Czy telefon za 500 złotych może mieć 5G i płynnie działać przez 4 lata? Premiera realme C63 5G pokazuje, że może. Ile będzie kosztować w Polsce?
realme C63 5G zadebiutował oficjalnie. To bardzo tani telefon o mocnej specyfikacji i gwarancji płynnej pracy przez długie lata użytkowania. Możemy liczyć na polski debiut. Jeśli po nim jego cena będzie podobnie wyśrubowana, to mamy nowego króla najtańszych smartfonów.
Designem realme C63 5G trochę przypomina mi Huawei Mate 20 Pro, a to na pewno bardzo przyjemne skojarzenie. Front wypełnia ekran IPS LCD o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Jego jedyną wadą jest rozdzielczość. HD+ co prawda zapowiada kapitalny czas pracy, ale nie wygląda najlepiej w 2024 roku.
MediaTek Dimensity 6300 w tej półce cenowej to ewenement. W realme C63 5G wspierają go 4 lub 8 GB RAM. Niezależnie od tego na dane użytkownika przeznaczono 128 GB. Wszystko pracuje pod kontrolą Androida 14.
Mnie najbardziej imponuje gwarancja płynnej pracy przez 4 lata. Znaczy to dla mnie dużo więcej niż samsungowe zapewnienia o 4 latach aktualizacji. W pudełku nie zabrakło też ładowarki, co zdarza się coraz rzadziej.
Sama bateria ma standardową pojemność 5000 mAh. Tutaj dochodzimy do drugiej wady. Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, jak telefon w 2024 roku może ładować się z mocą 10 W. Jest to jeszcze mniej logiczne po tym, jak realme C63 oferuje 45 W ładowanie. Cóż – tu zostaje ładowanie przez noc.
Choć tylny panel sugeruje obecność co najmniej 3 aparatów, to prawdziwy jest tylko jeden. To 32 MP jednostka bez OIS. Drugi sensor jest tak słaby, że nie podano nawet jego rozdzielczości. Nie widzę w tym nic złego, ale wyspę można by zmniejszyć.
Prawdziwy zachwyt nad realme C63 5G przychodzi jednak w momencie, w którym poznamy jego cenę. Smartfon póki co zadebiutował tylko w Indiach. Tam wersja 4/128 GB kosztuje równowartość 512 złotych. Za mocniejszy wariant 8/128 GB zapłacić trzeba 610 złotych. Moim zdaniem to kapitalne kwoty za tak wyposażone urządzenie.
Ile może kosztować po potencjalnym debiucie w Polsce? Oczywiście więcej, bo tak to bywa z premierami w Indiach. Obawiam się, że jego cena może sięgnąć nawet 800 złotych. Za takie pieniądze musiałby zmierzyć się z CMF Phone 1, z którym nie ma najmniejszych szans. Dlaczego? Szczegółową odpowiedź opublikowaliśmy poniżej.
https://www.gsmmaniak.pl/1504820/cmf-phone-1-by-nothing-test-recenzja-opinia/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…