówimy o konkretach, które mogą zachęcać do ich zakupu, to zacząć należy od kodeka LDAC, który nie jest oczywistością nawet w droższych słuchawkach. Obcując już ze słuchawkami dowiemy się, że ogólna jakość wykonania jest naprawdę dobra jak na tak tani produkt. To samo tyczy się wygody użytkowania, która jest na iście wysokim poziomie.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Sterowanie to bardzo ciekawy temat, bowiem mamy do dyspozycji nie tylko panele dotykowe na słuchawkach, a także enkoder wbudowany w etui. Dzięki temu całość jest bogata i należy ją oceniać w pozytywnych słowach. Jak już wspomniałem, to słuchawki stawiające mocno na bas, więc to pasmo zostało najbardziej dopieszczone, a oprócz niego także sopran, który również wypada tak, jak po „V-ce” można było się tego spodziewać.

Scena to kolejny obszar, który zasługuje na pochwałę, z uwagi na swoją obszerność. Pomijalne opóźnienia, czy aplikacja Nothing X także zachęcą do zakupu, a na koniec zrobi to bateria, która sprawuje się bardzo dobrze.

To zniechęca do kupna CMF Buds Pro 2

Wyposażenia tutaj bogatego nie znajdziemy, a wspomniany „wspaniały” enkoder nie jest wcale bez wad. Jest luźny, przez co korzystanie z jego „obrotowej” funkcji nie jest tak przyjemne, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Ilość basu niektórym osobom może nie odpowiadać, bo jest go naprawdę dużo. Średnica z kolei jest niestety mocno wycofana, przez co tracą wokale, niektóre instrumenty, czy dialogi w filmach. Całość „wad” zamyka przeciętne ANC oraz tryb transparentny.

CMF Buds Pro 2 / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Czy ja bym kupił?

Szczerze mówiąc, gdybym miał około 250 złotych na nowe słuchawki, to przez moje preferencje brzmieniowe rozważyłbym je jak najbardziej. Chociaż osobiście wolałbym jednak coś nieco lepiej zbalansowanego, posiadającego mniej wycofaną średnicę i najchętniej jeszcze lepszą scenę.

I to już koniec kolejnej recenzji ode mnie. Trzymajcie się zdrowo i do następnego.

Cya!

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.9

ZALETY
  • Obecność kodeka LDAC
  • Ogólna jakość wykonania
  • Wygoda użytkowania
  • Całkiem dobre, bogate sterowanie
  • Mocny, intensywny bas, ale...
  • Dobry sopran
  • Szeroka scena
  • Pomijalne opóźnienia
  • Bogata, przejrzysta aplikacja
  • Wytrzymała bateria
WADY
  • Ubogie wyposażenie
  • Luzy w enkoderze (pokrętle na etui)
  • ....Momentami zbyt dużo basu
  • Wycofana średnica
  • Przeciętne ANC i tryb transparentny

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

https://www.gsmmaniak.pl/1479256/cmf-by-nothing-buds-pro-test-recenzja-sluchawki-bezprzewodowe-do-200-zlotych/

Ceny CMF Buds Pro 2

CMF Buds Pro 2

od: 249 zł »

Paweł Łaz

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Najlepsza promocja weekendu. Żaden tani Samsung czy Xiaomi nie da Ci tyle, co ten smartfon z Media Expert

Ekran AMOLED 120 Hz jakby wyjęty z flagowca, szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe(!), 12 GB…

6 października 2024
  • Artykuły
  • Promowane
  • Telefony
  • TOP-10
  • Wiadomość dnia

Jaki kupić odporny smartfon? TOP-10 wytrzymałych telefonów, które polecamy w 2024 roku

[indizar2:stronicowanie] [section:] Jaki kupić odporny smartfon? Podwyższone parametry wytrzymałościowe są szczególnie pożądane podczas prac terenowych,…

6 października 2024
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Współczuję, jeśli Twój Samsung właśnie trafił do kosza. Łatwo było tego uniknąć

Użytkownicy popularnych, niegdyś flagowych i superśredniopółowych smartfonów Samsung mają problem z bootloopami po ostatniej aktualizacji.…

5 października 2024
  • Longform
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Żaden Samsung, Xiaomi czy Apple. Oto najlepiej sprzedający się telefon w historii!

Czy wiesz, który telefon sprzedawał się najlepiej w historii? Nie jest to ani produkt Samsung,…

5 października 2024
  • Apple
  • iOS
  • Newsy

Po tej aktualizacji ekrany iPhone’ów powinny przestać się wygłupiać

Aktualizacja iOS 18.0.1 dla smartfonów Apple już tu jest! To świetne wieści, bo ta naprawia…

5 października 2024
  • Newsy
  • Redmi
  • Telefony

Mogą tam kupić dowolny telefon świata, najchętniej sięgali po tego średniaka Xiaomi. O co tu chodzi?

Seria Redmi Note 14 Pro to podobno najlepiej sprzedający się smartfon z Androidem w Chinach.…

5 października 2024