Chyba żadna kobieta nie życzy sobie, żeby ktoś bez jej zgody fotografował jej bieliznę, zwłaszcza tę którą ma na sobie. A już z pewnością nie chce, żeby tym kimś był przypadkowy mężczyzna, robiący zdjęcie telefonem komórkowym. Wygląda na to, że w Japonii jest to dość powszechny problem. Dlatego iPhone sprzedawany w tym kraju będzie przy wykonywaniu zdjęcia wydawał na tyle głośny dźwięk, aby nawet jeśli będzie przełączony w tryb cichy, był słyszalny dla otoczenia.
Drżyjcie niecni podglądacze!
W ten sposób Apple chce ochronić Japonki przed perwersyjnymi podglądaczami. To w połączeniu ze znakami ostrzegawczymi, jakie można zauważyć w Tokio powinno ochronić ich intymność. Co ciekawe, nie tylko urządzenie Apple będzie głośno robić zdjęcie. Również aparaty cyfrowe sprzedawane w kraju kwitnącej wiśni mają głośniejszy niż gdzie indziej odgłos migawki. Cóż, nie od dziś wiadomo, że Japończycy są dość specyficzni.
źródło: intomobile
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.