Czy zakup modelu iPhone 13 na chwilę przed premierą serii Apple iPhone 16 ma sens? Przygotowałem dla Ciebie zestawienie dwóch świetnych smartfonów, które kupisz w Polsce w podobnej cenie. Cechują się znacznie lepszym ekranem, równie długim wsparciem oraz lepszą prognozą na najbliższe lata.
Promocje to coś, co kochają wszyscy ManiaCy. Czasem jednak trzeba podjąć ważną decyzję i wybrać inny produkt, który lepiej sprawdzi się podczas nadchodzących wydarzeń. Okazja przygotowana przez włoski Amazon modelowi Apple iPhone 13 w wersji 128 GB skłoniła mnie do przemyśleń. Czy warto wydać na niego nieco ponad 2300 zł, czy może warto skusić na inny smartfon?
Podobnie oferuje 4-letnie wsparcie i 5-letnia troskę o aktualizacje zabezpieczeń. W naszej redakcji pojawił się nawet Samsung Galaxy S23+, nieznacząco odbiegający od podstawowej wersji ex-flagowca, czyli Samsunga Galaxy S23. Najtańszy przedstawiciel serii obecnie kosztuje około 2300 zł bez żadnej promocji.
Poza tym odznacza się ślicznym ekranem Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem 120 Hz, co jest dwukrotnie wyższą wartością niż 60 Hz znane z iPhone’a 13 (również z iPhone’a 14 oraz iPhone’a 15 ). Z ważniejszych cech warto wspomnieć o certyfikacie IP68, ładowaniu bezprzewodowym czy wykonaniu premium, ale tym samym cechuje się produkt Apple.
Żeby nie było tak kolorowo, to pojawiło się kilka minusów. Ten niechlubny aspekt przypadł konfiguracji 3900 mAh z obsługą zaledwie 25 W. Nie twierdzę, że model giganta z Cupertino radzi sobie lepiej w tym zagadnieniu. Twierdzę, że żaden z wymienionych nie będzie dla Ciebie, jeżeli szukasz długiej pracy na jednym ładowaniu, choć bliższy temu będzie Snapdragon 8 Gen 2 dla Galaxy.
Do niedawna głównym zarzutem w stronę Androidów było niezbyt długie wsparcie. Od jakiegoś czasu sytuacja diametralnie się zmieniła. Niech za przykład posłuży właśnie Google Pixel 8 z zapowiedzią 7-letniej opieki aktualizacyjnej. Dzięki temu bohater śródtytułu w cenie około 2450 zł znalazł się na liście smartfonów na lata i dzięki temu wynik redakcyjnego testu był wysoki.
Niemniej ważny jest ekran. Swego czasu został okrzyknięty jednym z najlepszych na świecie (konkretnie w Google Pixel 8 Pro). Przedni panel podstawowego flagowca korzysta z technologii LTPO w zakresie od 60 Hz do 120 Hz. Tam, gdzie Apple kończy swoje wartości częstotliwości odświeżania, tam Google je otwiera 🙂
Przy okazji warto wiedzieć, że pojemność baterii jest znacznie lepsza. Telefon może pochwalić się 4575 mAh z mocą 30 W i ładowaniem bezprzewodowym. Na koniec muszę wspomnieć o delikatnych problemach z „throttlingiem”, bo zagrywanie się w tytuły mobilne nie jest dedykowane poprzednikowi Google Pixel 9.
https://www.gsmmaniak.pl/1500406/google-pixel-9-android-15-data-oficjalnej-premiery/
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…
Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…