To Xiaomi ma 1548 koni mechanicznych, masakruje Teslę, Bugatti Chiron i stworzono go, by pobić rekord na Nurburgringu

Xiaomi SU7 Ultra zadebiutował oficjalnie. To elektryczny samochód stworzony po to, by utrzeć nosa największym producentów w branży. Nawet taki laik motoryzacji jak ja nie potrafi się nim nie ekscytować.

Xiaomi SU7 Ultra to najmocniejszy samochód w historii Xiaomi. Niedługo będzie próbować pobić rekord okrążenia na torze Nurburgring. To mówi coś nawet komuś, kto z motoryzacją ma równie mało wspólnego co ja. I dlatego jaram się nim bardziej niż którąkolwiek inną premierą Xiaomi w 2024 roku.

Xiaomi SU7 Ultra debiutuje oficjalnie

Na początku zaznaczę to, że na samochodach znam się tak, jak na ogrodnictwie. W obud przypadkach kiedyś jechałem wypożyczonym sprzętem. Nie przeszkadza mi to jednak w zupełności jarać się premierą Xiaomi SU7 Ultra. Jego prototyp został właśnie zaprezentowany przez samego CEO Xiaomi. Lei Jun wskazuje, że to wersja przeznaczona na tor. Stworzono go w jednym celu – ma pobić rekord okrążenia na torze Nurburgring.

Xiaomi SU7 Ultra / fot. producenta

Xiaomi SU7 Ultra w ogóle nie przypomina swojego drogowego odpowiednika. Wyposażono go w trzy silniki elektryczne – 2 V8s i jeden V6S. Razem są w stanie generować moc 1548 koni mechanicznych. Jako kompletny neofita wiem, że to 30 razy mniej od Titanica. Jednocześnie to więcej od Bugatti Chiron z 2022 roku, czyli dość sporo. To również o 52% więcej do najmocniejsze Tesli.

Xiaomi SU7 Ultra / fot. producenta

Osiągi pozwalają zawstydzić supersamochody

Dzięki zastosowaniu włókna węglowego Xiaomi SU7 Ultra waży o 300 kilo mniej od drogowego modelu. Do setki rozpędza się 1.97 sekundy. Dla mnie brzmi to jak zdzieranie skóry z twarzy i przeciążenia, która zmasakrują mój (raczej niewielki) mózg. 200 km/h osiąga w niecałe 6 sekund (oba wyniki są lepsze od wspomnianego Chirona). Prędkość maksymalna to ponad 350 kilometrów na godzinę.

Xiaomi SU7 Ultra / fot. producenta

Dla mniej zainteresowanych motoryzacją mam coś innego ze świata Xiaomi. Redmi K70 Extreme Edition szokuje wyposażeniem, ceną i możliwościami. Jednocześnie ten smartfon ma sporo wspólnego z kultowym producentem samochodów. Co ciekawe, do Polski ma trafić w jeszcze lepszej wersji.

Polacy kupią tego flagowca w ilościach hurtowych. Xiaomi da nam lepszy telefon niż swoim!

Źródło: producenta, ArenaEV, opracowanie własne