Android Auto zyskuje odświeżony wygląd. Choć użytkownicy systemu do samochodu od Google zapewne woleliby zobaczyć poprawki błędów, zamiast tego Android Auto postanawia upodobnić się do… Apple. O co tutaj chodzi?
Użytkownicy Android Auto zwykle nie mają łatwo. System lubi płatać im figle i często ma problemy z prawidłowym działaniem. Google próbuje działać w tym temacie, jednak błędów często nie ubywa, a kończy się wręcz odwrotnie. Gigant z Mountain View stawia więc tym razem na nowy interfejs – zawsze to jakaś odmiana.
Tym samym Android Auto zyskuje właśnie ikonkę całkiem nowego, odświeżonego Asystenta. Nowy interfejs zaprezentowany przez Google jednak zdecydowanie upodabnia go do konkurencji. Gigant z Mountain View teraz też chce wyglądać jak Apple?
Asystent Google w Android Auto wygląda dziwnie znajomie
Zaktualizowany interfejs Asystenta wyświetlany jest w Android Auto na dole ekranu kierowcy. Po wywołaniu Asystenta pojawia się symbol widoczny na zrzucie ekranu poniżej – do złudzenia przypomina on ten od Apple, czyli Siri.
Google nie podzielił się oficjalnie tą zmianą, dlatego też nie wiadomo, czemu firma zdecydowała się na taki krok – tym bardziej że moim zdaniem Asystent Google radzi sobie z codziennymi poleceniami od użytkownika znacznie lepiej, niż Siri. Nie ma więc powodu, by upodabniać się do konkurencji – no chyba, że chodzi o kwestie estetyki.
Nowość pojawiła się już w Android Auto w wersji 12.5. Zanim doczekamy się jej u wszystkich w samochodach, minie pewnie jeszcze trochę czasu – zapewne co najmniej kilka tygodni.
Mapy Apple podgryzają Google
Co ciekawe, Apple w ostatnim czasie wychodzi poza rozwiązania, które proponował w nawigacji do tej pory – a trzeba zaznaczyć, że Mapy Apple dostępne są już od 2012 roku, czyli aż 12 lat. Gigant z Cupertino dopiero w tym roku jednak pokazał dopiero Mapy Apple w wersji przeglądarkowej. Firma teraz szykuje się także do zaprezentowania swojej autorskiej aplikacji na Androida:
Źródło: 9to5google, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.