Następca Google Pixel 8 (Pro) będzie jedną wielką powtórką z rozrywki / fot. gsmManiaK
Nieco przed premierą następcy Google Pixel 8 Pro – przez wielu uznawany za najlepszy telefon świata – staniał w promocji do najniższej ceny w historii. Czy nadal warto go kupić?
Google Pixel 8 Pro to dla wielu nadal najbardziej rozsądny wybór w 2024 roku. Na kilka tygodni przed premierą następcy pojawił się w bardzo przystępnej cenie w promocji. Ze sprawdzonego źródła kupisz go dzisiaj znacznie taniej niż w Polsce.
Na włoskim Amazonie Google Pixel 8 Pro pojawił się teraz w cenie, która po dopasowaniu podatków do polskich wymogów wynosi raptem 2994 złotych. To najlepsza promocja w historii tego modelu.
Jeśli ta promocja się wyczerpie – a pewnie dojdzie do tego niebawem – znalazłem kilka alternatyw. Google Pixel 8 Pro możesz jeszcze taniej kupić z Hiszpanii. W tym przypadku cena wynosi 2986 złotych, a platforma to AliExpress.
Co na to Ceneo? Według porównywarki cenowej na zakupie tego wariantu Google Pixel 8 Pro zaoszczędzisz ponad 500 złotych. To kwota, która w przypadku flagowca jest nie do przecenienia.
Przeczytaj nasz test Google Pixel 8 Pro.
Najczęściej pojawiającymi się argumentami za zakupem Google Pixel 8 Pro są wsparcie aktualizacyjne, aparat oraz czysty Android z funkcjami AI. Bezapelacyjnie jest to zakup na lata, bo aktualizacje będą pojawiać się aż do 2030 roku. Tego nie może zaoferować żaden z flagowców konkurencji.
Google Pixel 8 Pro / fot. gsmManiaK
Aparat w Pixelu 8 Pro to ścisła rynkowa czołówka. Rejestrowane przez trzy matryce zdjęcia mogą podobać się w zasadzie każdemu. Do tego dochodzi potęga AI, która podczas prostej edycji pozwala wyciągnąć z nich cuda. Usuwanie niechcianych osób ze zdjęcia, wybieranie najlepszego kadru czy edycja poszczególnych elementów fotki zasługują na pochwałę.
Google Pixel 8 Pro ma też wady, ale w cenie poniżej 3000 złotych nie są one aż tak rażące. Do nich zaliczyć trzeba procesor, który wydajnościowo i pod względem kultury pracy wypada za Snapdragonami. Bateria jest co najwyżej przeciętna. Do tego w pudełku nie znajdziesz szybkiej ładowarki, a ładowanie samo w sobie też jest za wolne.
Jeśli masz jeszcze wątpliwości odnośnie tego, czy warto kupić zeszłoroczny model, czy może poczekać na Google Pixel 9 Pro, zajrzyj do poniższego wpisu. Na żywo możesz zobaczyć tam porównanie obu flagowców.
https://www.gsmmaniak.pl/1505920/google-pixel-9-pro-xl-i-pixel-8-pro-porownanie/
Źródło: Amazon, via Pepper, opracowanie własne
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Amazfit Active 2 nie tylko mocno staniał w promocji, ale dzięki aktualizacji stał się też…
Wygląda na to, że właściciele całkiem świeżego smartwatcha, jakim jest Amazfit Active 2, mogą mieć…
Testowy prototyp modelu Apple Watch 10 wyciekł właśnie do sieci. Wyposażono go w tajemnicze czujniki,…
Motorola edge 60 fusion zadebiutowała w Polsce jako mocna kandydatka do tytułu ulubionego telefonu Polaków.…
Apple ponownie udowodniło, że wiodący status w branży smartfonów jest zasłużony, prezentując swój najnowszy flagowy…
Google Pixel 10 Pro Fold pozuje pierwszych grafikach. Ma być tańszy od poprzednika – a…