Po kilku tygodniach spędzonych z Blackview R60 z wielką baterią 800 mAh już wiem, czy to najlepszy tani smartwatch. Ty dowiesz się tego z mojej recenzji.
Po tygodniach testów czas na kolejną recenzję bardzo taniego smartwatcha. Blackview R60 na tle podobnie wycenionej konkurencji wyróżnia się baterią o pojemności dwa razy większej od tej typowej. Czy to jednak sprawia, że jest najlepszym wyborem w swojej cenie? Zapraszam do materiału.
Na wstępie warto również zaznaczyć, że Blackview R60 w promocji na start kosztuje tylko 85 złotych. Taka cena obowiązuje pomiędzy 18 i 25 sierpnia 2024 roku.
Specyfikacja Blackview R60:
Blackview R60 pozostaje jedną z setek wariacji Apple Watch’a, jakie chińscy producenci przez lata wprowadzili na rynek. Widziałeś jedną, widziałeś wszystkie. Tutaj trzeba jednak podkreślić kilka rzeczy, które wyróżniają się na plus. Oraz jedną, która jest taka sobie.
Smartwatch jest naprawdę solidnie wykonany. Cała koperta jest z tworzywa sztucznego, ale do jego jakości nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Wszystko jest dobrze spasowane i cieszy oko. Przez kilka tygodni noszenia podczas testów na obudowie nie pojawiły się też żadne odpryski czy zarysowania. Całość zabezpieczono przed wodą zgodnie z normą IP68.
Do obsługi urządzenia służą dwa przyciski. Górny ma formę koronki, ale niestety tylko formę. Nie da się nim przewijać elementów interfejsu. Dolny służy do wygaszania ekranu AoD. Dość specyficzna funkcja, ale trzeba oddać Blackview, że sama obecność AoD w tej cenie jest imponująca.
Wibracje są bardzo przeciętne, niczym w tanim telefonie. Nic w tym dziwnego, bo przecież jest to bardzo tani smartwatch. Przez kilka tygodni noszenia nie miałem jednak wrażenia, że to źle zaprojektowany sprzęt. Na skórze nie pojawiły mi się też żadne uczulenia. Ogólne wrażenia na pewno są na plus.
Front koperty Blackview R60 zdobi rozciągający się od krawędzi do krawędzi wyświetlacz AMOLED. To matryca o przekątnej 1.96″. Frazy „od krawędzi do krawędzi” używam tu nieprzypadkowo. W tej półce cenowej bardzo rzadko zdarza się model, którego ekran wypełniałby front tak szczelnie. Za to duży plus.
Jeśli chodzi o jakość samego wyświetlacza, to nie mam się do czego przyczepić. 800 nitów (maksymalna jasność) w zupełności wystarcza, żeby odczytać powiadomienia w pełnym słońcu. Czernie interfejsu też są idealny. To po prostu dobry AMOLED z taniego smartwatcha.
Ponieważ Blackview R60 to bardzo tani smartwatch, to na jasność automatyczną nie masz co liczyć. Trzeba ją ręcznie ustawić na pasku ustawień. Tutaj mały prztyczek – nie da się tego zrobić podczas treningu. W związku z tym w trakcie pierwszej rowerowej wycieczki nie widziałem w zasadzie nic.
Pochwalić mogę za to wymienne paski. Jeden znajdziesz nawet w zestawie. To standardowy teleskop, który możesz dopasować to większości pasków dostępnych w sieci. Zawsze doceniam to w tanich zegarkach.
800 mAh brzmi dumnie. Podobne pojemności mają niektóre z prostych telefonów dla seniorów. Wobec czasu Blackview R60 miałem więc wielkie oczekiwania i się nie rozczarowałem. Smartwatch według producenta ma pracować przez 25 dni. Nie wiem, czy miał na myśli użycie trybu oszczędzania energii, ale ja go nie potrzebowałem.
Po 21 dniach testów nadal się nie rozładował, a wskaźnik pokazuje 20%. Poddałem się i postanowiłem go naładować, by sprawdzić, ile to trwa. Wyszło mi, że od 20 do 100% zajmuje to niecałe dwie godziny. 2 godziny ładowania raz w miesiącu? Taki powinien być każdy tani smartwatch.
Skoro już jesteśmy przy półce cenowej, to po tak tanim zegarku nie ma co oczekiwać stacji ładującej. W zestawie znajdziesz podstawowy kabel z pinowym złączem. Trzyma się jednak solidnie i robi, co ma robić. Za mniej niż stówkę nie ma co wymagać więcej.
Ależ skąd, skąd ten pomysł. Nie zdarzył mi się jeszcze tani smartwatch (a przetestowałem ich już prawie 50), który oferowałby dokładne pomiary przy tętnie wyższym niż 160. Blackview R60 wypada tu nawet nieco poniżej średniej, bo mniejszą dokładność zacząłem rejestrować już przy 150 bpm. Sensory są przeciętne i trzeba pamiętać, że to nie jest smartwatch dla sportowca. Nawet amatora.
Blackview R60 poradził sobie za to nadspodziewanie dobrze przy okazji pomiaru jakości snu. Pomiar tętna był w miarę zbliżony do znacznie droższego modelu, fazy snu też były rozpoznane poprawnie. Przebiegłem się z nim na małym joggingu i ze zdziwieniem stwierdziłem, że zegarek poprawnie zmierzył dystans na podstawie samych kroków. Inaczej nie mógł, bo nie ma GPS.
Na plus też całkiem ładna prezentacja danych w aplikacji. Ta nazywa się Iowolite i nigdy wcześniej się z nią nie zetknąłem. Szkoda – więcej tanich smartwatchy mogłoby z niej korzystać. Jest przystępna, a przede wszystkim – dobrze przetłumaczona.
Na koniec wspomnę jeszcze o powszechnej wadzie tanich smartwatchy. Jest nią stabilność połączenia Bluetooth. Wystarczy wyjść z domu bez zegarka, a o automatycznym połączeniu po powrocie możesz zapomnieć. Tutaj Blackview R60 znowu mnie zaskoczył. Poradził sobie z tym bez zarzutu. W ogóle stabilność połączenia zasługuje na najwyższe pochwały.
Tak – tak po prostu. Za 85 złotych w premierowej promocji nie da się mu niczego zarzucić. Czasem pracy na baterii wygrywa nawet z największą konkurencją, czyli marką Zeblaze. Subiektywnie rzecz biorąc ma od nich lepszą aplikację, a obiektywnie – dokładniejsze pomiary. Minimalne niedociągnięcia w postaci koronki bardzo łatwo mu wybaczyć.
Blackview R60 miał być po prostu podstawowym smartwatchem z dobrym ekranem AMOLED i ponadprzeciętnie mocną baterią. Eksperyment się powiódł, pacjent przeżył moje testy i w tej cenie spokojnie mogę polecić Ci jego zakup. To po prostu najlepszy tani smartwatch, jaki znajdziesz obecnie do stówki.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…