Redmi Pad SE 8.7 to niewielki i tani tablet dla tych, którzy potrzebują prostego sprzętu do czytania i grania w podróży. W 2024 roku nadal widzę w nim sens. Szkoda tylko, że tak mocno zaoszczędzono na ekranie.
Rynek małych tabletów jest bardzo niewielki. Mamy kilka modeli Lenovo, kilka Samsungów, iPada Mini i kilku mniejszych producentów. Redmi Pad SE 8.7 to odpowiedź na potrzeby tych, którzy nie wyobrażają sobie korzystania z większego tabletu. Dzisiaj poznaliśmy jego specyfikację. Widzę w nim sens, choć nie mogę przeoczyć wad.
Sudhanshu Ambhore to leakster z dobrą historią celności swoich przecieków. Tym razem podzielił się specyfikacją Redmi Pad SE 8.7. Otwiera ją ekran o przekątnej – co za niespodzianka – 8.7″. W obudowie znalazło się miejsce dla złącza jack 3.5 mm. Są też głośniki z Dolby Atmos.
Problem widzę natomiast w jakości samego panelu. Nie oczekiwałem tu AMOLEDa, ale rozdzielczość 1340 na 800 pikseli w 2024 roku to za mało. Ja rozumiem, że ten sprzęt będzie pewnie kosztować 450-500 złotych. Brakuje też wyższej częstotliwości odświeżania, ale być może ten leakster po prostu nie dotarł do takiej informacji.
Kto by pomyślał, że najciekawszy samochód sportowy w 2024 roku pokaże… Xiaomi.
Procesor nie wskazuje za to, by miał to być najtańszy z możliwych sprzętów. MediaTek Helio G99 to żaden mocarz, ale realnie jest w stanie uciągnąć większość gier ze sklepu Play. Szkoda, że jedyna opcja pamięci operacyjnej to 4 GB. Na dane do wyboru mamy 64 lub 128 GB. To również sugeruje bardzo niską cenę.
Specyfikację zamyka bateria o pojemności 6650 mAh. Przy takich podzespołach i ekranie HD to bardzo dużo. Czas pracy na pewno będzie jedną z największych zalet małego tabletu Redmi.
W czasach, gdy większość telefonów ma wyświetlacz 6.7-6.8″, taki tablet może wydawać się bez sensu. Ja się nie zgodzę – kto próbował czytać lub oglądać coś w pociągu lub samolocie tanich linii lotniczych, ten zrozumie. I właśnie tutaj upatruję największej szansy dla Redmi Pad SE 8.7. Taki sprzęt ma znacznie bardziej przyjazne proporcje do czytania od smartfona.
Sama marka Redmi ma kilka asów w rękawie. Największym zaskoczeniem ostatnich dni jest premiera Redmi K70 Extreme Edition. To bardzo ważny model z punkt widzenia polskiego użytkownika. To na nim oparty będzie nasz Xiaomi 14T Pro. Wszystkiego na temat tej bestii znajdziesz w poniższym wpisie.
https://www.gsmmaniak.pl/1504733/redmi-k70-extreme-edition-oficjalnie-cena-specyfikacja-dostepnosc/
Źródło: @Sudhanshu1414, via GSMArena, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…