fot. Google Chrome
Przeglądarka Google Chrome jeszcze bardziej ostrzeże Cię przed treściami, których nie powinieneś pobierać w internecie. Gigant z Mountain View wytacza potężne działa. Teraz dwa razy się zastanowisz.
Przeglądarka Google Chrome wzbogaca się o kolejną nowość, która ma lepiej zadbać o nasze bezpieczeństwo podczas surfowania w sieci. Tym razem jeszcze bardziej ostrzeże Cię, przed pobieraniem podejrzanych treści. I zrobi to bardzo dosadnie. Lepiej dobrze się zastanowić przed podjęciem pochopnej decyzji.
Do tej pory przeglądarka ostrzegała już użytkowników o potencjalnie niebezpiecznych plikach, które pobieramy. Naszym oczom ukazywało się niewielkie okienko, w którym to widniało takie ostrzeżenie. Teraz ostrzeżenia będą jednak znacznie bardziej widoczne – na pewno ich nie przeoczymy. Dotyczy to też podejrzanych stron, jeśli zdarzy nam się taką odwiedzić.
Chrome pracuje bowiem teraz nad znacznie bardziej rzucającymi się w oczy ostrzeżeniami dotyczącymi pobierania. Ostrzeżenie pojawi się dosłownie na całej stronie, na której aktualnie się znajdujemy. Strona nabierze wtedy czerwonych barw, a ostrzeżenie będzie brzmiało tak jak dotychczas, czyli:
Ten plik zawiera złośliwe oprogramowanie lub pochodzi z podejrzanej witryny.
Pojawi się tam również link do strony, z której dowiemy się, dlaczego Google blokuje dane pliki i jakie czyha na nas zagrożenie. Do tego na ekranie dostępne będą opcje – Kontynuuj mimo wszystko lub Zrezygnuj i wróć. Kolejny krok w wypadku pobierania podejrzanej treści to natomiast podanie powodu, dlaczego się na to decydujemy. Do wyboru będą między innymi takie odpowiedzi jak: Sam utworzyłem ten plik, Ufam tej witrynie czy Jestem gotów zaakceptować ryzyko.
Nie ma znaczenia, który powód wybieramy, wszystkie doprowadzą nas do pobrania potencjalnie ryzykownego pliku. Po kliknięciu przycisku pobierania Chrome pobierze plik do systemu lokalnego. Być może nowe zabezpieczenia sprawią, że internauci chociaż chwilę dłużej zastanowią się nad pobieraniem podejrzanych plików – a to może uratować przynajmniej pewien procent narażonych na to użytkowników.
https://www.gsmmaniak.pl/1500863/google-circle-to-search-kod-qr-zakresl-aby-wyszukac/
Źródło: ghacks.net, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
vivo powróciło do Polski, dlatego warto śledzić poczynania tego producenta. Jego najnowszy smartfon vivo V50…
YouTube Premium Lite jest dowodem na to, że cykl życia telewizji w internecie się zakończył.…
Xiaomi Redmi Note 14 Pro+ 5G łączy najnowsze technologie z flagowym wykonaniem. Smartfon Xiaomi posiada…
Czy słuchawki Apple AirPods Pro 2 wciąż warto kupić w 2025 roku? Dobra, znacznie niższa…
Trudno nie odnieść wrażenia, że iPhone 17 Air istnieje tylko po to, żeby przetrzeć drogę…
Casio G-Shock GM-110s jest przykładem tego, że design smartwatchy nie musi być nudny. Jest nudny,…